Musimy nosić maseczki- jeśli chcemy spłaszczenia krzywej zachorowań

Autor: Bianca-Beata Kotoro

 

Jeśli chcemy spłaszczenia krzywej zachorowań ‒ musimy nosić maseczki

Mamy lato, a w naszym kraju od wiosny, a dokładnie od czwartku 16 kwietnia 2020 roku wszedł w życie obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej, między innymi w autobusach, parkach, sklepach maseczkami medycznymi, sportowymi lub uszytymi samodzielnie bądź apaszkami, kominami…

Zakrywać buzi nie trzeba w lasach, do których mogliśmy powrócić z radością 20 kwietnia 2020 roku po trwającym trzy tygodnie zakazie wstępu. Otwarte zostały też parki, plaże i bulwary…

Za niezasłanianie nosa i ust lub inne naruszenia reżimu antywirusowego grozi:

do 500 zł mandatu, a przy zbiegu wykroczeń do 1.000 zł;

do 5.000 zł grzywny sądowej, np. gdy ktoś nie przyjmie mandatu;

do 30.000 zł kary administracyjnej sanepidu;

do roku więzienia, gdy osoba z potwierdzonym zakażeniem oddali się z miejsca, w którym ma przebywać.

W rozporządzeniu wyróżniono także grupy osób, które nie muszą zakrywać nosa i ust. To między innymi dzieci do 4 roku życia i osoby z problemami zdrowotnymi dotyczącymi dróg oddechowych.

Na stronach medonet.pl Dariusz Tuleja, który jest lekarzem okulistą ze Specjalistycznego ZOZ w Kole i dr Damian Ryszawy – biolog z Zakładu Biologii Komórki, Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ w Krakowie wyjaśnili temat na podstawie danych naukowych zawartych w raporcie COVID-19: WHY WE SHOULD ALL WEAR MASKS THERE IS NEW SCIENTIFIC RATIONALE (Dlaczego wszyscy powinniśmy nosić maski ‒ nowe uzasadnienia naukowe) opracowanym przez profesora Sui Huanga z Instytutu Biologii Systemowej.

„Oficjalne zalecenie w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach zachodnich, że społeczeństwo nie powinno nosić masek ochronnych, było motywowane potrzebą zabezpieczenia odpowiedniej liczby masek dla pracowników ochrony zdrowia” ‒ przekonują autorzy raportu, tłumacząc, że wytyczne te nie miały żadnych podstaw naukowych. Publiczny nakaz noszenia masek w krajach azjatyckich mocno przyczynił się ‒ ich zdaniem ‒ do „spłaszczenia krzywej wzrostu zachorowań”, co ma być najlepszym dowodem na skuteczność powszechnego zakrywania twarzy.

W raporcie czytamy zatem, że o ile polityka powszechnego noszenia masek z pewnością nie wyeliminuje całkowicie zagrożenia zakażenia koronawirusem, to może je ograniczyć. Dlaczego nie wyeliminuje? Choćby dlatego, że nie każdy ma maseczkę tej samej jakości, nie każdy też potrafi odpowiednio ją założyć i jej używać.

„Oczywiście, maski chirurgiczne i maski N95, jeżeli są niewłaściwie noszone, nie gwarantują pełnej ochrony. Ale jeśli celem jest «spłaszczenie» krzywej, musimy porzucić binarne myślenie czarno-białe i spojrzeć na problem w różnych odcieniach szarości. Nie możemy już twierdzić, że maski «nie są skuteczne». Nie możemy pozwolić, by ideał był wrogiem dobra. Co, jeśli częściowa ochrona zapewniana przez nieszczelne maski chirurgiczne, a nawet te samodzielnie wykonane, zmniejsza prawdopodobieństwo transmisji w stopniu podobnym do zalecanego (równie niedoskonałego) oddalenia od siebie o więcej niż 2 metry lub «niedotykania twarzy»?” ‒ czytamy w opracowaniu.

„Oczywiście żadna z masek, czy to ściśle przylegająca maska N95, zatwierdzona przez NIOSH, luźno noszona maska chirurgiczna, czy ta domowej produkcji, nie zapewniają doskonałej stuprocentowej ochrony. Ale niedoskonała ochrona nie oznacza, że maska jest «całkowicie bezużyteczna», podobnie jak szklanka nie napełniona nie musi być pusta: chętnie przyjmę szklankę wody napełnioną do 60 proc., kiedy będę spragniony. Brak dowodów (ochrony) nie jest dowodem, że maska nie chroni. Ale w naszym binarnym, czarno-białym świecie oficjalne przesłanie, że maski chirurgiczne są «nieskuteczne», mogło być niewłaściwie odebrane, że są absolutnie bezużyteczne”.

Podsumowanie jest takie, że każda maseczka, także ta wykonana samodzielnie, to lepsza ochrona przed zakażeniem wirusem siebie i innych, niż jej brak. Ale ważne jest też prawidłowe jej noszenie i przestrzeganie kilku zasad.

Poniżej wytyczne WHO czyli Światowej Organizacji Zdrowia, jak prawidłowo używać maseczek:

 

  • Przed nałożeniem maski umyj ręce alkoholowym preparatem do rąk lub mydłem i wodą.
  • Zakryj usta i nos maską i upewnij się, że między twarzą a maską nie ma żadnych przerw.
  • Unikaj dotykania maski podczas jej używania; jeśli to zrobisz, umyj ręce alkoholowym preparatem do rąk lub mydłem i wodą.
  • Wymień maskę na nową, gdy tylko będzie wilgotna, i nie używaj nigdy ponownie masek jednorazowych!
  • Aby usunąć maskę: usuń ją od tyłu (nie dotykaj przodu maski); wyrzucić natychmiast do zamykanego pojemnika; oczyść ręce za pomocą preparatu na bazie alkoholu lub mydła i wody.
  • Maski są skuteczne tylko wtedy, gdy są stosowane w połączeniu z częstym czyszczeniem rąk za pomocą preparatu na bazie alkoholu lub mydła i wody.
  • Jeśli nosisz maskę, musisz wiedzieć, jak jej używać i odpowiednio ją zutylizować.

 

Jeśli korzystasz z maseczek uszytych samodzielnie, koniecznie pamiętaj o codziennym ich praniu w temperaturze powyżej 60 stopni! Nie wolno maski zanieczyszczonej, dotykanej wielokrotnie rękoma i często trzymanej na szyi, brodzie, czole, głowie umieszczać z powrotem na ustach i nosie! Taka maseczka stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia! Pamiętajmy, że groźny dla zdrowia jest nie tylko koronawirus, ale także grzyby, bakterie i inne wirusy!

 

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na