17 Listopad 2024
Mar 202429
Poddając się biegnącemu nieubłaganie cyklowi życia, co roku obchodzimy kolejne urodziny, Dzień Kobiet, Wiosny i Roweru, a także – a jakże - święta. Bez względu na to, jak mocne jest nasze przywiązanie do wiary, to, to do tradycji wciąż ma się dobrze. Stąd też często świąteczna gorączka, zarówno w temacie Bożego Narodzenia, jak i właśnie - Wielkanocy. W obu przypadkach wpadamy w świąteczny imperatyw: sprzątać, odkurzać, polerować, szorować, gotować, peklować, piec i marynować.
Tymczasem, nie bacząc, czy już wszystko przygotowane, czy jeszcze nie – święta przychodzą. Tak po prostu. :)
Wielkanoc to czas świąt skupionych nad sensem poświęcenia się w imię wyższego dobra, nad sensem przebaczenia i wiary w to, że owo poświęcenie jest motorem zmian w ludziach.
Wielkanoc to także jedno z najbardziej uroczystych i symbolicznych świąt chrześcijańskich. Obchodzone jest na całym świecie. I choć wielu kojarzy się stricte z czasem spędzonym głównie na kontemplacji sacrum, coraz więcej osób podchodzi do niego jako do czasu, w którym ze względu na dni wolne pojawia się możliwość spotkania z ludźmi dla siebie ważnymi, dla których w zwykłe dni nie ma czasu.
Czy jest coś złego w takim postrzeganiu świąt Wielkanocnych? Zważywszy na filozofię jej Głównego Bohatera, który głosił tolerancję i otwarty umysł, zanim stało się to tak bardzo modne – nie ma w takiej postawie niczego zdrożnego.
Wielkanoc – to wśród chrześcijan czas radości ze zwycięstwa Życia nad śmiercią. Zwycięstwo to poprzedzone zostało wielkim cierpieniem Człowieka, który symbolicznie wziął na swoje barki winy całego świata i już, nie w przenośni, dał się za nie ukrzyżować.
I choć w świecie chrześcijańskim Wielkanoc jest czasem najważniejszym i obchodzonym bardzo uroczyście, warto zauważyć, że święta Zmartwychwstania Pańskiego to nie tylko święto religijne, ale - z uwagi na fakt, że to czas wolny od pracy – to także okazja do świętowania (już mniej podniośle) zwykłej radości wynikającej z możliwości spędzenia czasu z bliskimi. I takie podejście staje się coraz bardziej popularne, bo włącza w celebrowanie bliskości z drugim człowiekiem, nie tylko praktrykujących chrześcian, ale też osoby o różnych przekonaniach, włączając w to także zdeklarowanych ateistów.
I właśnie z tego powodu, pomimo związanego z Wielkanocą religijnego kontekstu, święta te mogą być czasem radości, nadziei i wspólnoty dla wszystkich, niezależnie od ich wiary czy nawet jej zdeklarowanego braku.
W tym roku święta wielkanocne przypadają na przełomie marca i kwietnia. To czas oficjalnie już wiosenny, choć pogoda nierzadko płata jeszcze zimowe figle. Nie przeszkadza to jednak ludziom odwiedzać się wzajemnie, gromadzić przy wspólnym stole, spotykać na kawie i ciastku, a także dzielić dobrym słowem i poświęconym podczas obrzędów, jajkiem. Pomalowanym wcześniej - zgodnie z tradycją.
Święta to także czas delektowania się tradycyjnymi potrawami. Na stół wjeżdża więc postny żurek, biała kiełbaska, jajka we wszystkich wariantach, paszteciki, a także – kutia :)
Wspólne spożywanie posiłków to dla wielu osób święto samo w sobie. Zwłaszcza, gdy na co dzień nie mają takiej możliwości, ze względu na mieszkanie w różnych domach, miastach a nawet krajach czy też na różnych kontynentach. I właśnie z tego powodu dla wielu osób, rodzinna atmosfera i możliwość dzielenia się wspólnym czasem z bliskimi będącymi wtedy na wyciągnięcie ramion sprawia, że Wielkanoc jest niezwykle ważna - choć nie zawsze wiąże się z typowo religijną otoczką.
