Jako dojrzała kobieta, pełna rożnych doświadczeń, analizuję wszystkie poranione sfery mego życia. Wiele w swoim życiu przeszłam, choćby śmierć bliskich, rozwód po 20 latach związku, odejście przyjaciół…. I czasami zastanawiam się, czy czas leczy rany? To trudne pytanie i trudna odpowiedź. Moim zdaniem czas jedynie (albo aż) uczy nas nowego życia. Tak po prostu.
Kiedy umiera ktoś bliski, słyszysz zewsząd takie słowa: będzie dobrze, czas leczy rany, zobaczysz, będzie dobrze, przyzwyczaisz się, zapomnisz ... Nieprawda.
Czy możesz się pogodzić z tym, że nie zobaczysz więcej kogoś, kogo bardzo kochasz, kto był od zawsze w Twoim życiu? Że już więcej nie przytulisz się do tej osoby, że nie usłyszysz jej głosu, ani nie poczujesz zapachu tej osoby, że nie odpowie Ci na smsa, ani nie oddzwoni, że nie wypije z Tobą kawy, ani nie pójdzie na spacer.
Dobrze wiesz, że śmierć to coś bezpowrotnego. Coś, co spotyka każdego z nas, coś, co zaskakuje nas, zawsze w nieodpowiednim momencie. Na każdym kroku będzie Ci brakować Taty, Jego spojrzenia pełnego miłości i dumy, Jego słów pochwały. Będziesz tęsknić za przytulasem od Mamy, za Jej słowami pocieszenia, gdy jest Ci źle. Zabraknie Ci Jej zaproszenia na plotki lub po odbiór słoików z ulubioną pomidorową. Nawet gdy będziesz mieć 50 lat, to będziesz wspominać swoich dziadków z łezką w oku. Ich spracowane ręce już nigdy Cię nie pogłaszczą po głowie a oczy nie wypowiedzą więcej tysięcy słów miłości.
Gdy stracisz przyjaciela, to z pewnością poczujesz pustkę. Zapragniesz znów usłyszeć jego głos, jednak w telefonie będzie cisza. Nie zrobi Ci już niespodzianki i nie wpadnie z szampanem w Twoje urodziny. Nie zabierze Cię na czekoladowe lody, gdy będzie Ci smutno. Nie doradzi, co masz założyć na randkę. Nie posiedzi z Tobą wieczorem i nie obejrzy setny raz „Pretty Woman”, tak po prostu, bo masz ochotę popłakać na komedii romantycznej.
Czy naprawdę czas uleczy Twoje rany?
Nie. Możesz tylko nauczyć się nowego życia. Bez Taty, Mamy, Dziadków. Nikt nigdy już ich nie zastąpi. Musisz zaakceptować to, że Ich już nie ma fizycznie z Tobą. Ale za to są w Twoim sercu, w Twoich wspomnieniach. I masz prawo tęsknić, płakać, szaleć z żalu albo czuć smutek. Możesz nawet czuć gniew i złość na wszystko. Brak bliskiej osoby wywołuje szereg emocji, niektórych nawet nie umiemy nazwać. Ta pustka jest niewyjaśniona i czasem niekończąca się, dotyka każdego, kto tęskni.
A czy czas leczy rany, gdy rozwiedziesz się? Gdy zrani Cię ktoś, kto obiecywał Ci wierność i miłość oraz że Cię nie opuści aż do śmierci? Czy Twoje serce uleczy się? Czy pokochasz kogoś innego? Czy dasz komuś szansę, by Cię pokochał? Czy zaufasz komuś?
Jeśli sam nie będziesz rozdrapywać ran, to dasz radę. Ale to proces, który może trwać i kilka lat. Dlatego bądź cierpliwy, daj sobie czas. Otwórz się na nowe. Wybacz tym, którzy Cię skrzywdzili i nie rozpamiętuj tego, co zrobili złego i przykrego Tobie.
Rany w sercu pozostają na zawsze, jedne bardziej i dłużej będą krwawić, a inne krócej. Zaakceptuj więc zmiany i zacznij na nowo żyć ... Tak. Spróbuj odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Warto.
Nowe może też być piękne. Nikt nigdy nie zastąpi Ci Taty, Mamy, Dziadków czy Przyjaciela. Ale możesz polubić nową partnerkę Taty, chłopaka Mamy. Ich rola w Twoim życiu będzie inna, ciekawa, może Cię nawet zaskoczyć. Nowy przyjaciel też będzie umiał Cię rozśmieszyć i pocieszyć. Polubisz jego towarzystwo i będziesz czuć się dobrze z nim. Spokojnie i bezpiecznie. Może będzie wolał kawę z mlekiem, a nie tak jak Ty – czarną i gorzką. I co z tego? Skoro razem nie nudzicie się.
Nowe nie gryzie. Jest po prostu inne. Nie wolno tylko porównywać. Warto dać szansę. Komuś po prostu nowemu. Warto dać SOBIE szansę. Na nowe.
Naucz się nowego życia. Dla siebie!
tekst: Magda Tomczyk
zdjęcia: Joanna Tumm
lato 2024