17 Listopad 2024
Kwi 202414
Propozycje sprzętu stomijnego to temat wciąż ewoluujący. Producenci woreczków i akcesoriów do pielęgnacji skóry pod stomijną płytką prześcigają się w kolejnych nowościach i ulepszeniach. Wszystko to po to, by życie ze stomią było łatwiejsze, znośniejsze, bezbolesne i po prostu – normalne.
Dobry początek
Najważniejszym i kluczowym momentem, w którym wszystko może zacząć iść ku dobremu, jest decyzja, by ogarnąć tę stomię i przestać ją traktować jak zło konieczne, choć dla wielu tym właśnie jest.
To trudny temat. Jak trudny, wiedzą osoby, które latami się tego uczą. I czasami, z zasady, po prostu nie potrafią zaakceptować stomii, czasami – kiedy próbują, ona robi im „na złość” niwecząc każdą próbę przekonania się do niej.
Stomia, jak podkreślamy tu za każdym razem, to temat trudny, ale nie – niemożliwy do ogarnięcia. Najważniejsze to doprowadzić do tego, by udało się o niej zapomnieć na dłuższy czas. Taki poziom posiadania stomii to poziom, w którym jest ona dodatkiem do życia, a nie jego punktem głównym.
By do niego dojść, stomik powinien otworzyć się na kilka tematów, które są kluczowe w odbudowaniu poczucia własnej wartości i kontroli nad swoim życiem. Takimi tematami są:
Kosmetyki stomijne – pomoc czy fanaberia?
Kosmetyki do pielęgnacji stomii dla wielu – to wciąż ekstrawagancja, w myśl zasady, że wystarczy szare mydło. Drodzy Stomicy, nie wystarczy. Naprawdę. Owszem, ono robi robotę, ale by dobrze żyć ze stomią, nie należy lekceważyć akcesoriów do pielęgnacji stomii, uważając, że to marketingowy wymysł.
By zgodzić się i pogodzić ze stomią, należy ją zrozumieć. Należy zrozumieć też mechanizmy, jakie działają w tym temacie i znaleźć sposób, by je oswoić i dopasować do swoich możliwości, a przede wszystkim – potrzeb.
Co to oznacza w praktyce? Niezamykanie się na nowości i rzeczy, których się do tej pory nie stosowało. Tylko i aż.
Być może lekceważący i sceptyczny sposób podchodzenia do kosmetyków, czy akcesoriów ma swoje źródło w semantyce… Często bowiem o rzeczach umożliwiających i pomagających w pielęgnacji skóry wokół stomii mówimy – „kosmetyki stomijne” bądź – „kosmetyki do pielęgnacji stomii”.
„Kosmetyki” w połączeniu ze słowem „pielęgnacja” kojarzą się – zwłaszcza panom, bądź osobom starszym z fanaberią, czymś absolutnie niepotrzebnym, naciąganiem i marnowaniem ich czasu.
Nic bardziej mylnego, zważywszy, że szampon, pasta do zębów, czy mydło to przecież też kosmetyki, a przecież używania ich nie wypiera się żaden twardziel za nic mający „kosmetyki urodowe” lub człowiek z natury sceptyczny i nie ulegający „marketingowi, modzie i fanaberiom”.
W myśl słów definiujących kosmetyki, są one: „grupą produktów służących do pielęgnacji, oczyszczania, ochrony i upiększania ciała”. Tyle Wikipedia. Natomiast według rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r. dotyczącego produktów kosmetycznych (CELEX: 32009R1223) „produkt kosmetyczny oznacza każdą substancję lub mieszankę przeznaczoną do kontaktu z zewnętrznymi częściami ciała ludzkiego (naskórkiem, owłosieniem, paznokciami, wargami oraz zewnętrznymi narządami płciowymi) lub z zębami oraz błonami śluzowymi jamy ustnej, którego wyłącznym lub głównym celem jest utrzymywanie ich w czystości, perfumowanie, zmiana ich wyglądu, ochrona, utrzymywanie w dobrej kondycji lub korygowanie zapachu ciała.”
Tak więc, kosmetyki stomijne, to nie „fanaberia dla znudzonych” i nadmierne dbanie o urodę, bo i takie komentarze da się usłyszeć i przeczytać w kontekście tych produktów.
Kosmetyki stomijne, czyli innymi słowy akcesoria do pielęgnacji stomii, mają przypisaną konkretną rolę, która ma pomóc stomikom żyć dobrze i bez bólu. Czyli tak, by „zapominać” o posiadanym woreczku i żyć życiem aktywnym i normalnym.
Kosmetyki stomijne to nie są kosmetyki urodowe, bez używania których wielu żyje na co dzień. Kosmetyki stomijne to produkty – co należy tu podkreślić raz jeszcze – które mają sprawiać, że życie ze stomią nie będzie się różnić od życia bez niej.