Piękne jest jednak to, że pomimo różnic, jakie nas, ludzi cechują, nadal chcemy kultywować te zapamiętane z czasów dzieciństwa, wielkanocne tradycje, do których należą: wspólne malowanie pisanek, święcenie potraw, świąteczne, wielkanocne śniadanie, a także – a jakże – Śmigus-Dyngus, przypadający w Lany Poniedziałek.
Święta to czas, gdy dieta i związane z nią postanowienia często tracą swój imperatyw. Jako, że człowiek je najpierw oczyma - podwójnie ulegamy pokusie mazurków, kutii, sałatki warzywnej, jajek po benedyktyńsku, makowca i białego barszczu. I, o ile wszystko jest dla ludzi, o tyle – należy mieć świadomość, że - nie wszystko (na raz) dla wszystkich. Pamiętajmy więc o tym, że mimo szczerych chęci, nasze żołądki niekoniecznie dadzą radę wyzwaniu spóbowania wszystkich świątecznych dobroci w myśl zasady, mówiącej: "jedz, bo się zmarnuje". Wiele świątecznych historii mówi, że w tym temacie czasami, naprawdę, lepiej jednak odpuścić.
Jako, że nie samym świątecznym menu żyje człowiek, warto w te święta skupić się na innych dobrach, jakie z nich płyną. Podstawowym dobrem świąt Wielkiej Nocy jest szansa i możliwość spotkania się z dawno niewidzianymi ludźmi. I choć coraz bardziej żyjemy w czasach, gdy wszystko załatwić można przez komunikatory, o tyle święta pokazują, że nie do końca.
Jak wszak wirtualnie pomalować pisanki? Bądź oblać się wodą? Na szczęście to nierealne, dzięki czemu czar świąt nadal sprawia, że czekamy na nie i chcemy je przeżywać. Tak jak umiemy i tak jak nam gra w duszy. Niektórzy wybiorą opcję – samotność, brak spotkań i wreszcie sen do syta a inni odwiedzą całą rodzinę i wszystkich od serca wyściskają.
Nie oceniajmy tych ostatnich, sugerując im większą wstrzemięźliwość w okazywaniu emocji. Nie oceniajmy też tych pierwszych i nie zmuszajmy ich do tego, by celebrowali gwarnie, głośno i... bez przekonania. W myśl zasady: "nie rób drugiemu co tobie niemiłe", warto pamiętać, że dla niektórych osób, Wielkanoc jest czasem wyciszenia, spokoju i odpoczynku. To moment, kiedy można zatrzymać się na chwilę, zadumać nad własnym życiem i zadbać o to, na co nie ma czasu podczas zabieganego tygodnia czy miesiąca.
Wielkanoc to wreszcie chrześcijańskie święto Miłości, która zwyciężyła śmierć. To okazja do celebrowania wartości, które dziś trochę tracą na intensywności. Mowa tu o poczuciu wspólnoty, wzajemnym wsparciu i bliskości. A także o miłości. Akceptującej, nie – oceniającej, rozumiejącej, nie – krytykującej, słuchającej, nie – wciąż mówiącej o sobie.
Święta Wielkiej Nocy to czas, który może być interpretowany na wiele różnych sposobów. Dla jednych jest to głęboko religijne święto, dla innych okazja do świętowania w gronie przyjaciół i rodziny. Dla jeszcze innych może to być czas wyciszenia i samotności, a dla pozostałych jeszcze nie wspomnianych - po prostu długi weekend, który można spędzić relaksując się i odpoczywając.
Jednakże, bez względu na to, jak interpretujemy Wielkanoc, warto pamiętać o jej uniwersalnym przesłaniu podkreślającym sens miłości, nadziei i odrodzenia – wartości które świętować należy nie tylko w Wielkanoc.
Tekst Iza Janaczek
Foto pixabay