Z cyklu: STOMIK MOŻE - podróżować jest bosko

Sty 202412

Już Kora śpiewała, że podróżować jest bosko. I nie było w tym stwierdzeniu ani grama przesady. Co prawda, nie trzeba od razu z takim rozmachem, który sugeruje, by wyjechać do Buenos Aires. Można ciut bliżej i mniej spektakularnie. W podróżowaniu bowiem najważniejsze jest to, by je w ogóle czynić i - by na tę opcję się nie zamykać.

stomik-moze-podrozowac-1.jpg

Podróżować można wszędzie
Utarło się, że podróż to dopiero wtedy, gdy wsiadamy w samolot i lecimy daleko.
A przecież podróż to życie, to każdy dzień, to zmiana myślenia, to otwarcie się na to, co nowe i inne. Dla stomików podróż to wyzwanie. Wyzwanie z kolei to każdy dzień przeżyty godnie i normalnie – w nowych okolicznościach i w nowej rutynie.
Podróżować więc zatem można - na dobry początek do sklepu obok domu i do tego nieco dalej. Potem do parku za miastem, do sąsiedniej miejscowości, do skansenu w Starym Sączu, nad Bałtyk i z czasem - jeszcze dalej.
Dystans nie jest tak istotny, jak to, czy my – stomicy się na to odważymy? I nie ma w tym pytaniu ani odrobiny kokieterii czy złośliwości. My stomicy często zamykamy się w swoich głowach. Nierzadko mamy też wielki problem, by wyjść choćby do osiedlowego sklepu. W takiej sytuacji wyprawa dalej niż do znanego warzywniaka obok domu, nawet nie pojawia się w głowie stomika. Ani jako swobodna myśl, ani tym bardziej – jako dobry plan. A szkoda, bo podróże rozwijają i uczą, zwłaszcza tego, że my stomicy możemy żyć i spełniać swoje marzenia, Dokładnie tak samo, jak inni.

stomik-moze-podrozowac-2.jpg

Stomik może – jeśli tylko chce spróbować
Co nas ogranicza? Strach.
Co sprawia, że się boimy? Nieznajomość "nowych" siebie.
Co powoduje, że nie znamy "nowych" siebie? Niechęć poznania nie zawsze akceptowanego tematu.

I w ten sposób, niepostrzeżenie, zamyka się wokół nas, stomików, szczelna bańka niemocy. Często żyjemy więc sobie w niej, uważając, że jest źle i lepiej nie będzie.

I rzeczywiście, raczej nie będzie, zwłaszcza, że w tej niewietrzonej ciasnej prestrzeni, z czasem, zaczyna brakować powietrza. A z niedotlenionym mózgiem trudno o jasność oceny sytuacji.
Łatwo jest powiedzieć, że "wystarczy chcieć myśleć inaczej". Nie,nie wystarczy, ale takie "chcenie" to dobry początek, by w ogóle ruszyć z miejsca. Bo tak naprawdę, być stomikiem, zwłaszcza nowym, to niebywale trudna sprawa. Stomik od samego początku ma pod górkę, bo nawet gdy mentalnie jest przygotowany na to, co o stomii mówią książki i inni stomicy, dopiero, gdy zderzy te dane z rzeczywistością, zaczyna widzieć, że nie zawsze i nie u wszystkich działa to tak samo.

Wszystko trzeba przyswoić szybko, na już i na "w tym momencie". Obsługa stomii to nie kurs, który można rozłożyć w czasie. Tu – rzeczy dzieją się z zawrotną prędkością i rzadko kiedy jest czas na duble czy maleńką pauzę, by nabrać oddechu i wytrzeć łzy.

Każdy ma swoje tempo ogarniania zmian. Każdy ma też swój próg przyswajania rzeczy trudnych.

I właśnie dlatego stomik ma tak bardzo pod górkę już na starcie. W jednym momencie musi nauczyć się nowej rutyny, i w tym samym czasie ogarnąć rozedrganą często psychikę. A wszystko to na gwizdek, bez pauzy i czasu na złapanie oddechu. To może spowodować chęć ucieczki od trudności i nowego życia. I choć odczucie to jest jak najbardziej normalne, najważniejsze, by się w nim nie okopać. I by znów patrzyć do przodu, robiąc powolutku coraz odważniejsze plany:

  • wyjdę do sklepu,
  • pójdę na spacer do parku,
  • spotkam się z przyjaciółką,
  • zaplanuję wyjście do kina,
  • potem wyjazd w góry na weekend,
  • ...aż wreszcie – prawdziwy urlop.

stomik-moze-podrozowac-3.jpg

Czy stomik może podróżować?
Stomik może wszystko to, czego nierzadko przez chorobę nie mógł. Choć brzmi to jak fragment folderu reklamowego, po wyłonieniu stomii – hasła te zmieniają swój status z: "marzenia" na: "plany". Bo stomik może zarówno spełniać marzenia, jak i robić konkretne plany.

