autor: Wiganna Papina
„Lato, lato, lato wszędzie ‒ zwariowało, oszalało moje serce”.
W duszy lato gra, robi się cieplutko i powolutku musimy „uchylić rąbka tajemnicy” i odsłonić ukrywane pod ubraniem ciało. Plaża wzywa!
Ale… aby pokazać gołą łydkę lub ramię, musimy skórę do tej ekspozycji przygotować, żeby było estetycznie i apetycznie.
Jeżeli nie ma przeciwwskazań od lekarza, proponuję nawet 2-3 krótkie wizyty w solarium, aby oswoić skórę z promieniowaniem UV.
Innym rozwiązaniem są samoopalacze, które można aplikować samemu w domu. Dostępny jest szeroki wachlarz preparatów dobrej jakości w przystępnych cenach ‒ ja polecam polskie firmy, których produkty sama stosuję. Przed aplikacją takiego preparatu należy zrobić peeling całego ciała i twarzy, aby preparat równomiernie się przyjął. Omijamy okolice oczu i brwi oraz łokcie i kolana, aby nie powstały przebarwienia, czekamy 15 minut, aby preparat się wchłonął. Panowie też mogą stosować samoopalacze, jednak podczas aplikacji trzeba być ogolonym lub omijać okolice zarostu. Samoopalacze działają długoczasowo i efekt utrzymuje się parę dni, chyba
że stosujemy preparat systematycznie codziennie lub na przykład co drugi dzień.
Innym rozwiązaniem może być stosowanie brązerów, wtedy efekt jest jednodniowy, a brązer można aplikować tylko na widoczne obszary ciała, czyli twarz, szyję, dekolt, ramiona, ręce, nogi.
Brązery rozpropagowała na przykład Jennifer Lopez, której apetyczne ciało połyskuje w każdym klipie i na każdym występie.
Trzeba uważać, aby dobrać odpowiednią tonacje brązera do naszej karnacji, aby nie był za ciemny.
Kolejną opcją jest po prostu opalanie. Tu konsultacja z lekarzem jest konieczna i jeżeli jest zgoda, to musimy zaopatrzyć się w ochronne kremy z filtrem, aby nie poparzyć skóry, gdyż wiosenne słońce jest bardzo intensywne. Według mnie preparaty przeznaczone dla dzieci są najbardziej delikatne i efektywne. Pamiętajmy też o ustach ‒ trzeba je koniecznie zabezpieczyć, bowiem wystawione na ostre słońce płowieją i wysuszają się. Sugeruję różnobarwne, wodoodporne pomadki z filtrem. Natomiast na brwi i rzęsy można zrobić hennę.
W naszej szerokości geograficznej słońce nie jest aż tak intensywne i liczba słonecznych dni w roku wynosi około 66, zaś witamina D3 bardzo potrzebna, więc jeśli opalamy się racjonalnie i z zabezpieczeniem, odniesiemy same korzyści.
Gdy ciało mamy już przygotowane, zastanówmy się nad rodzajem i kolorem kostiumu kąpielowego oraz tym, jak efektownie i z klasą korzystać z plaży. Osobom, dla których stomia jest czymś nowym, proponuję na początek wybór bardziej odludnego miejsca, aby w spokoju i sami ze sobą oswoić się ze słońcem i żeby plażowanie było dla nas komfortem i prawdziwym relaksem. Paniom sugeruję zaopatrzenie się w kolorowe pareo, które ma wiele przydatnych funkcji na plaży, może bowiem być zarówno sukienką, spódnicą, ręcznikiem; możemy się na pareo położyć i pareo świetnie kamufluje masywne uda, fałdki na brzuchu, no i oczywiście woreczek stomijny .W zależności od miejsca wyłonienia stomii, możemy regulować wysokość wiązania pareo. Oswojeni z woreczkiem stomijnym i plażą mogą pokusić się o ozdobny woreczek z aplikacją, np. w formie róży, lub zaopatrzyć się w kolorowy pokrowiec na worek stomijny ‒dopasowany kolorystycznie do kostiumu kąpielowego i pareo.
Pareo możemy też nosić jako spódniczkę, wtedy górą stylizacji może być krótka bluzeczka w stylu ludowym z bufkami i falbanką. Ludowe elementy są bardzo modne i tego rodzaju bluzki oraz gorseciki są hitem modowym w tym sezonie. Występują we wszystkich kolorach i rozmiarach, wykończone falbankami w stylu hiszpańskim, z haftami angielskimi lub klasycznymi, z rękawkami lub bez. Możemy je nosić na kostium kąpielowy, wtedy unikniemy niekomfortowego przebierania się na plaży. Uzupełnieniem plażowych stylizacji będą ozdobne klapki lub japonki. Jeśli chcemy wyglądać bardziej wytwornie, możemy założyć duży słomkowy kapelusz.
Dla panów na plażę polecam natomiast koszule hawajskie, czyli koszule w efektowne kolorowe wzory kwiatowe, z krótkim rękawem i noszone wypuszczone na spodnie. Takiej koszuli nie trzeba też zapinać i dobrze się ona komponuje z szortami lub kąpielówkami. Jest też idealnym kamuflażem dla „początkujących” stomików. Dodatkowo intensywne kolory i wzory ukryją ewentualne zabrudzenia.
Tak przygotowani fizycznie, psychicznie oraz stylizacyjnie możemy z radością udać się na plażę i czerpać ze słońca pozytywną energię, bo radość, miłość i szczęście to klucz do zdrowia i dobrego życia.
A życie jest przecież takie piękne! Wesołych i zdrowych wakacji!