Tekst: Wiganna Papina
Dobry makijaż to podstawa, szczególnie zimą. Ma on funkcję upiększającą, ale też pielęgnacyjną.
Gdy na dworze mróz, warto buzię zabezpieczyć. Często słyszę pytanie: „Jaki makijaż jest modny?”. Otóż, zawsze modna jest cera zadbana, gładka, jednolita w kolorycie i bez przebarwień. Dlatego warto zaopatrzyć się w dobry podkład, który będzie odpowiedni dla waszej cery, skrzętnie ukryje wszelkie mankamenty, a jednocześnie będzie pełnił funkcję ochronną przed ujemną temperaturą i zanieczyszczonym powietrzem. Sklepy kosmetyczne mają bogatą ofertę podkładów, pudrów w kremie i kamieniu, oraz sypkich. Osobiście zimą wybieram kryjące i matujące podkłady, gdyż buzia jest blada i przez mróz wrażliwa, co może powodować zaczerwienienia. Polecam stosować też podkład nawet na rekreacyjnych wyjazdach na narty – zapobiegnie przemrożeniu twarzy i zabezpieczy naczynka krwionośne przed pękaniem. Podkład można nałożyć w dowolnie przez was wybrany sposób – gąbeczką (warto ją uprzednio zwilżyć wodą – będzie lepiej rozprowadzać specyfik) lub pędzelkiem; można też opuszkami palców.
Teraz czas na upiększanie.
Zaraz po nałożeniu podkładu należy „wykonturować” buzię ciemniejszym pudrem, aby zrównoważyć proporcje, uszlachetnić nosek, podkreślić kości policzkowe etc. Jeżeli jest to makijaż dzienny, wystarczy wytuszować rzęsy, nałożyć odrobinę błyszczyku na usta, na policzki róż i już! Ale rzęsy należy wytuszować porządnie i nałożyć przynajmniej dwie warstwy. W tym sezonie zimowym modne są nadal kolorowe tusze do rzęs, np. szafirowe do brązowych, fioletowe do zielonych oczu – podkreślą głębię naturalnego koloru. Szerokie zadbane brwi to też hit sezonu, warto zaopatrzyć się w tusz do brwi ze specjalną szczoteczką, która świetnie wyczesze i utrwali rysunek.
Usta – aby były wyraziste – warto obrysować je konturówką w naturalnej barwie lub o ton ciemniejszą i wypełnić resztę błyszczykiem lub pomadką. Konturówka zapobiega „wypływaniu” błyszczyka poza obręb ust. Jeżeli zdecydujemy się na szminkę, warto ją nakładać pędzelkiem, bo wtedy dłużej się utrzymuje.
Róż nałożony delikatnie na policzki będzie wyglądał zalotnie i doda wdzięku każdej kobiecie. Tyle o makijażu dziennym zimą.
Teraz czas na porady świąteczno-sylwestrowe i karnawałowo-walentynkowe. Aby efektownie prezentować się podczas świąt Bożego Narodzenia, warto poświęcić trochę uwagi swojej buzi. Otóż do opisanej wyżej podstawy makijażu dziennego można zastosować parę tricków, aby efekt był wyjątkowy. Połysk jest mile widziany, więc można policzki podkreślić efektownym połyskującym różem, na powiekach zaś zastosować eyeliner, aby spojrzenie było wyraziste. Usta możemy podkreślić matową pomadką o wyrazistym odcieniu. Matową dlatego, że ten rodzaj kosmetyku lepiej utrzymuje się na ustach, a podczas świąt degustujemy wiele potraw.
Natomiast makijaż sylwestrowy musi być wyjątkowy – błyszczący, brokatowy, oczy warto okrasić sztucznymi rzęsami, a na powieki można ponaklejać aplikacje imitujące drogie kamienie. Aby stworzyć efekt „oszronienia”, warto nałożyć na brwi „brylantowy” brokat. Jeżeli będziemy witać Nowy Rok pod gołym niebem, oprócz błyszczącego, „mroźnego” makijażu, warto przyozdobić głowę fantazyjnym stroikiem. Do tego zakładamy śliczne, puszyste sztuczne futerko i wtedy nastrój do zabawy jest po prostu szampański.
Na walentynki warto natomiast zaopatrzyć się w czerwoną szminkę. Do każdego kolorytu skóry należy dobrać inny odcień czerwieni. Pisałam o tym w wydaniu jesiennym. Przypominam – mamy czerwień koralową, hollywoodzką, karminową, wiśniową, truskawkową etc., co oznacza, że dla każdej z nas istnieje odcień, który podkreśli urodę. Jeżeli zdecydujemy się intensywniej podkreślić usta, wtedy oczy muszą być delikatniej pomalowane, aby uniknąć przeciążenia.
Życzę więc pięknych makijaży, radosnych świąt, szampańskiej zabawy sylwestrowej i udanych walentynkowych randek.