24 Grudzień 2024
Cze 202422
Sport to zdrowie – mówi stara maksyma, którą znamy chyba wszyscy. Dziś mocniej się nad nią pochylamy, celebrując Dzień Kultury Fizycznej.
Warto zaznaczyć, że to nie jakieś tam pomniejsze święto. To bardzo ważne święto. I to dla wszystkich. Dla osób z wyłonioną stomią też.
Kultura fizyczna to coś więcej niż parę przysiadów i fikołków, jakie pamiętamy z czasów szkolnych. Słowo „kultura” w ogóle kojarzy się nam jakoś tak odświętnie, stylowo, lepiej. A to, że dotyczy sfery fizycznej, dodaje jej tylko mocy.
Bo kultura fizyczna czyli - zdrowy ruch, to pewna filozofia życia pokazująca, jak mocno, pięknie i produktywnie sfera mentalna łączy się z tą fizyczną - jeśli tylko na takie połączenie się pozwoli.
Kultura fizyczna i co kryje się pod tą nazwą
Kultura fizyczna to bardzo ważna część życia każdego z nas. Jak ważna – zbyt rzadko zdajemy sobie sprawę. Efektem takiego podejścia jest dość lekkomyślne odkładanie jej na bliżej nieokreślone „później”. Tymczasem jest ona bardzo istotnym elementem życia każdego z nas, z uwagi na fakt, że realnie wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, na samopoczucie, na rozwój osobisty, a także – na poczucie bycia częścią społeczności, w której żyjemy.
Promowanie (własną osobą) kultury fizycznej przyczynia się do tworzenia zdrowszego i bardziej aktywnego społeczeństwa, w którym – żyć przecież będą kolejne pokolenia, począwszy od naszych dzieci.
Tymczasem, w dobie życia w pędzie, kultura fizyczna staje się rarytasem na miarę dobra prawie, że nieosiągalnego. Żyjąc w ciągłym pośpiechu nie mamy czasu na poranne ćwiczenia, przejażdżkę rowerową, regularne chodzenie na basen czy spacer. Nawet, by dotrzeć do pracy lub do sklepu, odpalamy silnik samochodu.
Kultura fizyczna to nie pomysł na zabicie nudy, to ważna dziedzina życia społecznego, która obejmuje różnorodne formy aktywności fizycznej, mające na celu rozwijanie, utrzymywanie i i ciągłe doskonalenie sprawności fizycznej oraz zdrowia - także psychicznego.
O konieczności zwrotu ku kulturze fizycznej trzeba mówić głośno i dużo. Trzeba też tłumaczyć, jak bardzo ważne jest byśmy zaimplementowali ją na stałe do naszej codziennej rutyny. Od tego zależy jakość i długość naszego życia.
Dla każdego coś dobrego
Nie każdy może uprawiać każdy rodzaj sportu. Nie każdy rodzaj sportu poleca się dla wszystkich. Ważne jest, by żyć aktywnie, ale jednocześnie tak, by było to bezpieczne dla zdrowia.
O zbawiennym wpływie ruchu na nasze zdrowie mówią wszystkie szanujące się źródła prozdrowotne. Warto jednak tak wybierać dyscypliny sportu i aktywizacje, by wzmacniały one naszą odporność i siły, nie stwarzając przy tym zagrożenia dla organizmu, na przykład nadwątlonego chorobą, bądź takiego, który niedawno przeszedł operację i rekomenduje się, by jego właściciel rozważnie gospodarował energią.
Właściwy dobór aktywności fizycznej ma też znaczenie dla naszej psychiki.
Wybór sportu, który sprawia największą przyjemność, zwiększa motywację do regularnych treningów. Satysfakcja z uprawianej dyscypliny sportu może poprawić samopoczucie i zmniejszyć stres oraz zbudować bądź poprawić wiarę we własne siły i możliwości.
Osiąganie sukcesów w ulubionej dyscyplinie sportu wzmacnia poczucie własnej wartości i pewności siebie, co przekłada się na inne aspekty życia. Czując się lepiej fizycznie, często czujemy się lepiej psychicznie. Poprawia się nasza samoocena, moc sprawcza, a i życiowa energia ma się ciut lepiej. I by to osiągnąć, wcale nie trzeba podnosić ciężarów czy biegać na czas, wystarczy aktywizować się ruchowo w sposób, który sprawia radość i satysfakcję.
