Stomia Nie Wyklucza

Mam stomię aby nadal być!

Często zadajemy sobie pytanie: Mieć czy być? W przypadku kiedy zapada decyzja o wyłonieniu stomi to, mieć czy być zamienia się na:  Mieć aby nadal być. Bo chociaż teraz mam stomie to nadal jestem ja!

Wszyscy piszemy własne scenariusze na życie. Każdy z nas jest inny, więc inaczej przyjął  diagnozą o konieczności wyłonienia stomii. Nie bez znaczenia są oczywiście okoliczności w jakich dowidzieliśmy się, że musimy żyć ze stomią.

W przypadku kiedy chorujemy od wielu lat, kiedy decydujemy się na wyjście z domu jedynie wówczas kiedy na 100% wiemy, że będziemy mogli w każdej chwili skorzystać z toalety, kiedy ból sprawia, że przestajemy lubić żyć i wtedy lekarz mówi nam, że ulgę da nam wyłonienie stomi – traktujemy operację jak wybawienie – tak jak amputacja nogi przynosi ulgę cierpiącemu na chorobę Buergera i chirurg odcina mu nie nogę, tylko ból. Bywa jednak też tak, że np. dochodzi do  perforacji jelita podczas kolonoskopii, uszkodzenia przewodu pokarmowego na skutek wypadku, czy decyzja o wyłonieniu zapada na stole operacyjnym, podczas zabiegu związanego zupełnie z innym problemem zdrowotnym i pacjent budzi się z „obcym” na brzuchu i komunikatem, że zostaną razem na długo lub na zawsze, wówczas jest to dla pacjenta szok i zdecydowanie trudniej przyswoić informację o konieczności życia ze stomią.

Nie ukrywajmy , że dopóki nie dotyczyło nas to osobiście nasza wiedza na temat stomii, w większości przypadków, była znikoma. Wielu stomików nie wiedziało wcześniej czym jest stomia i z czym potencjalnie będą musieli się zmierzyć jeżeli zostanie ona wyłoniona.

Bez względu na okoliczności jej wyłonienia życie „po” nigdy nie jest już takie samo. O tym jakie zmiany zachodzą w naszych codziennych aktywnościach, w które musimy wpisać obsługę stomii, jakie są blaski i cienie posiadania stomii, dowiadujemy się tak naprawdę, dopiero po wyjściu ze szpitala. Powrót do domu bywa jak kubeł zimnej wody na rozgrzaną głowę. Radość z powrotu do domu i do najbliższych, przyćmiewa  strach o to jak będziemy sobie radzić samodzielnie chociażby z wymianą worka, bez którego nie możemy już funkcjonować. Stomia staje się naszym ratunkiem i przekleństwem, ulgą i bezkompromisowym obowiązkiem. Jest więc jednocześnie przyjacielem i intruzem. Gościem, który z biegiem czasu zmienia się w domownika, o którego trzeba się codziennie troszczyć, dbać i zabiegać o jego dobrostan, bo tylko wówczas możemy funkcjonować razem.

Czy jesteśmy w stanie stomię polubić? Jedni tak inni nie. Są wśród nas osoby, które nie pamiętają życia bez stomii, bo wyłonienie nastąpiło wkrótce po tym jak przyszli na świat. Te małe kangurki stawały się dorosłymi torbaczami. Uczyły się życia jako stomicy. Większość została się stomikami nieco później. Wszyscy zmagamy się z problemem braku zrozumienia i akceptacji, często wynikającym z braku wiedzy na temat tego czym jest stomia. Niektórzy wycofują się z życia rodzinnego i towarzyskiego, nie mówią o tym , że są stomikami, nie wyobrażają sobie pójścia na basen czy wejście w relację intymną. Inni mówią o stomii dużo i często, za punkt honoru stawiając sobie pokazanie jak największej ilości osób czym jest stomia i jak oni sami sobie na nowo ułożyć swoje życie po wyłonieniu stomii.

Ja i moja stomia. Można powiedzieć, że tuż po wybudzeniu się z narkozy po operacji, zaczyna się historia stomią pisana. Historia szorstkiej przyjaźni, której więzy nie mogą zostać zerwane.

W budowaniu tej szczególnej relacji, kluczowa jest troska i odpowiedzialność za nowy otwór, który pojawił się na naszym ciele. Pamiętajmy ten otwór jest po to żeby nam pomagać, a nie szkodzić.

