Autor: Fundacji STOMAlife
Wiele kobiet przed operacją wyłonienia stomii obawia się dalszego życia intymnego oraz ma wątpliwości związane z możliwością zajścia w ciążę. Tymczasem stomia nie przekreśla szans kobiety na zostanie mamą. Oto historia ileostomiczki, która wkrótce powita
na świecie swoje pierwsze dziecko.
23 – letnia Roksana Mikołajczak od 8. roku życia cierpi na chorobę Leśniowskiego–Crohna, schorzenie zapalne, które obejmuje cały przewód pokarmowy. W 2013 roku lekarze poinformowali ją o możliwości wyłonienia ileostomii, tj. operacyjnego wyprowadzenia
światła jelita cienkiego na powierzchnię brzucha. Miała ona poprawić komfort życia pacjentki i mieć charakter czasowy, a także pomóc w leczeniu odbytnicy oraz pojawiających się w jej okolicy przetok. Dla tych powodów Roksana zdecydowała się na operację.
Pomimo że z założenia miało być to rozwiązanie tymczasowe, zamknięcie stomii nie jest obecnie możliwe z uwagi na wciąż nawracające problemy z przetokami okołoodbytniczymi. Jednak taka okoliczność nie stanowi przeszkody w spełnianiu najskrytszych marzeń.
Roksana przyznaje, że początkowo miała trudności z zaakceptowaniem sytuacji w jakiej się znalazła. Bez wątpienia przyczyniły się do tego także problemy z dobraniem odpowiedniego sprzętu stomijnego.
Woreczek, który zapewnia komfort i nie komplikuje codziennych planów to niezwykle istotna kwestia. Dopiero po upływie pewnego czasu Roksana nauczyła się nie tylko funkcjonować ze stomią, ale także ją akceptować. Zrozumiała, że stomia nie stanowi przeszkody
w codziennym życiu. Wiele młodych kobiet, u których wyłoniono stomię, boi się, że nie będą mogły mieć dzieci. Jak przyznaje bohaterka, nie ma się czego obawiać, stomicy żyją tak samo jak wszyscy – zakładają rodziny, pracują, realizują plany i marzenia,
czego ona jest najlepszym przykładem.
Swojego obecnego partnera Roksana poznała już po zabiegu wyłonienia stomii. Początkowo nie wiedział on w ogóle czym jest stomia, ani z jakimi konsekwencjami się to wiąże. Jest to kolejny przykład niskiej świadomości społeczeństwa na ten temat. Z tego
powodu bohaterka od początku otwarcie mówiła o tym, czym jest ileostomia. Partner Roksany okazał się niezwykle wartościową osobą, na której można polegać i w pełni zaakceptował swoją ukochaną. Z tej przyczyny para szybko zdecydowała się na wspólne
zamieszkanie, a następnie na posiadanie dziecka.
Stomia nie jest przeciwskazaniem do urodzenia dziecka. Oczywiście przed podjęciem starań należy skonsultować się z lekarzem.
Warto także udać się na wizytę do chirurga, który wyjaśni jak będzie zachowywać się organizm i stomia wraz z rozwojem ciąży. Stomiczki, które spodziewają się dziecka powinny także regularnie odwiedzać gastroenetrologa. W przypadku Roksany wszelkie wątpliwości
związane były nie z faktem posiadania ileostomii, a ze schorzeniem, które było przyczyną jej wyłonienia. Na szczęście specjaliści nie widzieli żadnych przeciwwskazań. Pacjentce zalecono jedynie, aby ciąża przebiegała w czasie remisji, kiedy choroba
nie będzie wykazywać objawów. Roksana wdrożyła porady personelu medycznego w życie i po dwóch miesiącach od podjęcia starań przyszli rodzice usłyszeli radosną nowinę.
Wbrew pozorom ciąża ze stomią nie przysparza wielu kłopotów. U każdej kobiety – ze stomią czy bez, ciąża przebiega inaczej i w bardzo indywidualny sposób. U Roksany niegroźne problemy zaczęły się jeszcze przed poczęciem. Około pół roku temu stomia zaczęła
wypadać, jednak lekarze nie zdecydowali się na korektę. Ponadto około 4-7 tygodnia pojawiły się wzdęcia brzucha i lekkie bóle jelit. Jednakże były to przejściowe problemy. W 11. tygodniu miały miejsce pierwsze badania prenatalne. Przyszli rodzice
mogli zobaczyć maleństwo i usłyszeć bicie serduszka. Dla obojga partnerów była to niebywale wzruszająca chwila. Oprócz ujmujących momentów młodzi rodzice mogli także poczuć ulgę, ponieważ wyniki badań okazały się całkowicie prawidłowe. Obecnie Roksana
czuje się dobrze, a strach i niepokój powoli odpuszcza. Tak jak każda przyszła mama oczekuje z niecierpliwością swojego maluszka.