Stomia z definicji przywraca pacjentowi to, co przez chorobę zostało mu mocno ograniczone bądź w ogóle zredukowane do zera. Stomik może więc zrezygnować z restrykcyjnej diety, uprawiać sporty, mieć życie intymne, zawodowe a także hobby.
Może też podróżować. Każdym środkiem transportu. Także samolotem. Mitem jest, że wysokość powoduje rozszczelnianie się woreczka bądź jego balonikowanie. Stomik może latać i wielu stomików robi to często.
Jednak, by dobrze czuć się podczas podróży samolotem, warto pamiętać o kilku rzeczach.

stomik-moze-podrozowac-7.jpg

Jak przygotować się do podróży samolotem?

  • Odzież - do samolotu ubierz to, co jest wygodne i w czym będziesz się czuć komfortowo. Nawet podczas całodziennej lub dłuższej podróży. Pamiętaj, że w przypadku lotów łączonych na lotniskach możesz spędzić wiele godzin, bądź będziesz musiała się szybko przemieszczać, by zdążyć opuścić jeden samolot i odprawić się na kolejny lot. Takich operacji łatwiej dokonać w wygodnych ciuchach typu dres, legginsy, luźne jeansy. Nie wszyscy latamy pierwszą klasą, a najbardziej rozpowszechnione u nas linie lotnicze nie gwarantują specjalnie wielkiego komfortu podczas lotu. Dlatego dres i luźna bluza będą tu absolutnie nie do przecenienia.
  • Bagaż podręczny - to coś, co przysługuje każdemu podróżującemu. Taki bagaż ma określone wymiary. Zazwyczaj to mały plecak bądź niewielka torba podróżna i można go wnieść na pokład samolotu (dokładne wymiary do sprawdzenia na stronach danych linii lotniczych).
    W bagażu podręcznym stomika powinna się znaleźć kosmetyczka, a w niej najpotrzebniejsze rzeczy, czyli te, których na co dzień używa on podczas higieny stomii. W kosmetyczce powinny się więc znaleźć – woreczki, spray pomagający w odklejaniu zużytego woreczka, chusteczki czyszczące skórę, spray/chusteczki bariera ochronna, pasta uszczelniająca lub pierścienie uszczelniające.
    W mojej kosmetyczce zawsze podczas wyjazdów mam też nożyczki do wycinania otworu w woreczku. Jeszcze nigdy nie kazano mi ich usunąć z bagażu podręcznego, ale zdaję sobie sprawę, że to kwestia mocno uznaniowa. Więc warto na wszelki wypadek w bagażu podręcznym mieć woreczek z już wyciętym otworem, na wszelki wypadek, gdyby pojawiła się sytuacja, w której konieczna byłaby zmiana woreczka bez użycia nożyczek.
  • Kosmetyki i jak je zapakować - ważne, by kosmetyki, także stomijne, były w jednym miejscu (w kosmetyczce), ale też – by były w woreczkach strunowych. Woreczki strunowe dostępne są – nieodpłatnie, na lotnisku. Wystarczy, już tam, zapakować do nich spray i pastę i z powrotem włożyć całość do kosmetyczki. Stomik może zostać poproszony o pokazania tych rzeczy i w sytuacji stresowej, jaką dla wielu osób jest kontrola bagażu, łatwiej nimi zarządzać, gdy rzeczy te znajdują się w przezroczystych woreczkach. To także wymóg podczas kontroli. Warto więc przygotować sobie temat wcześniej, by uniknąć dodatkowego stresu, jaki wynika z pakowania produktów na szybko w woreczki, gdy wszystkiemu przygląda się personel lotniska.

