Przedostatni dzień naszej kolonijnej przygody spędziliśmy na turnieju rycerskim goszcząc u diabła Boruty na zamku w Łęczycy.
Mieliśmy okazję oglądać pokazy podczas turnieju rycerskiego i przejść się uliczkami Łęczycy. Kolorowy Jarmark z balonikami, watą cukrową i Drewnianymi konikami przeniósł nas w świat piosenki Maryli Rodowicz. Było magicznie i wesoło.
W bliskim sąsiedztwie zamku, w Kwiatkówku, mieści się mini skansen, gdzie ogladaliśmy olejarnię, kuźnię i wspaniale zachowany wiatrak typu koźlak, który można obracać do wiatru.
W drodze powrotnej stanęliśmy w geograficznym środku Polski.