W zaakceptowaniu sytuacji w jakiej się znaleźliśmy i do której musieliśmy przywyknąć, pomóc może powtarzane jak mantra, za teologiem Reinholdem Nieburhr: „…daj mi siłę, abym zmienił to co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego”. Te słowa przypisywane również czasami Markowi Aureliuszowi, wskazują jak trzeba zacząć myśleć o życiu ze stomią, która na pewno w pewnych względach nas ogranicza, ale jednak przede wszystkim daje nam szansę, bo życie bez wątpienia płynie dalej wartkim potokiem i nie możemy pozwolić aby przepłynęło obok nas.

Jeśli pojawią się Wam jakieś pytania lub chcielibyście podzielić się z nami swoją historią zapraszamy do kontaktu:
e-mail: 
agnieszka.siedlarska@stomalife.pl
lub tel: +48 800 633 463

 
Zespawany z TYM

Dariusz i Beata  

Zespawany z TYM

Dariusz Małachowski wraz z żoną Beatą i trzema córkami: Kasią, Natalią i Gosią, mieszkają w Solcu Kujawskim. Także tu, stomia to temat tabu, „przed operacją, nigdy nie słyszałem o kimś ze stomią. Nie wstydzę się, że mam worek” –...

Zdzisiu i rzodkiewka

Angelika i Lucyna  

Zdzisiu i rzodkiewka

Głos Angeliki nie traci radości w brzmieniu, nawet gdy wspomina najgorsze chwile z nastoletniego życia: ból, wykluczenie przez grupę rówieśniczą i brak możliwości uczęszczania do szkoły. A to tylko początek lawiny zdarzeń, gdy jako trzynastolatka usłyszała...

Szpitalne love story

Adrian i Agnieszka  

Szpitalne love story

Adrian studiuje logistykę i pracuje w jednej z zielonogórskich firm. Jego historię wypełniał ból, rozpaczliwe poszukiwania pomocy u specjalistów z całej Polski i ogromne wsparcie, które płynęło ze strony rodziców, kolegów...

Trzydzieści lat niewinności

Mirela, tak naprawdę to Mirosława, ale od dziecka było jej nie po drodze z tym imieniem. Poza tym, że jest belfrem, a dokładnie polonistką, przede wszystkim jest kobietą charyzmatyczną, pełną energii i optymizmu. Ma mnóstwo planów, jedyne czego się boi to czas,...

Frania uratowała mi życie

Renata powitała mnie nieśmiałością i nerwowym śmiechem. Ponieważ rozmawiałyśmy przez telefon – nie miałyśmy możliwości patrzenia na siebie, obserwowania wzajemnych reakcji. Dlatego postanawiam zdobyć jej zaufanie opowiadając co nieco o sobie. Była uważna, czułam, że słucha,...

Anka trzeba iść do przodu!

Od 13 lat pracuję w Biurze Poznań Kontakt w Urzędzie Miasta, odbieram mnóstwo telefonów od mieszkańców Poznania. Udzielam informację, gdzie co i jak mogą załatwić. Czasem, kiedy kończę pracę, wydaje mi się że mam kwadratową głowę. Nie ukrywam, że po kilkunastu...

Od jutra zaczynam nowe życie!

Monika jest piękna na zewnątrz – blondynka ze wspaniałymi nogami, którymi chciała przetańczyć życie, a w środku – wrażliwa, refleksyjna, z głową pełną pomysłów i nadzieją w głosie. Stomia była dla niej ostatecznością, zgodziła się na nią, pod jednym...

Odlotowa dziewczyna

Sylwia i Daniel  

Odlotowa dziewczyna

Specjaliści twierdzą, że pierwsze wrażenie trwa jedenaście sekund. To wtedy zauważam skromność, ostrożność i dystans Sylwii. Drugie wrażenie, to zdecydowanie, pewność siebie i niesamowita pogoda ducha. Choroba Leśniowskiego – Crohn’a pokrzyżowała plany zawodowe mojej...

Mam w sobie taka siłę, że góry mogę przenosić

Sylwia i Krystian mieszkają wraz z dwójką dzieci pod Poznaniem. Duetem, są również w pracy, prowadzą wspólną firmę. Moją bohaterka jest jak ogień. Długo zajmuje jej rozpalenie własnych emocji czy wzniecenie zaufania do mnie, ale kiedy zaczyna płonąć, jest...

