Dzień Przyjaciela

Dzień Przyjaciela to święto wszystkich tych, którzy czują, że mają co i - z kim świętować. Mamy przyjaciół i przyjaciółmi bywamy. Albo i nie bywamy. I też się da żyć. Jednak to już zupełnie inny standard życia.

Przyjaciel potrzebny od zaraz
Przyjaźń to coś, bez czego da się żyć. To fakt. Ale, co również jest faktem – żyje się zdecydowanie trudniej, gdy trzeba borykać się ze wszystkim w pojedynkę. Bez słowa wsparcia. Bez zrozumienia. Bez poczucia bycia wysłuchanym, w świecie, gdzie jesteśmy nierzadko ledwo dostrzegani lub zupełnie niewidzialni. Co smutne, często również dla swoich bliskich.

Tymczasem dobra i życzliwa obecność drugiego człowieka to swego rodzaju stabilizator emocjonalny. To poczucie bycia widzianym i słyszanym w świecie, gdzie wszystko wiruje w pędzie, ucieka spod nóg i zmienia się jak w kalejdoskopie.

Choć nierzadko od przyjaciół dzielą nas ogromne przestrzenie i realne kilometry, które uniemożliwiają częste lub regularne spotkania na żywo, poczucie posiadania swojego człowieka, który zawsze odbierze telefon lub oddzwoni widząc połączenie, jest absolutnie bezcenne. I choć nie zastąpi niestety fizycznego kontaktu, często pomaga przetrwać najgorsze momenty.

Czasami nas, ludzi, dręczą sprawy, których po prostu nie da się rozwiązać, naprawić, przywrócić do dawnych ustawień, które cieszyły, zanim wszystko się popsuło. I nierzadko nawet przyjaciel nie jest w stanie tego zmienić. Jest za to w stanie sprawić, że to, co nas przygniata, staje się w ogóle możliwe do udźwignięcia. I w tym właśnie tkwi fenomen przyjaźni.

Na zdrowie - przyjaźń
Przyjaźń to związek polegający na unikatowym poczuciu wspólnoty i więzi. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z tego, jak wielką rolę odgrywa ona w naszym życiu, wpływając na zdrowie fizyczne i psychiczne.

Przebywając w towarzystwie człowieka, który rozumie nas bez słów, bądź choćby rozmawiając z nim przez telefon, często odczuwamy spokój i ulgę. Od razu, bądź po czasie. Podzielenie się smutkiem, problemem, ale i radością sprawia, że jesteśmy gotowi na kolejne doznania. Te dobre i te złe. Problemy stają się odrobinę lżejsze do udźwignięcia, z kolei radości - bardziej intensywne.

Bardzo rzadko to poczucie ulgi i spokoju łączymy z tym, że czujemy się nie tylko lepiej, ale i zdrowiej.

Tymczasem kontakt z przyjacielem i emocjonalne wsparcie:

redukuje stres i tym samym zmniejsza ryzyko chorób serca
Bliskość emocjonalna zmniejsza poziom kortyzolu - hormonu stresu, co może poprawić zarówno kondycję serca, jak i wpłynąć na poprawę samopoczucia. Regularny dobry kontakt z przyjacielem pomaga również w kontrolowanym rozładowywaniu napięcia i negatywnych emocji. To z kolei sprawia, że zaczynamy nieśmiało patrzyć na świat z nieco lepszej perspektywy.
wpływa korzystnie na zdrowie psychiczne.
W obliczu rosnącej liczby przypadków depresji, bliskie i częste relacje społeczne wydają się być kluczowe w powstrzymaniu lub przynajmniej spowolnieniu tej „mentalnej epidemii”.

Dobry, życzliwy, wspierający kontakt z przyjacielem, może na nowo obudzić w człowieku potrzebującym wsparcia, poczucie przynależności i mocy sprawczych.

