17 Listopad 2024
Sty 202312
W ubiegłym roku wspólnie stworzyliśmy świąteczny teledysk. Tym razem poprosiliśmy Was o garść wspomnień. Jak mówi psycholog Karolina Tuchalska – Siermińska
„Wspomnienia pozwalają nam określić siebie w otaczającym świecie, ustalić swoją tożsamość, pozwalają nadać naszemu życiu sens i wartość. Nasze życie jest kolekcją chwil – zarówno wyjątkowych, jak i tych zupełnie zwyczajnych, bolesnych także. Zapamiętane powracają do nas w formie wspomnień, które niczym kotwice pozwalają nam przybijać do różnorodnych portów z naszej przeszłości. To one pozwalają nam zachować pamięć o najbliższych, dzięki nim uczymy się na popełnionych błędach i wyciągamy z nich wnioski. Dzięki temu coraz bardziej efektywnie i skutecznie rozwiązujemy bieżące problemy, coraz lepiej radzimy sobie z trudnościami codziennego życia. Paradoksalnie potrzebujemy przeszłości, aby żyło nam się lepiej w teraźniejszości. Wspomnienia uczą nas, a jednocześnie stają się odskocznią, upragnioną chwilą oddechu i ukojenia”
Na co dzień nie żyjemy wspomnieniami, to zupełnie naturalne. W pogoni za codziennymi obowiązkami, spełnieniem zawodowym, miłością nie pamiętamy o tym, co było, nie karmimy się przeszłością aż do momentu, w którym… pojawia się jakiś smak, zapach, obraz, dźwięk, który niemal jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przywołuje wspomnienia. Często wraz z nimi przychodzi fala różnorodnych emocji.
Sięgamy do nich pamięcią, gdy potrzebujemy pokrzepienia bądź chcemy poprawić sobie nastrój. Wtedy zaglądamy do pudełeczka z pamiątkami, które skrzętnie ukryliśmy w zakamarkach naszej szafy.
Dla każdego z nas będą to inne wyjątkowe rzeczy, inny zapach czy smak. Wszystko to, co kojarzy się nam z pięknymi chwilami, ukoi, doda pozytywnej energii, przywróci sens obecnej chwili. To bardzo prosta recepta na poprawę humoru, którą w dodatku sami możemy sobie wypisać i zrealizować.
Prócz sentymentalnych podróży w przeszłość możemy zaserwować sobie podróż w czasy beztroskiego dzieciństwa, do chwil, w których czuliśmy się wolni, bezpieczni i prawdziwie szczęśliwi.
Święta to czas, kiedy z nostalgią sięgamy pamięcią do przeszłości. Śnieg za oknem, zapach mandarynek, wspólne ubieranie choinki – niektóre z tradycji cieszą do dziś, inne powoli odchodzą wraz z pokoleniem pradziadków i dziadków zastępowane przez nowe zwyczaje, które za kilkadziesiąt lat też będą tymi z lamusa. Zatrzymajmy je we wspólnym kadrze Anno Domini 2023.
Iza
Czy można mając bez mała 40 i więcej wiosen pierwszy raz przeżywać święta? Pierwszy raz od 12 lat tak naprawdę je czuć? Zapach choinki, smak czerwonego barszczu z uszkami i kolędy w gitarowym brzmieniu. No i życzenia, życzenia, które wreszcie mogą się spełnić: „Zdrowia Kochanie”, „Mamusiu, żebyś wreszcie lepiej się poczuła.
Dobrego świętowania, tym, co już zdecydowali na wyłonienie i znów cieszą się prawdziwym życiem, a czego życzyć tym, którzy stale na rozdrożu? Odwagi w kreowaniu własnego losu, na ile to tylko możliwe, wiary w cud, nadziei, że się spełni i miłości, która w tym pomoże. Nie bójmy się drugiej strony mostu, a co, jeśli tam czeka upragniona normalność? Wszyscy na nią zasługujemy, najważniejsze, to o nią zwalczyć. Wesołych Świąt
Bibi
Och, ten rok, który mija, był dla mnie bardzo ważny. Były wzloty i upadki, radości narodzenia i smutki pożegnania osób, które znałam i kochałam. To był rok pełen niespodzianek, ale dzięki temu ja się wzmocniłam, poznałam nowych przyjaciół wśród stomików i nasza torbaczowa rodzina zrobiła się jeszcze większa. Cieszę się, że ten rok minął dla mnie w zdrowiu, w pogodzie ducha i mam nadzieję, że przyszły dla wszystkich będzie jeszcze lepszy. Wszystkim życzę zdrowia, bo to najważniejsze.
W ubiegłym roku u mnie magia świąteczna nie do końca zadziałała. Jeden z moich synów zrezygnował ze świętowania rodzinnego. Wybrał opcję , by Wigilię spędzić wśród obcych ludzi. Jako matce nie było mi łatwo, ale starałam się stworzyć świąteczne piękno dla tych, którzy usiedli ze mną przy wigilijnym stole.
