Mar 202429
DZIENNIK PODRÓŻY. Kolejne dni to dalsze zwiedzanie Dubaju. Poznawanie jego smaków, zapachów, zwyczajów i filozofii, a także, przygotowywania się do dalszej drogi.
Choć Oman był celem i marzeniem, to Dubaj jest najdalej położonym punktem wyprawy Szymona. Od momentu jego opuszczenia Szymon rozpoczyna powrót do kraju.
Kolejną miejscówką na jego liście jest Abu Dhabi. Tam nocleg zaproponowała mu motocyklistka Agata, która śledzi podróż Szymona w sieci. To takie dość symboliczne, zważywszy na czas, jaki właśnie nadszedł. Daleko od kraju, daleko od naszej kultury, Szymon spędzi święta, słysząc język polski na żywo, tuż obok.
Ale po kolei.
Kolejne dni w Dubaju płynęły Szymonowi miło i z widokiem na luksus, gdzie by się człowiek nie obrócił.
Pokazy fontann, kolacja z widokiem na Burj Khalifa, gdzie w słonej cenie burgera i coli był jeszcze obłędny widok na najwyższą wieżę świata w nocnej odsłonie.
W Dubaju Szymon nie tylko chłonie klimat tego olśniewającego miejsca. W Dubaju Szymon spotyka się także z rodakami. Niedawno pił on kawę z profesorem Śmigielskim i jego żoną Dagmarą, a teraz, niewiele czasu później, zjadł obiad z Wojtkiem, człowiekiem spotkanym na zmianie świateł w Kuwejcie.
Patrząc z tej konkretnej perspektywy, świat wydaje się bardzo mały.
Jak wspomniał mi Szymon, trudno mu będzie opuścić Dubaj, bo do życia tu, w tym czasie, po prostu szybko można się przyzwyczaić. Wspaniała pogoda rozpieszczająca w większości czasu, oszałamiająco błękitne niebo, przyjemna temperatura – to Dubaj zimą, w czasie, gdy zwiedza się go z wielką przyjemnością. Dodatkowo zachwycające zagospodarowanie terenu i technologiczne rozwiązania sprawiają, że Dubaj budzi podziw i zachwyt.
Podczas pobytu w tym mieście Szymon miał okazję obejrzeć marinę z luksusowymi jachtami, mieszczącą się niemal w sercu Dubaju, a także wybrać się na pustynne safari. I trudno powiedzieć, czy to fakt, że pogoda w tamtym dniu nie była zbyt łaskawa i przez znaczne zachmurzenie niełatowo było skupić się na tym, co w tym safari najpiękniejsze, czyli na połączeniu koloru piasku i nieba, czy to przez fakt, że Szymek miał już styczność z off-roadem i nie jest on dla niego nowością. Niemniej – safari po wydmach nie zrobiło na nim większego wrażenia ;)
Co innego Burj Khalifa, miejsce i widok, którego nie da się "przeżyć" w jakimś innym miejscu. Burj Khalifa to wybudowany w sercu Dubaju wieżowiec mieszczący w sobie biura, magazyny, apartamenty, a także luksusowy basen i nie mniej luksusową restaurację – którą wyróżnia to, że jest najwyżej położoną restauracją na świecie.
Burj Khalifa wznoszono przez 5 lat, w latach 2004 do 2009. Ma 828 metry wysokości i 163 piętra.
Na piętrze 124 znajduje się osławiony taras widokowy, z którego Szymon zrobił kilka zdjęć panoramy. Widoczność w tym dniu była wspaniała, co widać na fotkach.
Kolejnego dnia nastąpiło nieuniknione. Wyjazd z Dubaju i droga do Abu Dhabi.
Czy będzie gorzej? Z pierwszych relacji Szymona wiem, że na pewno nie gorzej. Może troszkę ciszej, troszkę inaczej, lecz na pewno równie inspirująco i ciekawie.
Jak wspominałam na początku, nocleg w Abu Dhabi Szymon ma już zapewniony. To miejscówka na 19 piętrze wieżowca, w gościnnych progach domu Agaty, motocyklistki, która mieszka i pracuje w Abu Dhabi.
Abu Dhabi to stolica ZEA i drugie (po Dubaju) najbardziej zaludnione miasto tego kraju. To ważne centrum kulturowe i gospodarcze. Znajduje się na wyspie i połączone jest z lądem za pomocą autostrady.
To w Abu Dhabi znajduje się największy w kraju meczet ( Wielki Meczet Szejka Zajida) i najbardziej luksusowy hotel na świecie Emirates Palace.
Jak widać, słowa "najlepsze" i "największe" są tu równie powszechne jak w Dubaju. :-)
Tyle o Abu Dhabi na gorąco, więcej dowiemy się w kolejnych dniach, gdy Szymon otrzepie z butów kurz Dubaju i ruszy na spotkanie nowych ciekawych miejsc.
Tekst Iza Janaczek
Foto Szymek Bogdanowicz