Stomik może się zakochać. Nawet w walentynki

Lut 202514

Czy ja kogoś znajdę z "tym czymś"? To pytanie często pada po operacji wyłonienia stomii, właśnie w kontekście bajkowego "i żyli długo i szczęśliwie".

I pada z ust zarówno pań jak i panów, którzy przeszli operację wyłonienia stomii...

walentynki-(1).jpg

Potrzeba bliskości i akceptacji nie ma płci i wieku. Nie wybiera też między zdrowym a chorym, stomikiem i człowiekiem bez woreczka. Bliskość i poczucie wspólnoty to coś, czego wszyscy potrzebujemy tak samo. Warto też podkreślić, że emocje, jakie towarzyszą zakochaniu, to coś, czego sobie należy życzyć tak, jak zdrowia. Bo te przysłowiowe motyle w brzuchu sprawiają, że czujemy się bardziej sprawczy i z większym optymizmem patrzymy w przyszłość.

Bo zakochanie to myśli do których się uśmiechamy i plany na najbliższy wieczór, weekend i wakacje. To coś, co sprawia, że jakoś lżej rano wstawać z łóżka. To odrobina szaleństwa, od którego nie spada niebo na głowę, choć często wydaje się nam, że tak właśnie będzie, gdy zaryzykujemy i spróbujemy wejść w bardziej zażyłą, romantyczną interakcję z drugim człowiekiem. 

walentynki-(2).jpg

Zatem... czy stomik może się zakochać?

To pytanie, na które istnieje tylko jedna właściwa odpowiedź – oczywiście, że tak.

Miłość nie zna, a już na pewno nie powinna znać, ograniczeń, ponieważ potrzeba bliskości, akceptacji i dzielenia życia z drugą osobą jest wartością uniwersalną oraz przeznaczoną dla każdego człowieka. I to niezależnie od jego wieku, płci czy sytuacji zdrowotnej.

Pamiętajmy, że wyłonienie stomii nie odbiera zdolności do odczuwania emocji, a wręcz przeciwnie. Wielu stomików podkreśla, że po operacji jeszcze bardziej doceniają relacje międzyludzkie i stają się bardziej otwarci na prawdziwe uczucia. Tymczasem często spotykają się z ostracyzmem... Także ze strony osób bliskich, które nie wytrzymują presji, jaką w ich oczach jest życie ze stomią partnera / partnerki w tle i – odsuwają się lub po prostu odchodzą...

walentynki (8).jpegPonoć stomia zmienia wszystko.

Stomia w oczach wielu osób ze stomią i ich partnerów ogranicza prawa do szczęścia i normalności w relacjach międzyludzkich. Wielu stomików boryka się z problemem odrzucenia ze strony bliskich bądź osób, kóre mogłyby się nimi stać, ale, co naley podkreślić – bywa i odwrotnie. Również wielu stomików – (często w sposób nieuświadomiony) odrzuca bliskość innych, zamykając się w szczelnym kokonie samotności i uznając, że – stomia zmienia wszystko i nie będzie tak jak dawniej. To gruntu błędne myślenie, przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by po operacji, która kończy lub zatrzymuje chorobę podtawową, życie wróciło do jakości i to tej lepszej, pełniejszej niż dawniej. To oczywiście wymaga odrobiny czasu i wysiłku, ale – jest możliwe.

walentynki-(3).jpg

Na dobry początek warto dać szansę... sobie.

Warto budowanie relacji zacząć od zbudowania siebie na nowo. Choć brzmi to mocno górnolotnie, chodzi o zupełnie prostą rzecz. O to, by polubić siebie i myśleć o sobie odrobinę lepiej. Nie - krytycznie i nie – negatywnie, lecz z większą wyrozumiałością.

Życie po stomii to też życie, choć to – jakie ono będzie, zależy w dużej mierze od podejścia samego stomika. A faktem jest przecież sprawdzonym, że człowiek lubiący siebie choć trochę i akceptujący zmiany, jakie w nim zachodzą, to człowiek, który łatwiej nawiązuje kontakt z otoczeniem a tym samym także z bliskimi mu ludźmi.

