"WIOSENNY DEKALOG", jak dobrze, w pełni i do syta przeżyć tę wiosnę

Mar 202420

"Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę, ja jeszcze z wiosną się roztańczę," śpiewała Łucja Prus wraz ze Skaldami. Co roku robimy takie plany i co roku wierzymy, że w tym roku to się już na pewno uda. I często się udaje. Jednak nierzadko – nie. I wtedy trzeba wyciągnąć wnioski, co poszło nie tak, by znów spróbować.

Wiosna to czas, kiedy przyroda budzi się do życia

a my, ludzie, czujemy nową energię i optymizm. Przynajmniej tyle definicja, bo w prawdziwym życiu różnie to bywa. Wraz z biegiem czasu (tak, czasu – już nawet nie wieku, lecz właśnie czasu) czujemy, że brak nam sił, że nie nadążamy, że to już nie to, co było. Za dużo technologii, za dużo nowoczesności, za dużo smartfonów, komunikatorów, spotkań w sieci a nie w realu. Wreszcie, za dużo parkingów i nowych centrów handlowych, a za mało pól, skwerów i parków w których – i tak coraz mniej ludzi...

Tu w zeszłym roku rosły wspaniałe dęby, dziś to pole pod nowe osiedle. Tam – pies mógł swobodnie pobiegać, obecnie – biegnie tam nowa droga ekspresowa.

I choć wiosna to doskonały moment, by cieszyć się promieniami słońca, świeżym powietrzem i kwitnącymi kwiatami, często trudno nam odnaleźć zapał, by to wszystko zauważyć i docenić. Zaspani po zimowym czasie stagnacji, zniechęceni kolejnymi niechcianymi zmianami w otoczeniu, nie potrafimy odnaleźć w sobie radości, jaką czuliśmy jeszcze kilka lat temu. Tak, bo robiąc sobie z okazji wiosny mały rachunek sumienia, wielu z nas nie potrafiło nawet przypomnieć sobie, kiedy tak naprawdę ta wiosna tak autentycznie nas cieszyła...

Jako, że dziś wiosna stała się faktem, warto podnieść rękawicę i spróbować zmienić ten stan rzeczy. Czy się da? Nie mam pojęcia, ale jeśli nie spróbujemy, to nie da się na pewno.

Jak więc wygląda wiosenny dekalog mocy?

Nudno, zwyczajnie i bez fajerwerków. I może właśnie dlatego, że nie jest ani trudny, ani nie wymaga nadludzkiego wysiłku, a jedynie tylko i aż, pracy nad sobą i własnym podejściem do świata i siebie - warto się mu przyjrzeć i zaimplementować choć kilka punktów do "własnej" wiosny .

#1 Ruch na świeżym powietrzu.

I to jak najczęściej i - bez wymówek... Bo o ile zimę może i przesiedzieliśmy w fotelu (zwłaszcza tym w pracy), bo zimno, bo ciemno i wiatr przewiewa nawet myśli, o tyle wiosną to usprawiedliwienie się nie uda. W końcu wiosna, to wiosna - ciepło, jasno, pachnąco i kolorowo. Prawdziwym przywilejem jest jej dożyć i cieszyć się kolejnym wysypem rzeżuchy w soczystej zielonej trawce, bądź zapachem bzów w drodze do sklepu po pieczywo i masło.

No i – poza tym, trudno znaleźć większą (darmową) przyjemność niż poranny spacer lub jogging wśród kwitnących drzew i ptasiego radia, które zwłaszcza wiosną ma najbardziej intensywny sygnał - słyszany już o 4 rano ;)

Nie do przecenienia jest też fakt, że regularna aktywność na świeżym powietrzu pozytywnie wpływa na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, dodając energii i poprawiając nastrój.

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-1.jpg

#2 Zdrowa dieta

Wiosenna dieta to dieta nie tylko smaczna i miła dla oka, ale także korzystna dla naszego zdrowia i samopoczucia. To dieta lekka, różnorodna i pachnąca. Rano - świeżymi warzywami na kanapce, a po południu, pysznymi owocami podawanymi w formie – "bez zmian" lub jako koktajl, smoothie lub sałatka.

Warto otworzyć się na zdrową dietę ze względu na fakt, że zwłaszcza ta wiosenna, dostarcza organizmowi wielu składników niezbędnych do dobrego i zdrowego funkcjonowania.

Wpływa dobrze na wydolność fizyczną i nastrój, pomaga regulować wagę, a także poprawia odporność, która często potrzebuje małego podreperowania, po czasie zimowych infekcji.

Przy temacie diety nie sposób nie wspomnieć o regularnym nawadnianiu organizmu: Wiosenna, z definicji wyższa temperatura i większa aktywność fizyczna mogą prowadzić do większego i częstszego odwodnienia organizmu.

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-2.jpg

#3 Odpoczynek i regeneracja

Pamiętajmy, że nie samą pracą żyje człowiek. Z tego powodu warto się na moment zatrzymać, usiąść i dać się tej wiośnie tak po prostu zwyczajnie porozpieszczać – światłem, kolorem i zapachem. To nie jest jakieś tam nic-nierobienie, to łapanie dobrej energii :)

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-3.jpg

#4 Zdrowy balans

W potrzebie zachowania równowagi między pracą a życiem prywatnym nie ma ani krzty przesady: Pomimo wzmożonej aktywności, wiosną warto pamiętać o zachowaniu równowagi między pracą a tym, co po niej – Warto też zwrócić uwagę, by po pracy znalazła się jeszcze przestrzeń na dobre życie, czyli – na coś więcej niż tylko krótki sen przed kolejnym wyczerpującym dniem.

