Nasze różowo różane wędrówki

Nasze różowo różane wędrówki: spotkania, emocje, więzi.

O tym, że wychodzimy naprzeciw potrzebom osób z wyłoniona stomią i ich bliskim wiadomo nie od dziś i nikogo o tym przekonywać nie trzeba, ale „ wychodzić naprzeciw” można na wiele, naprawdę wiele sposobów.

image00018.jpeg

Pierwszy, który przychodzi nam do głowy, to pomoc w zaopatrzeniu osób potrzebujących w sprzęt stomijny i zapewnienie fachowej opieki od pierwszego dnia po wyłonieniu, a nawet wcześniej. Robimy to z dużym sukcesem dzięki świetnie układającej się współpracy z naszym sponsorem siecią sklepów medycznych MED4ME, opiekunom stomijnym, Bratnim Duszom i pielęgniarkom stomijnym w każdym województwie.

Ale pomysłów na „ wychodzenie naprzeciw” mamy więcej i po prostu wcielamy je w życie.

Dla nas osoba z wyłoniona stomią to przede wszystkim Człowiek, a nie tylko pacjent. Człowiek, który na brzuchu zyskuje woreczek, ale nie traci swoich potrzeb, pasji, pragnień i nadziei.

Człowiek, który jest istotą społeczną potrzebującą wokół siebie ludzi.

Każdy z nas czuje podobnie, dlatego jednym z głównych celów naszych działań jest dosłowne wychodzenie (a czasem wyjeżdżanie) naprzeciwko drugiego człowieka.

Z szeroko otwartymi ramionami witamy się ze sobą na wyjazdach integracyjnych, koloniach, czy balach andrzejkowych.

Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie każdy z członków naszej ekipy może w tych wyjazdach uczestniczyć, dlatego czasem role się odwracają. To Bratnie Dusze Fundacji ruszają w Różowo Różane Podróże, by być bliżej Was, by zorganizować Spotkania przy Kawie w Waszych miastach i miasteczkach, a także zapukać do drzwi Waszych domów , jeśli jest to jedyna możliwość by …wyjść sobie naprzeciw.

Właśnie takie są Spotkania przy Kawie, Podróże pod róże czy Odwiedziny Różowego Mikołaja.

Taka była również ostatnia Różowo Różana Podróż, w którą w sierpniowe dni wyruszyła nasza Bratnia Dusza Mirela Bornikowska, mając na trasie wsparcie opiekunów stomijnych Kinga Jasiniecka i Kamil Bober pielęgniarki Magdy Swojak i Bratniej Duszy Piotra Siwka. Przemierzyła drogi 3 województw: Lubuskiego, Wielkopolskiego, Kujawsko-Pomorskiego, by zatoczyć koło w Lubuskim.

Jaki jest bilans tej podróży? Policzalny i niepoliczalny.

Policzyć można:

  • Kilometry- prawie 800
  • Miejscowości : Wągrowiec, Rogoźno, Raczkowo, Toruń, Bydgoszcz, Poznań, Kiekrz, Gorzów Wlkp.
  • Spotkania przy kawie w mniejszym i większym gronie: 10
  • Przytulone i uściskane osoby: ok.70 (nie chcąc nikogo pominąć)

Niepoliczalne są emocje, radość w oczach dzieci i dorosłych, merytoryczne rozmowy, zwierzenia, odnowione stare i nawiązane nowe przyjaźnie, łzy wzruszenia i z niczym nieporównywalne poczucie więzi.

A na koniec kilka migawek, imion i pierwszych z nimi skojarzeń zatrzymanych w serdecznym kadrze.

  • Judyta- super, że już lepiej!
  • Gizela- wyniki są ujemne!
  • Janusz- ciasto pod wierzbą niezapomniane!
  • Rodzina Urbasiów- to 5 na medal!
  • Szymon- restauracja Jatki6 wymiata!
  • Basia-suknia w kolorze fuksji WOW!
  • Kmicic- chłop na schwał!
  • Viola- pierwszy raz z nami!
  • Ekipa z Bydgoszczy- rośnie w siłę!
  • Tymon- poznański kawkowicz w wieku 1,5 miesiąca!
  • Jego rodzice Iza i Bartek- tuż przed ślubem!
  • Angelika- w podróży między Londynem a Tajlandią!
  • Ula i Marian- poznańscy twardziele!
  • Dorotka i Gajka-kawka pierwsza, na pewno nie ostatnia!
  • Ekipa z Poznania- Lulu Cafe pęka w szwach!
  • Serduszka Ewy i Andrzeja biją pięknym rytmem.
  • Lars i Aga wolą Gorzów niż Danię!
  • Mateusz- cudownie Cię widzieć!
  • Dużo śmiechu w” Cafe Coś tam”- Gorzowianie po prostu się lubią!!
 

Jesteśmy przekonani, że nasze różowe drogi jeszcze nie raz się skrzyżują i znowu wyjdziemy sobie naprzeciw.

28 sierpnia 2024

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na