Małgorzata
Najlepsze święta były, kiedy byłam mała, jak dostawałem fajne zabawki, a choinka zawsze pachniała, tak samo jak las. Wtedy mówiłam, że jestem w lesie bez wychodzenia z domu. Uwielbiałam zapach choinki, ale jednak zamiatanie igieł z podłogi nas przerosło, więc rodzie kupili sztuczną. Jest wygodniej, ale za tamtym zapachem tęsknię.
Terenia
To już druga Wigilia bez Mamy. Zaczynam żyć normalnie, bo mam dla kogo, ale jeszcze tęsknię, czasem popłaczę. Najbardziej brakuje mi Jej w trudnych i bardzo radosnych chwilach. Święta bez Niej nie smakują jak kiedyś, ale robię wszystko, by moje dzieci miały kiedyś tak piękne wspomnienia, jak ja mam te związane z moją Mamą.
Ewa
Moje najlepsze świąteczne wspomnienie, to z wigilia u córci w Anglii w 2018 r. Było przecudownie, aż się łezka kręci, jak pomyślę, że byliśmy tam z mężem 2 tygodnie. To był niezapomniany czas. Do tej pory to się nie powtórzyło, może w przyszłym roku się uda? Takie mam ciche życzenie.
Nati Natali
Święta i Sylwester 2021 były miesiąc po operacji onkologicznej. To był czas akceptacji mojej stomii, nauki obsługi, a przede wszystkim intensywnej terapii psychicznej. Byłam obolała, ale szczęśliwa, ponieważ wycięcie złośliwego guza i wyłonienie czasowej stomii podarowało mi drugie życie.
Niniejszym składam serdeczne podziękowania całej grupie za wsparcie. Jesteście Państwo cudowni !
Dla każdego, w jakimkolwiek zakątku świata się znajduje, przesyłam życzenia ciepłych, rodzinnych Świąt i najważniejsze- zdrowia, bo o resztę sami zadbamy.
Ola
Jednym z moich najlepszych wspomnień świątecznych jest spotkanie ze świętym Mikołajem. Wydarzyło się to kiedy miałam 10 lat i byłam w 3 klasie szkoły podstawowej. Zorganizowano wtedy spotkanie z Mikołajem w wiejskim domu kultury w Lubiechowej. Każdy kto chciał otrzymać paczkę musiał zaśpiewać piosenkę lub wyrecytować wiersz, ponadto wszyscy byli przebrani za swoje ulubione postacie z bajek. Podczas tego wydarzenia było dużo zabaw i śmiechu. Z nostalgią wracam do tamtych chwil, gdyż przypominają mi o moim dzieciństwie.
Radek
W któryś sobotni wieczór, choć było już dawno po zachodzie,
Ja nadal pędziłem moim samochodem, po całkiem nieznanej mi drodze.
Odkrywałem nowe zakręty, dziury i wyboje, nie ma to jak polskich dróg podboje.
Nie zatrzymywałem się jednak ani na chwilę, przemierzałem za milą milę.
Goniłem tak za poznaniem świata, choć świat nie jest taki jak w bajce
ani nawet taki jak w harcerskiej krajce.
Podążałem jednak wytrwale, by coś zmienić w swoim życiu,
znaleźć jakąś odpowiednią falę.
Na której popłynąłbym i spotkał swoje przeznaczenie, swoją życiowa siłę.
Choć może nie chodziło o nią wcale.
I nagle świat się zawalił a było już tak wspaniale.
Zaatakował mnie ten, co chodzi do tyłu i prawie upadłem na kolana.
Jakaż to wielka robi się w sercu rana jak mocno niemoc Cię trzyma,
od rana do wieczora i od wieczora do rana.
Ale po wielu ciężkich chwilach, zacisnąłem zęby i powiedziałem w duchu,
Niżej nie upadnę niż moje kolana.
Nie mazgaj się tylko działaj, wstań i ruszaj do przodu.
Nie wolno się poddawać, bądź silny jak kiedyś za młodu.
No i ruszyłem i jestem dzisiaj tu właśnie z Wami,
Na tej łodzi usłanej różami. Z moimi ulubionymi sternikami.
Nie ma tu ani starych ani młodych, bo wszyscy jesteśmy na nowo młodzi.
Od nowa poznajemy odpowiedzi na wszystkie pytania,
Poznajemy samych siebie, bo rzeczywistość jest inna
Nie taka jak kiedyś była, nie taka sama.
Walczymy, wspieramy się jeden myśli o drugim
I niech tak zostanie w naszym pięknym życiu długim.
A na Nowy Rok życzę wszystkim wspaniałości,
Dużo szczęścia i radości.
Niech zawsze uśmiech króluje na Waszych Twarzach
A słonko ogrzewa na naszych pięknych plażach.
Grudzień 2022