Stomik może - zrobić coś dla siebie
Dopieszczając się i dbając o siebie, chodzimy do kina, teatru i czytamy książki. Robimy sobie weekend w spa lub wieczór mini-odnowy biologicznej w zaciszu własnej łazienki. By poczuć się lepiej, jemy ulubiony makaron z warzywami, porcję lodów czekoladowych bądź umawiamy się na wizytę w salonie kosmetycznym, fryzjerskim lub u barbera. Wszystkie te umilacze łączy tak naprawdę jedno – nie skupiają się one na aktywizacji ruchowej i nie mają wpływu na poprawę naszej kondycji fizycznej.
A skoro tak, to zdecydowanie warto poszerzyć spektrum działania o coś, co sprawi, że poczujemy się znacznie lepiej i to – w zdecydowanie szerszej perspektywie.
Nasi przyjaciele stomicy udowadniają każdego dnia, że hasło „stomik może” idealnie sprawdza się w praktyce. A im bardziej otwierają na niego głowę – tym wspanialsze osiągają efekty.
Oczywiście należy dla równowagi wspomnieć, że nie każda stomia jest książkowa i nie z każdą da się „góry przenosić”. Bywają stomie trudne, będące finałem ciężkich chorób, które sprawiają, że ich właściciele nie mają sił i możliwości, by żyć mocno sportowym życiem.
Udowodniono jednak w praktyce, że stomicy mogą żyć aktywnie. Choć oczywiście - na miarę swoich sił i możliwości. Z tego też powodu, dla każdego aktywność fizyczna oznaczać będzie co innego.
Dla wielu osób z wyłonioną stomią będzie to, co najwyżej, spacer lub krótki marsz po pobliskim parku dwa razy w tygodniu. Dla innych - kilka kółeczek rowerem wokół osiedla, górskie wspinaczki co drugi weekend, regularne biegi długodystansowe lub morsowanie przez cały sezon.
Wszystkie te aktywności wchodzą w skład wielkiej rodziny kultury fizycznej, pokazując, że także stomik może żyć dobrym, a już na pewno lepszym życiem, pełnym planów, celów i możliwości.
Sport szyty na miarę stomika to motywacja do dobrego życia
Nie wszyscy stomicy będą uprawiać sporty bardzo wyczynowe, polegające na jeżdżeniu rowerem po górach, wyciskaniu ciężarów na ławeczce czy walkach w parterze. I bardzo dobrze, bo nie o to chodzi. Aktywne życie to życie dające satysfakcję i radość, warto więc poszukać czegoś, co będzie spełniało te kryteria.
Stomik może żyć aktywnie na miarę swoich sił i marzeń. Może też zacząć od rzeczy małych, ale niezbędnych do osiągnięcia innych celów. Mówiąc trochę obrazowo i w przenośni – w przypadku osób z wyłonioną stomią najważniejszą aktywizacją jest ta, budząca stomika do normalnego życia, czyli wlewająca w niego motywację i moc sprawczą, ukazującą jego możliwości. A są one ogromne, kiedy tylko w nie uwierzy.
Stomik mający pewność, że stomia to pomost łączący go z dobrym, jakościowym życiem to stomik z motywacją i mocą sprawczą, często zawstydzający także osoby bez woreczka.
Nasze social media pełne są motywujących zdjęć osób podpisujących swoje fotografie hasztagiem #stomikmoże.
Na zdjęciach, jakie wrzucacie na nasze social media, uśmiechacie się do nas z górskich szlaków, z rowerowych przejażdżek, ze spacerów z kijami, z basenu olimpijskiego czy z leśnego duktu, po którym biegacie. Pokazujecie, że Dzień Kultury Fizycznej świętować można, a nawet trzeba każdego dnia, robiąc dla siebie coś naprawdę bardzo dobrego.
Patrzymy na te zdjęcia z wielkim wzruszeniem, mając świadomość, jak długą drogę musiały przebyć widoczne na nich osoby, by znaleźć się tam, gdzie uwiecznił je spust migawki.
Każde takie zdjęcie to wspaniały dowód na to, że stomicy mogą cieszyć się dobrym życiem.
A życie aktywne, pełne sił, odporności i mocy sprawczych, to najlepsze z żyć, jakie można sobie wymarzyć. I to nie tylko na Dzień Kultury Fizycznej, ale na każdy dzień :)
Tekst: Iza Janaczek
Foto: archiwum Fundacji STOMAlife