Wiosna to czas, w którym warto się z sobą znów zaprzyjaźnić i wyczarować dla siebie trochę wolnego czasu – ot tyle, by było na kwadrans z kawą, krótki spacer z psem lub drzemkę.

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-4.jpg

#5 Rozwój osobisty i pasje:

Choć brzmi to mocno "kołczersko", chodzi o coś absolutnie do osiągnięcia własnym sumptem. Dobra lektura czytana na ławce w parku, spacer po lesie lub nad rzeką, popołudnie w hamaku spędzone na ożywczej drzemce bądź słuchaniu nowej powieści znanego króla kryminałów, sobotnie śniadanie na balkonie, tarasie lub patio lub wieczorna inwentaryzacja gwiazd, podczas krótkiego marszu przed snem. Wszak, by móc się rozwijać osobiście - zawodowo, trzeba się tak zwyczajnie rozwinąć duchowo. I tu poleca się właśnie wiosna, ze swą bogatą ofertą aktywności i - przyjemności.

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-5.jpg

#6 Prace ogrodowe.

Mają tyle samo przeciwników, co entuzjastów. Grzebanie w ziemi można nienawidzić lub kochać: Jednak wierząc tym, którzy tęsknią za nim przez cały sezon jesienno-zimowy – to odpręża i uczy cierpliwości. Jako, że wiosna to czas wdrażania nowości - może warto wpisać też na naszą własną wiosenną listę mocy to ogrodowe-love, a nuż się nam spodoba?

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-6.jpg

#7 Czas tylko dla siebie

Potraficie sobie to w ogóle wyobrazić? Robić coś tylko dla przyjemności? Spacer. Drzemka. Posadzenie nowej roślinki w ogródku lub w doniczce na parapecie. Siedzenie na ławce w parku i obserwowanie pływających w stawie kaczek. Brzmi jak marnowanie czasu? Nic podobnego. Wiosna co prawda kojarzy się z energią i działaniem, ale sprzyja też kontemplacji i odpoczynkowi. Zwłaszcza z tymi, dla których najczęściej nie mamy czasu.

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-7.jpg

#8 Pozytywne myślenie i wdzięczność

Choć brzmią bardzo instagramowo – są ważne. Bardzo ważne. I co istotne, nie trzeba wielkich spraw i gestów, by je poczuć. Nie szukajmy więc wymówek, gorzko przyznając, że nie mamy za co dziękować. Mamy. Na pewno mamy.

To nie musi być nic spektakularnego. Ot – nowy dzień bez bólu, dobrze przespana noc, lepszy moment dziecka cierpiącego na depresję, kolejny słoneczny dzień i piękne tulipany, które jednak wzeszły, choć nie było w ogóle pewności, czy się przyjmą.

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-8.jpg

#9 Plany i marzenia - na miarę możliwości i sił

Można, a nawet trzeba robić je zawsze. Można i trzeba je mieć. Z planami łatwiej przeżyć kolejny dzień i jest na co czekać aż do przyszłego miesiąca.

Marzenia z kolei sprawiają, że życie samo w sobie nabiera większego tempa i sensu.

PIERWSZY-DZIEN-WIOSNY-9.jpg

#10 Ważne decyzje

Zmiana pracy, przeprowadzka, wyłonienie stomii – to ważne decyzje. Nie bójmy się ich wiosną. Warto pamiętać, że wiosna to czas światła i powrotu energii. No i powszechnie wiadomo, że w blasku słońca czmychają wszystkie straszne strachy, a problemy stają się odrobinkę łatwiejsze do ogarnięcia. To oczywiście bajkowa metafora, niemniej, według powszechnej opinii wiosną, mimo wszystko łatwiej. Zatem – do dzieła!

Przyszła wiosna....

A my, być może znów w niedoczasie. Być może nie mamy sił. Być może wciąż brak nam motywacji, by znów się z wiosną roztańczyć. I prawdopodobnie fakt ten sprawia, że czujemy się jeszcze gorzej, widząc, że choć powinniśmy poczuć coś dobrego – nie czujemy nic poza znużeniem i przygnębieniem, że nie nadążamy. Jednak – czy naprawdę nie nadążamy, czy to świat gna tak szybko, że nie ma jak podziwiać zmieniających się widoków?

Tak czy owak – znów mamy wiosnę. I – co jest ogromnie ważne, nikt za nas jej nie przeżyje lepiej, niż my sami. Bo tak naprawdę, w dużej mierze to od nas zależy, jaka ona dla nas będzie. Pozostaje więc nabrać oddechu i wziąć sprawy w swoje ręce. We własnym tempie, po swojemu i według własnego planu, powoli i systematycznie odkrywać, te - być może dawno zapomniane pokłady wiosennego optymizmu.

Kiedy, jak nie wiosną, gdy ponoć wszystko jest jakieś prostsze?

Nie czekaj, aż ktoś przyniesie ci kwiaty.
Zasadź własny ogród i udekoruj swoją duszę
” -
Luther Burbank, amerykański przyrodnik, botanik i ogrodnik.

Tekst Iza Janaczek
Foto pixabay

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na