24 Grudzień 2024
Mar 202430
Marzec to nie tylko miesiąc oficjalnej zmiany pór roku. To także czas, gdy poświęcamy większą uwagę walce z jednym z najczęściej występujących nowotworów na świecie. Mowa tu o raku jelita grubego.
Marzec to miesiąc, w którym wiele ludzi i środowisk z całego świata skupionych na co dzień na walce z tym bezwzględnym przeciwnikiem, angażuje jeszcze więcej czasu i energii, by zwiększyć świadomość na temat tej groźnej choroby. Właśnie w marcu więcej i pełniej można usłyszeć oraz dowiedzieć się o objawach raka jelita grubego, o profilaktyce umożliwiającej działania wyprzedzające i o możliwości leczenia, gdy na profilaktykę jest już za późno.
Koniec marca to nie "koniec tematu raka"
Kończy się marzec i kończy się czas bardziej intensywnego mówienia o raku jelita grubego. By ten ważny temat nie przebrzmiał i nie zniknął w natłoku innych spraw, raz jeszcze mocniej i głośniej przypomnijmy o tym, że rak nie wybiera, ale my, ludzie, wybrać możemy. Możemy wybrać zdrowy tryb życia i antyrakową profilaktykę polegającą na "samouważności" i badaniach kontrolnych. To właśnie te dwie składowe są potężnym orężem w walce z rakiem jelita grubego.
A gra jest warta świeczki, bo właśnie przez podnoszenie świadomości na temat raka jelita grubego, możemy zmniejszyć liczbę przypadków zachorowań i poprawić wyniki leczenia. Pamiętajmy, że to pozbawione ciepła i osobowości, anonimowe i "zdepersonalizowane" określenie: "liczba przypadków" to przecież ludzie. Coraz częściej – coraz młodsi. Ludzie mający swoje życie, marzenia, cele i plany.
Więcej świadomości. Nie bójmy się mówić o raku
Rak jelita grubego powoli staje się światową epidemią. To "wstydliwa choroba", dlatego wiele osób bagatelizuje objawy, zakłamując rzeczywistość, udając, że nic złego się nie dzieje, a odczuwany dyskomfort i utrata sił to zmęczenie, zła dieta i stres. Oczywiście te składowe przyczyniają się do tego, że z definicji czujemy się źle, niemniej, nie należy ich bagatelizować, bo mogą być czymś więcej. A jak mówią statystyki, szanse na to są spore.
Rak to trudny przeciwnik, warto być przygotowanym na konfrontację z nim – a im szybciej podejmiemy działania, tym większe szanse powrotu do życia.
Czym jest i jak go rozpoznać?
Rak jelita grubego to nowotwór. Podstępny, bo w pierwszej fazie nie dający żadnych objawów. Rozwija się w jelitach i odkrywany jest przez badania przesiewowe – czyli kolonoskopię. Dlaczego należy ją wykonywać choć przeraża sama myśl o niej? Ponieważ kolonoskopia pozwala odkryć istnienie problemu. Z uwagi na fakt głębokiego zakonspirowania nowotworu w organizmie, choroba rozwijać się może przez wiele lat. Często bez wyraźnych objawów w początkowych stadiach. Dlatego tak ważne jest, aby być świadomym potencjalnych objawów raka jelita grubego i regularnie poddawać się badaniom przesiewowym, zwłaszcza jeśli istnieje ryzyko dziedziczne lub znane są są inne czynniki ryzyka.
Objawy raka jelita grubego
mogą być różnorodne i często mylone są z innymi dolegliwościami jelitowymi. Jednak istnieją symptomy, które powinny włączyć nam czerwoną lampkę i skłonić nas do wykonania koniecznych badań, a także do wizyty u lekarza.
Do objawów, które mogą sygnalizować raka jelita grubego należą:
Należy podkreślić, że obecność tych objawów niekoniecznie jest równoznaczna z obecnością raka jelita grubego. Wiele z nich powodują przewlekłe choroby jelit, takie jak wrzodziejące zapalenie jelita grubego lub choroba Leśniowskiego-Crohna. Jednak, by fakt ten wykluczyć, należy skonsultować się z lekarzem w celu dalszej diagnostyki. Sam fakt istnienia chorób zapalnych jelit jest sygnałem ostrzegawczym dla organizmu. Zaniedbane i nieleczone mogą prowadzić do raka jelita grubego.
Profilaktyka – super-moc, której boi się rak
Mocy tkwiącej w profilaktyce i samouważności nie sposób przecenić. To pierwszy wywiad antyrakowy, czyniony przez specjalistę znającego nas na wylot – czyli przez nas samych.
