17 Listopad 2024
Sie 202111
Przedstaw się. Ile masz lat, gdzie mieszkasz, jaka jest twoja sytuacja rodzinna, czy pracujesz zawodowo?
Nazywam się Szymon Bogdanowicz, mam 28 lat. Mieszkam w Sosnowcu razem z moją dziewczyną Magdaleną i naszym synem – 10 miesięcznym Oliwierem. Pracowałem jako kierowca ciężarówki w transporcie międzynarodowym, jednak przez złe traktowanie mnie w firmie (zwłaszcza w okresie choroby), byłem zmuszony do odejścia z pracy. Do września odpoczywam nad polskim morzem, a od października zaczynam nową pracę również jako kierowca, jednak praca ta będzie już w Polsce, ponieważ chcę więcej czasu spędzać w domu z rodziną.
Na co chorujesz? Z jakiego powodu została wyłoniona stomia? Kiedy to było? Czy stomię masz na stałe czy nie?
Choruję na chorobę Leśniowskiego – Crohna od lutego 2017 roku. Wtedy postawiono diagnozę. Teraz wiem, że choroba na pewno rozwijała się dużo wcześniej, jednak ja bagatelizowałem pierwsze objawy i dopiero wtedy, kiedy nie mogłem już normalnie funkcjonować, zgłosiłem się do lekarza. Stomia została wyłoniona w maju 2018 roku po nieudanej operacji resekcji łączenia jelita cienkiego z grubym, w którym Crohn zrobił największe spustoszenie. Mam ileostomie. Miała być wyłoniona na kilka miesięcy, jednak tak szybko się do niej przyzwyczaiłem i tak szybko wróciłem do pełnej sprawności, że boję się zespolenia i postanowiłem pozostać ze stomią do końca życia.
Czy jest coś, co choroba ci zabrała? Jakieś marzenie, które nie mogło być zrealizowane? A może udało się je spełnić mimo choroby?
Choroba zabrała mi półtora roku życia, jednak ukształtowała mój charakter i na pewno „dzięki niej” bardziej zacząłem doceniać życie. Przed operacją nie byłem w stanie pracować, dlatego bez mrugnięcia okiem zwolniono mnie z pracy. Nie mogłem spotykać się ze znajomymi, mimo wielkich starań. Najczęściej przez okropny ból całe dnie spędzałem w domu. Dopiero po wyłonieniu stomii wróciłem do pełnej sprawności. Moim marzeniem od dawna było kupno motocykla.
Czy łatwo było ci zaakceptować stomię? Jak długo to trwało? Czy pasje i zainteresowania pomogły Ci w tym?
Chwilę przed operacją byłem już w takim stanie, że było mi wszystko jedno, byleby tylko przestało boleć. Chorując, trochę czytałem o stomii i nie był to dla mnie całkiem obcy temat. W szpitalu najgorszy był widok jelita, gdy zobaczyłem je po raz pierwszy. Obawiałem się, że to boli, że trzeba na nie bardzo uważać. W przezwyciężeniu tych „strachów” dużo zawdzięczam pani pielęgniarce stomijnej, która odwiedziła mnie w domu. Szybko przyzwyczaiłem się do widoku jelita i bardzo prędko nauczyłem się samodzielnie zmieniać worki i wykonywać wszystkie inne zabiegi higieniczne.
Przejdźmy to meritum. Opowiedz o swoich pasjach. Co jest twoim asem w rękawie? Co najbardziej lubisz robić? Co jest twoim hobby? Przy czym się relaksujesz?
Moim hobby, moją pasją jest motoryzacja. Najbardziej kocham motocykle i podróże, a najbardziej te na motocyklu. Już dwa miesiące po operacji kupiłem swój pierwszy motocykl. A rok później wyruszyłem w podróż do Turcji. W drodze byłem 17 dni, przejechałem 6 tys. kilometrów i odwiedziłem Ukrainę, Mołdawię, Naddniestrze, Rumunię, Bułgarię, Grecję i Turcję. Będąc w Stambule, oficjalnie wjechałem na kontynent azjatycki. W 2020 roku planowałem podróż jedwabnym szlakiem przez góry Pamiru aż do Japonii, jednak przez pandemię moje plany muszę odłożyć na kilka lat. Zacząłem jednak biegać i trenować na siłowni, ponieważ taka wyprawa wymaga dużej sprawności fizycznej oraz żelaznej kondycji. Zacząłem też samodzielnie uczyć się offroadowej jazdy motocyklem i szybko przestało przerażać mnie wjeżdżanie motocyklem w błoto, piach i inne nieoczywiste podłoża. To też stało się moją nową pasją. Gdy chcę się zrelaksować, to wsiadam na motocykl i jadę przed siebie. Wtedy czuję wolność i zapominam o wszystkich problemach.
O czym marzysz? Co chciałbyś zrobić po raz pierwszy w życiu?
Marzę o podróżach. Chciałbym zwiedzić cały świat, moja głowa jest pełna pomysłów. Jestem przeszczęśliwy, że dzięki stomii mogę nazwać się szczęśliwym, zdrowym, spełnionym facetem.