Służą one do oczyszczania skóry, dbania o jej dobrostan, a także zapobiegają nieprzyjemnej woni i chronią ją przed uszkodzeniami, na jakie jest ona narażona przez kontakt ze żrącą treścią jelitową. Skutki takiego kontaktu z nieprzygotowaną i niechronioną skórą bywają opłakane, o czym przekonuje się każdego dnia wielu stomików. Uszkodzona skóra to skóra o wielkiej tkliwości, sprawiająca ból – zwłaszcza, że trzeba ją oczyścić podczas zmiany woreczka i – przykleić do niej kolejny.
Jak to działa w praktyce?
Używanie kosmetyków stomijnych to zwiększenie komfortu życia ze stomią. Po prostu. Mówiąc bardziej obrazowo, z dbaniem o stomię jest tak, jak z myciem zębów – można je umyć szczoteczką tylko zmoczoną wodą, a można użyć pasty do zębów. Wszystko jest kwestią tego, jaki efekt finalny chcemy osiągnąć i jaki poziom komfortu odczuć. Podobnie jest na przykład ze sprayem ułatwiającym odklejanie woreczka – można go użyć, czyniąc odklejanie starego woreczka zabiegiem bezbolesnym i szybkim, a można odklejać go na sucho, ryzykując podrażnienie i uszkodzenie skóry.
Podobnie rzecz ma się z innymi kosmetykami stomijnymi.
Można użyć szarego mydła i wody i po obmyciu skóry wokół stomii, osuszyć i zaraz nakleić woreczek – a można użyć szarego mydła i wody, a potem przetrzeć skórę chusteczką z filmem ochronnym, który zabezpieczy ją mocniej w przypadku kontaktu z treścią jelitową. Idąc tym tropem, można też zignorować pastę ochronną i, dopasowując jak najszczelniej otwór w woreczku do stomii, nakleić płytkę bez tej „uszczelki” – ale tu trzeba liczyć się z ryzykiem efektów, jakie da kontakt treści jelitowej z nieosłoniętą skórą. A efekt ten pojawi się i szybko urośnie do wielkości sporego i bolesnego problemu, który skutecznie zmniejszy odczuwany na co dzień komfort.
I tu właśnie dochodzimy do jakości życia ze stomią.
Stomik ma prawo do komfortu
Z kosmetyków można zrezygnować. Ich stosowanie nie jest obligatoryjne, jednak warto wiedzieć, że mocno usprawniają i ułatwiają życie ze stomią, czyniąc je życiem, w którym stomik ma wpływ na to, jak żyje.
Wielu stomików skarży się na to, że stomia to ból i ciągła walka o normalność, bo treść jelitowa wciąż podcieka, bo skóra się odparza i sprawia ból i dyskomfort taki, że nie ma on sił i ochoty wyjść z domu, a co dopiero żyć normalnym życiem…
Życie ze stomią to jest wyzwanie. Niezaprzeczalnie i bezwzględnie. I powoduje, że stomikom jest trudno. Drodzy Kochani – wcale nie trzeba się z tym godzić. Życie ze stomią to wciąż życie – tylko trzeba otworzyć się na możliwości, które sprawią, że będzie to dobre i nie ograniczające nas życie. Zważywszy na fakt, że próbki produktów stomijnych są darmowe, co stoi na przeszkodzie, by je wypróbować? ;)
Tekst: Iza Janaczek
Foto: archiwum Med4Me. Do dzisiejszego artykułu użyto zdjęć akcesoriów stomijnych usprawniających i ułatwiających życie ze stomią. To produkty marki Salts, które ukazane zostały w sesji wiosennej, na łące. Dlaczego? Bo stomia nie musi kojarzyć się ze szpitalną bielą, ani też z szarością życia w czterech ścianach. Dobrze dobrany sprzęt to taki, który nie ogranicza cieszenia się życiem.
Pamiętajcie, drodzy Przyjaciele Stomicy, że sieć sklepów medycznych Med4Me realizuje zlecenia na zaopatrzenie w sprzęt stomijny. Dotyczy to wszystkich marek dostępnych w Polsce. Z tego względu wszystkie pokazane tu produkty możecie zamówić u nas w ramach darmowego zlecenia.
………………………………………...
Na zdjęciach widoczne są:
Produkty: jak w powyższym wyszczególnieniu
Producent: Salts Healthcare Ltd
Podmiot odpowiedzialny: Med4Me
Opisywane tu przedmioty to wyroby medyczne.
Należy używać ich zgodnie z instrukcją lub etykietą.
W przypadku wątpliwości należy skontaktować się ze specjalistą.