17 Listopad 2024
Cze 202413
Dzień Dobrych Rad to z definicji dzień, w którym pochylamy się nad tym, jak wielkie znaczenie mają dobre rady dla tych, którzy ich potrzebują. Warto jednak pamiętać, o tym że, aby wsparcie było realną pomocą, powinno być mądre, merytoryczne i nie pozbawione empatii.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, co powoduje, że my, ludzie XXI wieku, mimo dostępu do nieograniczonej niczym wiedzy, jaką dają nam nieprzebrane zasoby internetu, nie potrafimy często znaleźć w nim tego, co dotyczy akurat tego, z czym mamy problem. Nie potrafimy też sami poradzić sobie z wieloma tematami, szukając wsparcia, pomocy i - rady.
Warto w takiej sytuacji mieć sprawdzonego przyjaciela, Bratnią Duszę lub kogoś, kto pomoże i doradzi, bądź wskaże miejsce, gdzie pomoc można znaleźć.
Rad udzielamy sobie różnorako: osobiście i online. Bez względu jednak na formę i miejsce, warto pamiętać, że w każdej z tych opcji obowiązuje umiar, powściągliwość i samokrytycyzm, który opiera się na prostej filozofii – mówię (w kontekście: „doradzam”) tylko wtedy, gdy jestem pewna tego, co mówię.
Dobra rada vs „milczenie jest złotem”
Dobra rada, by była czymś, co buduje i pomaga ruszyć z miejsca, musi być mądra, rzetelna i wygłaszana w odpowiednim momencie. Po prostu.
Bez względu na to, czy dotyczy wywabienia plamy z wina z białej, jedwabnej bluzeczki, próby poradzenia sobie z dopasowaniem właściwej diety, czy problemu z nieświeżym oddechem, rada musi być rzetelna i przekazana profesjonalnie – czyli empatycznie.
Można dobrą radę dać życzliwie i bez osobistych wycieczek, a można w tonie wymówki, krytykując niezdarność przy stole czy robiąc niepotrzebne uwagi dotyczące zbyt dużej wagi bądź braku stosownej higieny osoby, która poprosiła o pomoc.
Pamiętajmy, że skoro zostaliśmy zapytani o radę, to znaczy, że pytający ufa nam i pokłada w nas nadzieję na pomoc w rozwiązaniu swojego problemu. To wielka odpowiedzialność.
Zanim więc wygłosimy radę, warto mieć pewność, że wiemy, o czym mówimy i umiemy powiedzieć to tak, by nie urazić pytającego.
Nie wiem, ale się jednak wypowiem
To często nasza ludzka przypadłość. Zachęceni lawinowo rosnącą ilością internetowych i telewizyjnych ekspertów, wypowiadających się na wiele tematów, mimo braku elementarnej wiedzy - robimy podobnie. Warto zaniechać tej praktyki z uwagi na fakt, że w efekcie końcowym może ona przynieść więcej szkód niż pożytku. I dotyczy to zarówno rad wyrażanych werbalnie, jak i tych „pisanych”, które znaleźć można w internecie.
Internet to wielkie zasoby wiedzy – bez dwóch zdań. I warto z tej wiedzy korzystać, by się doskonalić, by poszerzać swój światopogląd, a także – by szukać pomocy.
Z uwagi na fakt, że, parafrazując klasyka: „publikować każdy może”, warto, a nawet należy weryfikować i potwierdzać znalezione w sieci informacje. Zarówno gdy pozyskaliśmy je dla kogoś, jak i gdy służyć mają tylko nam.
Warto też wybierać uznane portale i strony, jak również social mediowe profile osób mogących wylegitymować się wiedzą w omawianym przez siebie temacie.
Dobre – dobre rady to potencjał
Wartościowe i umiejętnie przekazane stanowią wielką pomoc w budowaniu dobrostanu psychicznego i fizycznego. Zakładając, że dobre rady to nie tylko pomoc w trudnych życiowych dylematach i problemach, których nie da się samemu udźwignąć, dobre rady są nieodzowną składową szeroko pojętego rozwoju.
Dzięki nim można:
Stomik może dawać rady i być ich beneficjentem
Nie od dziś wiadomo, że życie ze stomią, zwłaszcza krótko po jej wyłonieniu, bywa trudne i skomplikowane. Osoby świeżo po operacji często przytłoczone mnogością informacji i wielką zmianą, jaka dokonała się w ich życiu, przestają sobie radzić, popadając w rezygnację. W takich wypadkach ogromną pomocą jest dobra, rzetelna rada od kogoś, kto dobrze zna ten temat. Kto przeżył to samo i kto – również kiedyś był zagubiony w mnogości rzeczy do zrozumienia i zrobienia „na już”.
Mając świadomość, jak ważne jest to, by osoby z wyłonioną stomią nie pozostawały z nowym tematem zupełnie same, staramy się zawsze służyć dobrą radą i być, gdy jesteśmy potrzebni.
Działamy i w sieci, i w świecie realnym. Za pośrednictwem social mediów: fanpage’a Fundacji oraz grupy wsparcia służymy merytoryczną radą i fizycznym wsparciem o każdej porze. Wraz z naszym partnerem, Siecią Sklepów Medycznych Med4Me, stworzyliśmy również Punkty Konsultacyjno-Szkoleniowe (PKS-y), w których zarówno osoby ze stomią, jak i ich bliscy mogą otrzymać pomoc i poradę od specjalistów z różnych dziedzin medycyny.
Wraz z powołaną przez nas grupą wolontaryjną Bratnie Dusze realnie docieramy do wielu osób z wyłonioną stomią, pomagając im zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym, motywując, wspierając i służąc radą.
U nas Dzień Dobrych Rad trwa codziennie. I to - przez cały rok ;) Dobre rady w temacie stomii to kamień milowy w budowaniu odporności psychicznej i samoakceptacji wśród stomików.
Zgodnie z hasłem „stomik może” pomagamy osobom z wyłonioną stomią zrozumieć zarówno stomię, jak i wielki potencjał, jaki tkwi w nich samych. Korzystając z wieloletniego doświadczenia, radzimy co robić, by ze stomią żyło się lepiej i pełniej.
W myśl zasady, że dobro wraca, dzielimy się wiedzą i dobrymi radami, wierząc mocno – że stomik może pięknie żyć, a odkrywszy to - także - dawać rady innym, jak taki stan osiągnąć.
Tekst: Iza Janaczek
Foto: Archiwum Fundacji STOMAlife oraz unsplash