17 Listopad 2024
Maj 202412
Mają swoje święto i „własny” dzień w roku. Bez nich nie wyobrażamy sobie pobytu w szpitalu, zwłaszcza dłuższego, który przeraża zarówno ze względu na skalę cierpienia wynikającego z diagnozy, jak i rozłąkę z bliskimi. Są zawsze w pobliżu, niosąc fachową pomoc, a bardzo często dodając także - wprost od siebie - ciepłe słowa wsparcia i pokrzepiający uśmiech. Bez względu na godzinę i porę dnia lub nocy zaglądają do szpitalnych sal, by sprawdzić, czy wszyscy chorzy mają się dobrze lub by pomóc tym, którzy tej pomocy w danym momencie bardzo potrzebują.
Są ważne, a jednocześnie często lekceważone. Są też bardzo niedoceniane, choć przecież ich pracę i zaangażowanie trudno przecenić. PIELĘGNIARKI. Osoby nie tylko uprawiające ważny zawód użyteczności publicznej, co wręcz traktujące go w kanonach misji, bo, jak podkreśla wiele pielęgniarek, ich praca to przede wszystkim misja wynikająca z chęci niesienia pomocy tym, którzy pomocy tej potrzebują.
Mniej pielęgniarek. Więcej chorych
Zawód pielęgniarki kojarzył się przez długi czas z wielkim prestiżem. Był misją i filozofią życia, którą zdefiniowała Florence Nightingale, zakładając pierwszą na świecie szkołę pielęgniarek i poświęcając temu zawodowi całe swoje życie.
Tymczasem z roku na rok zawód ten cieszy się coraz mniejszym zainteresowaniem. Informacje te są o tyle niepokojące, że wraz ze spadkiem zainteresowania tą profesją, nikt nie odnotował spadku zachorowań na choroby wymagające hospitalizacji, a tym samym – opieki pielęgniarek.
Co jest powodem tego, że coraz mniej osób wybiera ten ważny i bardzo potrzebny zawód?
Gdyby zamknąć odpowiedź w jednym haśle, brzmiałoby ono: problemy systemowe.
A co kryje się za tym lakonicznie brzmiącym komunikatem?
Zapomniany etos
Służba medyczna to nie tylko wyuczona praca, to także gorące serca, wrażliwość i empatia pielęgniarek. Warto o tym pomyśleć już teraz, przywracając temu zawodowi w pełni zasłużony etos.
Operacja ta nie będzie łatwa, ale przy zaangażowaniu wszystkich tych, których wkład jest tu niezbędny - powinna szybko przynieść wymierne efekty. Nie tylko dla samych pielęgniarek, ale też – dla całego systemu opieki zdrowotnej i co chyba najważniejsze – dla pacjentów. To właśnie oni, obok nieco zapomnianych przez system pielęgniarek są kolejną grupą zainteresowanych, która cierpi na obecnej sytuacji.
Etos zawodu pielęgniarki wymaga działań na wielu polach. Warto więc zwrócić uwagę na to, co go buduje. Do głównych składowych dawnego blasku zawodu pielęgniarki należą:
Pielęgniarka – zawód i misja
Gdy myślimy: "pielęgniarka" to przed oczami, z reguły, staje nam osoba zmęczona, przepracowana, często źle opłacana i tak samo - niedoceniana. Tymczasem dla wielu pacjentów pielęgniarki to prawdziwe ciche bohaterki, mierzące się na co dzień z niełatwą pracą w niełatwych warunkach. Żaden chory potrzebujący opieki szpitalnej nie wyobraża sobie pobytu w obcej sali szpitalnej, daleko od domu - bez uspokajającego uśmiechu i spokojnego głosu pielęgniarki. Bo prawdą jest, że to właśnie pielęgniarki, poza zawodowymi obowiązkami – nierzadko także pocieszają, podnoszą na duchu i pomagają okiełznać strach oraz szpitalną samotność pacjentów.
I właśnie z powodu swojego podejścia i zakresu obowiązków, który uzupełniają dodatkowo anielską cierpliwością, taktem, wrażliwością i empatią, wykonywany przez pielęgniarki zawód powinien być właściwie i wymiernie doceniany. Powinien też cieszyć się zasłużonym szacunkiem.
Zatem, dziś, z okazji Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek i Położnych, życzymy Wam, drogie Panie, tego, by Wasz zawód zawsze był misją czynioną z potrzeby wrażliwego serca. Byście zawsze miały energię, siłę i motywację, by zawód ten wykonywać, a także, by nie opuszczała Was pewność, że jesteście wystarczająco doceniane – i to pod każdym względem.
Życzymy Wam sił, uśmiechu i wielu zawodowych sukcesów. Bądźcie szanowane, doceniane i szczęśliwe. Zawsze, nie tylko w dniu Waszego święta.
Tekst: Iza Janaczek
Foto: gov.pl oraz unsplash