Posiadając przyjaciela, mamy też poczucie „posiadania swojego człowieka w niełatwych czasach”. Kogoś, kto jest, gdy nie ma nikogo innego. To z kolei rodzi dobre i kojące poczucie, że jest się widzianym, słuchanym i potrzebnym.
wpływa na wiarę we własne siły.
Mądra i wspierająca obecność drugiego człowieka to nie tylko czyny. To także poprzedzające je dobre, wspierające i płynące z serca słowa:
jestem obok,
nie zostawię cię z tym samego/samej,
jakoś to poukładamy,
daj spokój, może to potrwa, ale to się da ogarnąć.

Choć to tylko słowa, gdy wypowiadane są z przekonaniem, stają się tym, czego w trudnym momencie potrzebujemy najbardziej. Choć do słów tych trzeba jeszcze zbudować całą „infrastrukturę mocy”, ich obecność rozbrzmiewająca w głowie pozwala na nieśmiałą myśl, że ruszenie z miejsca w dobrym kierunku - jest możliwe.
sprawia, że lepiej śpimy, jemy i wydajniej odpoczywamy
Wieczór w towarzystwie, które sprawia, że prawie non stop lecą nam z oczu łzy, to czas, którego nie należy sobie odmawiać. Mowa tu o łzach, które z oczu wyciska niepohamowany śmiech. O czasie pełnym dobrej zabawy, śmiesznych, niekoniecznie mądrych historii, które może by nie wygrały konkursu treści merytorycznych, ale za to powodują nowe salwy śmiechu. A przecież dotleniony, odprężony organizm to organizm, który lepiej i skuteczniej radzi sobie z codziennym stresem.
pozwala nam żyć dłużej
Przyjacielskie wsparcie powoduje, że łatwiej żyć. Wtedy też łatwiej o pozytywne myśli i plany. Te z kolei powodują, że zaczynamy marzyć. Spełnione marzenia sprawiają, że znów zaczynamy się uśmiechać. A szczery uśmiech to doskonałe preludium do dobrego i zdrowego życia.

Według licznych badań i obserwacji, osoby, które cechują się silnymi więziami społecznymi, mają tendencję do dłuższego życia. Wynika to z faktu, że przyjaźń może zmniejszać ryzyko chorób serca, obniżać ciśnienie krwi i poprawiać zdrowie układu krążenia

Stomik może – być przyjacielem i mieć przyjaciół
I jak pokazuje życie, w obu tych rolach zarówno czuje się jak i odnajduje - doskonale. Życie po wyłonieniu stomii to niebywale trudne wyzwanie. Jak bardzo, mówią smutne statystyki ukazujące, że tylko niewielki procent wszystkich osób z wyłonioną stomią podchodzi do niej z otwartością i pełną akceptacją.

Stomicy potrzebują przyjaciół i co równie oczywiste - są też wspaniałymi przyjaciółmi. Ich wpływ na życie osób, które nie potrafią się pogodzić ze stomią, jest absolutnie nie do przecenienia. Co ciekawe, wiele Bratnich Dusz – wolontariuszy, którzy dziś pomagają osobom w „kryzysie stomii”, wcześniej borykało się z tym samym problemem. Nie potrafiąc zaakceptować stomii, sami wpadali w mrok samotności, alienacji i coraz gorszej samooceny. Pomoc i wsparcie – otrzymane także od innych osób z woreczkiem, spowodowały u nich samych potrzebę wsparcia innych. I misję tę realizują z wielką pasją i wyczuciem. czerpiąc ze swoich, często smutnych doświadczeń.

Stoma przyjaźń to przyjaźń wyjątkowa. Przyjaźń rozumiejąca, wspierająca, doradzająca i jadąca na tym samym wózku. To wyjątkowa relacja zrodzona z podobnych trudnych, często dramatycznych doświadczeń. Oparta jest na wzajemnym zaufaniu, zrozumieniu, wsparciu i szacunku. I co najważniejsze - to przyjaźń celebrowana codziennie.

„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać” - Mały Książę, Antoine de Saint-Exupéry

Tekst: Iza Janaczek
Zdjęcia: archiwum Fundacji STOMAlife i unsplash