stomik-moze-podrozowac-4.jpg

  • Karta stomika. Nie jest wiążącym dokumentem w świetle prawa, ale – mocno usprawnia kontakt z obsługą lotniska, gdy zajdzie taka potrzeba. Przetłumaczona na kilka języków jest bardzo pomocna, gdy trzeba wyjaśnić, dlaczego podczas kontroli świeci nam punkt na brzuchu. Z reguły wystarczy sama ustna informacja, że jest się stomikiem, ale gdyby to było za mało, karta pomaga ogarnąć resztę objaśnień, ukazując na obrazkach – czego dotyczy temat.
  • Wilgotne chusteczki – takie zwykłe, z drogerii, + chusteczki higieniczne. Warto je mieć w podręcznej kosmetyczce. Pomagają w oczyszczeniu końcówki woreczka przy odpuszczaniu z niego treści w publicznych toaletach.. Zwłaszcza, że w kabinach z toaletą często brakuje umywalek, które znajdują się dopiero w sekcji wspólnej.
  • Dodatkowa odzież. Warto mieć w bagażu podręcznym zapasową bieliznę i spodnie oraz jednorazówkę. To na wypadek, gdyby woreczek zaczął przeciekać bądź gdyby się odkleił i ubrudził odzież. Można przebrać się w odzież zapasową w toalecie - zarówno na lotnisku, jak i w samolocie (przemieszczanie się po samolocie jest dozwolone, z wyjątkiem momentu startu i lądowania maszyny. Wtedy pasażerowie nie mogą opuszczać swoich miejsc).
    W sytuacji, gdy konieczna jest zmiana odzieży, idąc do toalety, nie zapomnij zabrać z sobą zapasowej odzieży, kosmetyczki stomika, wilgotnych chusteczek i jednorazówki na ubrudzone rzeczy.
  •  Woda do picia - warto też, już po odprawie, zaopatrzyć się w wodę (można ją kupić, tak jak i inne napoje, w strefie bezcłowej). Zwłaszcza ileostomicy i urostomicy powinni zadbać o to, by mieć pod ręką butelkę napoju. Wodę i inne napoje można też kupić już na pokładzie samolotu.

stomik-moze-podrozowac-5.jpg

Podróż stomika to przede wszystkim strach przed nieznanym
W przypadku stomika, pakowanie do podróży, zarówno małej, jak i wielkiej, wygląda tak samo. Kosmetyczka zawierać powinna to, czego używa się na co dzień. Dodatkowo znajomość pewnych ułatwiających życie szczegółów bardzo upraszcza całą procedurę lotniskową. Najczęściej nie to jednak jest największym problemem w planowaniu podróży. Problemem jest strach przed nieznanym. Prócz całego fizycznego bagażu stomik pakuje jeszcze – tym razem, do głowy, nie do plecaka, strach i tysiąc pytań:

  • Co będzie, jak nie zrozumiem, o co chodzi personelowi? Warto pamiętać, że podróżują także osoby nie znające języków obcych. Owszem, mogą one czuć się nieco niekomfortowo, ale nieznajomość języka nie stanowi powodu, dla którego odmówiono by im odprawy i możliwości wejścia na pokład samolotu. Być może tłumaczenie dodatkowych próśb personelu zajmie w tej sytuacji ciut więcej czasu ale zdecydowanie całą procedurę da się przeprowadzić z sukcesem.
  • Co będzie, gdy "każą odkleić woreczek"? Nie każą, a już na pewno – nie powinni. Owszem, obsługa może poprosić o okazanie woreczka i przewożonych kosmetyków.
    Warto wtedy mieć również z sobą kartę stomika i przetłumaczone na kilka języków zaświadczenie medyczne, informujące szerzej o stomii i sprzęcie, który stomik ma z sobą. Okazanie tych kart podczas kontroli powinno rozwiać wszelkie wątpliwości. (Kartę stomika wraz z zaświadczeniem można zamówić i zostaną one wysłanw na podany nam adres)
  • Co będzie, gdy woreczek sam się odklei? Nic poza tym, że trzeba będie go szybko wymienić i być może przebrać zabrudzoną odzież. W takiej sytuacji trzeba będzie wziąć głęboki oddech, a także rzeczy opisane wyżej (zapasową odzież, chusteczki i jednorazówkę) i udać się do toalety, Owszem, ręce mogą się trząść. Owszem, ziemia może uciec spod stóp. Owszem, to niekomfortowa sytuacja, ale tak naprawdę – to nic, z czym stomik nie dałby sobie rady.

To żadna złośliwość losu lecz tylko zwykły drobny wypadek. Nie pozwólcie, by zepsuł Wam humor i urlop. Choć nam, stomikom wydaje się często, że wszyscy się na nas patrzą, wcale tak nie jest. Owszem, zahaczają spojrzeniem, może nawet dłużej zatrzymają na nas wzrok, ale potem – wracają do swoich spraw i szybko zapomną o tym, że widzieli mocno zestresowaną osobę idącą szybko do toalety.

stomik-moze-podrozowac-8.jpg

Podróżować naprawdę jest bosko ;)

W podróżach najfajniejszy jest element niespodzianki. Nigdy nie wiemy, z jaką wiedzą wrócimy. A na pewno wrócimy z nową wiedzą, bo każda podróż uczy i rozwija. Niekoniecznie chodzi o to, by zapamiętać nazwy wszystkich muzealnych eksponatów i mijanych miejscowości. Trzeba natomiast zapamiętać, że stomik może żyć po swojemu. A to oznacza, że jeśli to lubi i o tym właśnie marzy – może też podróżować.
Nie licząc jego własnych zahamowań i lęków, nic nie stoi na przeszkodzie, by to właśnie robił.

............................
Tekst Iza Janaczek
Zdjęcia Iza Janaczek, pixabay

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na