Nie wiem jak to wszystko przeżyłam

Ich wspólna ścieżka jest pełna zakrętów i wybojów. Anna poznała Dawida, kiedy była nastolatką. Życie nie oszczędzało ich nawet przez chwilę, na miesiąc przed ślubem, zmarła jej mama. Nagle stan zdrowia Anny zaczął się pogarszać – diagnoza:...

Hej, nie poddawajcie się!

Julita Mazurkiewicz i jej synek Oskar  

Hej, nie poddawajcie się!

HEJ, NIE PODDAWAJCIE SIĘ! Historia Julity Mazurkiewicz i jej synka Oskara TRUDNE POCZĄTKI Poruszający wywiad z Julitą Mazurkiewicz, mamą 7-letniego Oskarka u którego została wyłoniona urostomia w drugim tygodniu życia.  „Początki będą trudne,...

Curriculum Vitae

Magdalena z Lubienieckich Maksymowicz  

Curriculum Vitae

Z ogromną radością i wzruszeniem przedstawiam Państwu tekst, który jest zapisem rozmowy z Kobietą Niezwykłą- Panią Magdą Maksymowicz de domo Lubieniecka. Magdę z wdzięcznością nazwać możemy Przyjaciółką Fundacji, a okazją do odwiedzin w Jej pełnym pamiątek...

Moją siłą moja osobista armia

Można cierpieć w samotności, ukrywać ból, łzy i fizyczną niemoc. Ale po co? Szczerość w emocjach i wsparcie najbliższych w walce z chorobą potrafi zdziałać cuda. Martę Domańską otacza wyjątkowa grupa, która dodaje jej siłę w walce...

Jestem własną fotowoltaiką

Życie Bożeny Karskiej, twórczyni i właścicielki marki YES TO DRESS nie zawsze było kolorowe jak ubrania, które projektuje. Szarość dnia, z depresją, wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego i problemami finansowymi w tle, wpędziła ją w ślepy zaułek. Udało...

Jestem szczęściarą bo jestem posiadaczka dwóch żyć.

Jestem szczęściarą bo jestem posiadaczka dwóch żyć. Dwóch fajnych żyć…. Teraz to wiem i tak mogę to powiedzieć. Do 8 września 2021 roku żyłam sobie całkiem zwyczajnie (a jednocześnie niesamowicie!) jako mama dwóch kochanych, cudownych dziewczyn - teraz 23...

Uparcie i skrycie

Zofia Skowrońska - Kowal  

Uparcie i skrycie

Mam na imię Zosia, nazywam się Skowrońska- Kowal. Mieszkam w Poznaniu, mam syna Roberta, trzy wnuczki, jednego wnuka i dwoje prawnuków. Jestem na emeryturze, ale dorabiam sobie w moim ukochanym zawodzie kaletnika. W tym roku kończę siedemdziesiąt lat, stomiczką jestem...

Krzysztof Górski - wywiad

Krzysztof Górski  

Krzysztof Górski - wywiad

Panie Krzysztofie, jest Pan otwartą, pełną energii aktywną osobą. Człowiekiem związanym ze sztuką, aktorem, który m.in zagrał u Andrzeja Wajdy w „Panu Tadeuszu”, a w latach osiemdziesiątych był Pan członkiem legendarnej grupy „Bez Jacka”, do dziś jest...

Na każdym gównie kwitną fiołki

Katarzyna Piotrowska  

Na każdym gównie kwitną fiołki

Porzuciła karierę w korporacji na rzecz komfortu i pracy w warunkach, które sama sobie wyznacza. Dzisiaj pracuje z amazonkami, osobami chorymi na Parkinsona i stwardnienie rozsiane. Ponad dwa miesiące temu jej życie wykonało nieoczekiwany zwrot, którego...

Stopklatka i migawki

Ania Szwinge  

Stopklatka i migawki

Wywiad z Anną Szwinge Rozmawia: Mirela Bornikowska Mirela Bornikowska: Aniu, rozmowę z tobą pozwoliłam sobie zatytułowa Stopklatka i migawki. Nie ukrywam, że to skojarzenie ma związek z twoim zamiłowaniem do fotografii, ale czy nie jest pewnego rodzaju...

