Dziś miało być spotkanie Bratnich Dusz – pełne uśmiechów, rozmów i wspólnej obecności. Niestety, los napisał inny scenariusz. Kilkoro z naszych Przyjaciół, w drodze do Częstochowy, miało wypadek samochodowy. Na szczęście ich życiu nic nie zagraża – przebywają teraz na SOR-ze, gdzie przechodzą badania. Fizycznie są cali, ale stres i emocje zostaną z nimi jeszcze na długo.
My – ci, którzy dziś spotkaliśmy się przy kawie – jesteśmy z Wami myślami i sercem. Przesyłamy Wam ogrom wsparcia, ciepła i dobrej energii. Bratnie Dusze to coś więcej niż tylko spotkania – to więź, która nie słabnie, nawet gdy dzieli nas przestrzeń czy trudne chwile.
Spotkaliśmy się dziś dwukrotnie – najpierw o ustalonej porze, a później raz jeszcze, po odebraniu naszych Przyjaciół ze szpitala. Te rozmowy były inne niż zwykle – jeszcze bardziej otulające, czułe, wspierające. Pojawiły się też tematy lekkie i pełne uśmiechu – jak te o naszych zwierzętach domowych. Rozmawialiśmy o ich wyjątkowej intuicji i o tym, jak potrafią wspierać nas w trudnych momentach. Nie przeszkadza im worek stomijny – czasem po prostu chcą nas obwąchać, jakby chciały powiedzieć: „Wiem, że coś się dzieje. Jestem z Tobą.”
Bratnie Dusze – to nie tylko spotkania. To obecność. To troska. To ciepło, które nie gaśnie.
Razem jesteśmy silni – w każdej sytuacji możemy na siebie liczyć.
Częstochowa, 15 czerwca 2025