To, co dzieje się na spotkaniach Bratnich Dusz, zostaje… oczywiście w naszych sercach!
Tym razem Katowice gościły nas w swojej ciepłej, przedświątecznej atmosferze. Nie zabrakło śmiechu, rozmów, domowych ciast i – jak zawsze – niespodzianek!
A największą była Joanna z Opola, która pojawiła się zupełnie znienacka, wprawiając nas w euforię. Cóż, Bratnie Dusze to magnes – kto raz do nas trafi, zawsze wraca! Podobnie jak ostatnio w Krakowie, gdzie na kawkę przyjechali uczestnicy z Sosnowca i Piekar Śląskich. Tylko czekać, aż zaczniemy rozsyłać zaproszenia na międzynarodową skalę!
Na stole czekały domowe wypieki, które znikały w tempie błyskawicznym, ale to nie koniec słodkich akcentów. Każdy uczestnik otrzymał na pożegnanie pięknie zdobione pierniczki od naszego sponsora, Med4Me – małe dzieła sztuki, które długo cieszą oko, a później… podniebienie!
Rozmów było co niemiara – jak to na spotkaniach Dusz. O życiu z chorobą przewlekłą, o mężach (kochanych, choć czasem wolno „oswajających” rzeczywistość), o naszych cudownych zwierzakach, które zawsze wiedzą, jak poprawić humor. Koty, oczywiście, rządzą niepodzielnie, ale psy nadrabiają bezgraniczną miłością.
Nie zabrakło też technologicznych ciekawostek – jeden z uczestników zaprezentował osłonkę na stomię wydrukowaną na drukarce 3D. Czyżby to początek rewolucji w świecie akcesoriów stomijnych?
A teraz najlepsze – już planujemy kolejny Sabat Bratnich Dusz w 2025 roku! Tematem przewodnim będzie „Zaczarowany las”, więc wyobraźnia poszła w ruch. Czy będzie magia? Będzie! Czy będzie niezapomniane przedstawienie? Bez dwóch zdań! Czy znów ktoś nas zaskoczy swoją obecnością? Na to liczymy!
Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami w Katowicach – za energię, śmiech i ciepło, które zawsze przywozicie ze sobą. Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu! Tylko uwaga, magia „zaczarowanego lasu” już działa – kto wie, co jeszcze wymyślimy?
16 grudnia 2024