Profilaktyka raka jelita grubego jest kluczowym elementem walki z tą chorobą, a w połączeniu ze zdrowym trybem życia znacząco może wpłynąć na zmniejszenie ryzyka zachorowania na ten nowotwór. Pamiętajmy, że "ryzyko zachorowania", "aktywna choroba" to dwie sytuacje, które dzielą jednocześnie lata świetlne (mamy czas działania, by się wzmocnić) i – bardzo cienka granica (rak nie wybiera i nie czeka, aż będziemy gotowi).
Kolonoskopia? Czekać, czy wiedzieć i żyć?
Pierwszym krokiem w profilaktyce raka jelita grubego jest regularne wykonywanie badań przesiewowych, takich jak kolonoskopia. Badania te pozwalają na wykrycie wczesnego stadium raka jelita grubego, oraz chorób końcowego odcinka jelita cienkiego i jelita grubego które – z czasem mogą prowadzić do rozwoju raka.
Jak wynika z licznych obserwacji, wczesne wykrycie zmian nowotworowych znacząco zwiększa szanse na skuteczne leczenie i poprawia prognozę życia. Dlatego ważne jest, aby osoby dorosłe regularnie poddawały się badaniom przesiewowym zgodnie z zaleceniami lekarzy.
Nie czekajmy też z kolonoskopią do magicznej granicy lat 50, gdy się to badanie bezwzględnie rekomenduje. Obserwujmy się i działajmy, gdy czujemy, że coś nas niepokoi. To wymaga wyjścia ze swojej strefy komfortu - niemiłe badanie, przykry wywiad, może nawet dłuższa wizyta w szpitalu. Jeśli perspektywa tych rzeczy przeraża nas i wstrzymuje przed działaniem, pomyślmy o tym, co się może stać, gdy udamy, że nie ma tematu. Co się może stać z nami – lub z naszymi bliskimi, którzy powierzyli nam a nie lekarzom, sekret swojego niepokoju.
Zdrowy tryb życia w walce o zachowanie / przywrócenie zdrowia
Zdecydowanie lepiej jest zapobiegać, zamiast leczyć. I dlatego zdrowy tryb życia odgrywa istotną rolę w profilaktyce raka jelita grubego. Co wchodzi w skład zdrowego trybu życia?
Rak jelita grubego a stomia
Pod ogólną nazwą: "rak jelita grubego" mieści się wiele cierpienia, rozpaczy i bólu umiejscowionego w różnych miejscach zaatakowanego przez nowotwór jelita. Jednym z nich jest rak odbytu, o którym w ramach akcji Blue March (błękitny marzec - miesiąc świadomości raka jelita grubego) więcej i głośniej mówiło się w dniu wiosny, czyli 21 marca, apelując i edukując, by nie lekceważyć jego objawów.
Konieczność odbarczenia chorego organu, wycięcia go w całości bądź w części, powoduje potrzebę wyłonienia u chorego – wydalniczej stomii. Wraz z przyklejeniem do brzucha pacjenta stomijnego woreczka, zaczyna się dla niego drugi, po diagnozie raka, dramat związany z wielkim oporem przed zrozumieniem i zaakceptowaniem nowej jakości życia już ze stomijnym woreczkiem.
I właśnie na tym polu działamy już od wielu lat. Ucząc stomików przemierzania trudnej drogi biegnącej od zrozumienia aż do zaakceptowania stomii. To kluczowa umiejętność, ponieważ pozwala na całkowity powrót do życia i cieszenia się nim tak, jak przed chorobą i przed stomią.
Rak i stomia – duet niedoskonały
Rak jelita grubego i stomia, stomia i rak jelita grubego – to często występujące razem tematy. Ani jeden z nich nie oznacza końca życia, jakie znało się przed chorobą. Wręcz przeciwnie. Gdy zachodzi konieczność mierzenia się z rakiem i w ramach tej walki pojawia się potrzeba wyłonienia stomii, warto spojrzeć na sprawę z dystansem, przegrupowując siły. Najważniejsze w takim momencie, to dać sobie więcej czasu. Na zdobycie sił, na zebranie odporności, na odciążenie chorych jelit. Stomia nie jest dodatkowym złem, lecz bezcenną możliwością zyskania na czasie, dającą szansę zgromadzenia większych atutów w tej bardzo nierównej walce.
Co nam szkodzi się zbadać?
Nie dajmy się prosić – przecież chodzi o nasze własne życie.
Nie czekajmy, aż "samo przejdzie" - bo, jak mówią statystyki - najczęściej nie przechodzi.
Nie udawajmy, że choroby dotykają innych. Dotykają nas wszystkich, a że są podstępne i nie grają fair, trzeba się do nich przygotować, gromadząc jak najwięcej sił i super-mocy.
Jedzmy dobrze, śpijmy regularnie, ruszajmy się, obserwujmy własny organizm i badajmy się. Odrzućmy fałszywy wstyd. Nie żałujmy czasu na profilaktykę. To może być jedyna tarcza, jaka nam zostanie. Nie zmarnujmy jej.
Tekst: Iza Janaczek
Foto: gov.pl oraz pixabay