Jak jelito zobaczyło świat

Katarzyna Kurłowicz  

Jak jelito zobaczyło świat

Wywiad z Katarzyną Kurłowicz Rozmawia: Magdalena Łyczko Choroba może być drogą przez mękę albo podróżą, której celem jest poznanie siebie w warunkach ekstremalnych. Katarzyna Kurłowicz stoczyła kilkuletnią walkę z nowotworem, potem wyłoniono u niej...

Ja i moja "hipochondria"

Klaudia Figurska  

Ja i moja "hipochondria"

Wywiad z Klaudią Figurską Rozmawia: Magdalena Łyczko Czy można czuć chorobę, gdy nie ma się żadnych objawów? Klaudia Figurska przez trzy lata cieszyła się podręcznikowymi wynikami, a mimo to jej intuicja cały czas mówiła, że coś jest nie tak. Przełom...

Stomia? Nie dla psa kiełbasa!

Rudi - Beata Kłeczek  

Stomia? Nie dla psa kiełbasa!

Jedenastoletni Rudi spod Krakowa, dostał od życia drugą szansę. Najpierw zmagał się z przerostem prostaty, potem pojawił się problem z jelitami. Przeszedł szereg operacji, które nie przyniosły oczekiwanych efektów. Ostatnią deską ratunku była stomia. Decyzję w imieniu pacjenta...

Cierpienie nauczyło mnie czułości

Diagnoza, a potem stomia zmieniły jego życie. Na pytanie co zrobić, by zaakceptować worek, bez wahania odpowiedział: najlepszą receptą jest rozmowa z osobami, które mają podobną sytuację. O niezwykłej społeczności, która ma uzdrawiającą moc, a także straconych latach...

W kwestii akceptacji siebie jestem samoukiem

Podjęła walkę z nowotworem – dobiła go, a potem radioterapia dobiła jej nerki, pęcherz i jelita. Przez dwa worki na brzuchu – urostomię i kolostomię oraz jeden na udzie – nefrostomię, na zawsze musiała pożegnać się ...

Życiu mówię - tak!

Paulina Ulatowska  

Życiu mówię - tak!

Nawet gdy czasami bywa ciężko i coś mnie przerasta albo czegoś się boję, jest we mnie wielka wola życia. Ja naprawdę chcę być. Z tym czego nie mam, z tym kim jestem i z tym kim mogę się stać… Ja po prostu zawsze mówię życiu: tak!

Cieszę się z małych rzeczy

Pokazując się w odsłonie Wonder Woman, chciałam powiedzieć innym osobom, żeby się nie bały, że mogą wyglądać fajnie, przeżywać interesujące przygody, zajmować się ciekawymi rzeczami i nie muszą być definiowani tylko przez chorobę, wygląd...

Codziennie rano mówię: Jest okej!

Dopóki nie zrobisz porządku z głową, nie jesteś w stanie pomóc nikomu na czele z samym sobą. Wiem coś o tym, po 1000 dniach koszmaru depresji, pięciu operacjach i stomii – to wystarczyło, że ustawiłam głowę, na „TAK”.

Poznajcie Mirelę, Ewelinę, dwie Pauliny i Piotra którzy wzięli udział w wyjątkowej sesji!

Doceńmy swoje ciało, gdyż jest jednym z największych darów, jakie posiadamy. Traktujmy je z szacunkiem i należytą uważnością, bo drugiego nikt nam...

Myślę, że choroba zostawia ślad w każdym z nas

Mam ileostomię, która zostanie ze mną już na zawsze. Mogę zażartować w stylu brytyjskim, że jestem reklamą toreb wielorazowego użycia z angielskiego Tesco „Bag for Life”. W moim przypadku przebieg choroby był szybki i 

Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że się nie zrobiło

Chciałabym pomóc kobietom w akceptacji stomii oraz pokazać im, czym jest prawdziwe piękno. Chciałbym pomóc im pokochać swoje ciało na nowo. Moim marzeniem jest także spędzenie każdego dnia tak wyjątkowo, 

 

Zobacz blogi stomików

paulina kaszuba stomiczka

BLOG

Pauliny Kaszuby

ewelina zach stomiczka

BLOG

Eweliny Zach

piszą o życiu ze stomią

BLOG

stomików

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na