W takiej sytuacji łatwiej też jest się zakochać. I to – z wzajemnością.

walentynki-(4).jpg

Zakochanie to nie tylko kwestia wyglądu fizycznego

...choć fakt ten nie jest bez znaczenia. Żyjemy przecież w świecie, gdzie wszyscy się obserwują i porównują. Warto popatrzyć jednak dalej. Poza szablon wytyczający fizyczny ideał. Patrząc w ten sposób dostrzec można, że zakochanie to przede wszystkim nawiązanie i wstęp do tworzenia głębokiej emocjonalnej więzi, polegającej na wzajemnym zrozumieniu i dzieleniu się codziennością. Osoby żyjące ze stomią mogą kochać i być kochane tak samo jak wszyscy inni. I woreczek nie ma, a już na pewno nie powinien mieć tu większego znaczenia. A jeśli pojawia się w rozmowach i jest tematem, o którym trudno mówić bez emocji, warto uświadomić sobie, że dzięki niemu wszystko to, co się dzieje od dnia operacji w ogóle jest możliwe (mowa tu o dalszym życiu, planowaniu, szukaniu rozwiązań i kompromisów ect.). Dlatego warto zadbać, by szansę, jaką dała stomia przedłużając życie stomika, wykorzystać najlepiej jak tylko się da. I ta myśl powinna przebijać się na pierwszy plan, stając się podstawą do rozmowy o związku i wspólnej przyszłości. Pamiętajmy, że operacja, mimo że jest ogromną zmianą, nie pozbawia nikogo prawa do bliskości, czułości i spełnienia w relacji. I choć często początki „życia we troje” (on, ona i stomia) nie są łatwe – warto nad nimi pracować, bo dzieląc troski, obowiązki i marzenia razem – zdecydowanie łatwiej zmagać się z życiem.

walentynki-(5).jpg

Akceptacja zamiast ucieczki

Nie jest tajemnicą, że często przed nawiązaniem relacji, a nawet przed kontynuowaniem już istniejącej, po operacji wyłonienia stomii, pojawiają się pytania i obawy: jak druga osoba zareaguje na stomię. I czy zaakceptuje tę część nowej rzeczywistości stomika. Takie wątpliwości są zupełnie naturalne i warto mieć tego świadomość. Warto też wiedzieć, że stomicy mają ogromny wpływ na to, jak te bliskie relacje będą się kształtować. Z tego powodu stosować warto stosować metodę złotego środka. Zwłaszcza na pierwszej randce, będącej przecież momentem, w którym robi się pierwsze wrażenie. Jeśli więc sytuacja tego nie wymaga, zamiast o stomii warto porozmawiać o podróżach, muzyce i dobrych filmach. Innymi słowy, warto sprawić, by rozmówca poczuł chęć kontynuowania - i rozmowy, i znajomości. I gdy tak właśnie się dzieje, podczas późniejszych spotkań pojawia się mnóstwo przestrzeni na to, by porozmawiać o stomii.

W związku – zarówno na początku, jak i na jego późniejszych etapach, komunikacja odgrywa tu kluczową rolę. O stomii porozmawiać więc trzeba, nie trzeba natomiast sprowadzać do tego tematu każdej rozmowy. Pamiętajmy, że dla naszych partnerów to również nowa sytuacja i również muszą się z nią oswoić. A to trwa. Zamiast więc kolejny raz rozpamiętywać „stare życie bez worka” wybierzmy się w te walentynki na spacer i do kawiarni i zróbmy to, co dzięki stomii jest znów możliwe. Wyjdźmy z domu bez planu wszystkich toalet w mieście i zjedzmy pyszne ciastko.

walentynki-(6).jpg

Szukajmy możliwości, nie wymówek

Walentynki, randkowanie, poznawanie nowych ludzi i wchodzenie w nowe relacje to coś, co z całą pewnością leży w polu możliwości osób ze stomią. I wielu stomików po operacji ponownie otwiera się na randkowanie, dzięki czemu odkrywają oni nową jakość relacji. Pełniejszą, bogatszą i mocno wypracowaną i opartą na współodczuwaniu oraz zrozumieniu siebie nawzajem.

To prawda, stomia zmienia wszystko, ale wcale nie musi zmieniać na gorsze. Stomia, choć na początku bywa szokiem trudnym do zagospodarowania, gdy pozwolimy, by szok ten minął, uwrażliwia i sprawia, że stomicy, (jeśli tylko znajdą w sobie tę umiejętność) zaczynają patrzyć na świat z większą dbałością o szczegóły i chęcią przeżywania świadomie każdego dnia. Świadomie – to znaczy w zgodzie z sobą i z otoczeniem.

walentynki-(7).jpg

Stomik może się zakochać :)

Może też budować piękne, szczęśliwe i satysfakcjonujące relacje. Kluczem do tego jest samoakceptacja, otwartość, gotowość na bliskość, ale też, o czym nie można zapominać - kompromisy.

Nie czekajmy więc, aż coś stanie się samo. Nie pytajmy, co inni mogą nam dać „w naszej sytuacji”. Pytajmy, co my możemy dać im. Takie podejście sprawi, że będziemy gotowi na to, co może przynieść kolejny dzień, a wtedy, jak to pięknie śpiewał Andrzej Dąbrowski: „do zakochania jeden krok, jeden jedyny i nic więcej”

Tekst: Iza Janaczek
Zdjęcia, Fundacja STOMAlife

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na