STOMIK MOŻE - Szymon - motocyklem przez Bliski Wschód - dzień 62 i 63. - Turcja - Stambuł

Kwi 202422

Podróż Szymona do dalekiego Orientu i z powrotem powoli i nieubłaganie dobiega końca. Marzenie o postawieniu stopy (i kół Yamahy) w dalekim nierzeczywistym wprost Omanie zostało osiągnięte. Pozostało więc wrócić, przeanalizować wszystko, co się podczas tej wyprawy działo i – zaplanować kolejną. Piszę o tym z wielką przyjemności i - pewnością, bo Szymek właśnie tak do tego tematu podchodzi, co zdradził mi podczas jednej z rozmów. Oman był jednym z marzeń.

Na realizację czeka już kolejne, które powoli, powolutku nabiera kształtów :)

DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-1.jpg
DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-2.jpg
 

To był długi dzień. Ostatni na kontynencie azjatyckim. Rozpoczął się bardzo wcześnie, bo jeszcze przed wschodem słońca. Ale po kolei.

Poprzedni dzień, po pierwszej nocy w pieczarze, w której nie można było chrapać, Szymek spędził zwiedzając Göreme i okoliczne miejscowości. Na kolejny dzień -świtem umówiony był na lot balonem. Cenę, jaką wynegocjował, udało się zbliżyć do akceptowalnej, więc po uzgodnieniu wszystkich szczegóły pozostało mu tylko czekać na kolejny poranek.

DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-3.jpg
DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-4.jpg
 

Wczesnym rankiem kolejnego dnia okazało się, że lot się nie może odbyć z powodu mocnego wiatru. Była 4 nad ranem. Szymek postanowił nie kłaść się już. Zapakował więc rzeczy na motocykl i ruszył oglądać wschód słońca nad Kapadocją.

W ten sposób pożegnał się z Göreme. Tego dnia kierował się na Ankarę, za następny cel wybierając Stambuł.

DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-5.jpg

Około 15, Szymek wjechał do miasta, a niedługo później – po około dwóch miesiącach – znów postawił stopę – i koła motocykla na kontynencie europejskim. Dokonał tego przejeżdżając tunelem pod cieśniną Bosfor. W Stambule Szymek postawił na wygodę, wybierając tradycyjny hotel, i to mieszczący się w samym centrum, około 200m od Błękitnego Meczetu, dzięki czemu najpiękniejsze miejscówki Stambułu były w zasięgu spaceru.

Uliczki miasta były kręte, wąskie i bardzo zatłoczone. Przejechanie kilometra zajęło Szymkowi pół godziny. Dodatkowo hotel nie posiadał parkingu, więc Szymon zmuszony był do zaparkowania motocykla wprost na chodniku.

DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-6.jpg
DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-7.jpg
 

Przyznać trzeba, że Stambuł nie jest dla Szymona pierwszyzną. Był on w tym starym i wyjątkowym mieście podczas poprzedniej wyprawy. Wtedy też bardziej skupił się na zabytkowej stronie miasta.

Tym razem postawił więc na relaks i błogie nicnierobienie. Niedaleko mostu Galata Szymek wykupił rejs statkiem po cieśninie Bosfor. Łączy ona morze Marmara z morzem Czarnym. To tu znajduje się też granica kontynentów europejskiego i azjatyckiego.

DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-8.jpg

Po wycieczce Szymek udał się w stronę dwóch największych meczetów Stambułu. Mowa tu o Błękitnym Meczecie oraz o meczecie Haga Sophia, który znany jest na całym świecie, także za sprawą książki Dana Browna „Inferno”.

Błękitny Meczet powstał za czasów panowania Sulejmana Wspaniałego. Osadzono go na trzecim z siedmiu wzgórz miasta. Jest drugim co do wielkości meczetem w Stambule.

Niekwestionowaną palmę pierwszeństwa wśród zabytków Stambułu dzierży jednak Hagia Sophia, co w wolnym tłumaczeniu z greki znaczy Kościół Mądrości Bożej. Jego budowę rozpoczęto około 1500 lat temu, a fundatorem tego cudu był cesarz Justynian I Wielki, dziś święty kościoła prawosławnego, kiedyś cesarz cesarstwa bizantyjskiego, podczas jego największego rozkwitu.

DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-9.jpg
DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-10.jpg
 

Dzieje tej świątyni były bardzo burzliwe. Przechodziła z rąk do rąk, z wiary do wiary, by finalnie zostać meczetem. Jak przeczytać można na portalu ciekawostki historyczne, wybudowana w VI wieku n.e. Hagia Sophia była świątynią chrześcijańską. W wieku XV po podboju Bizancjum przez imperium osmańskie, została przejęta przez muzułmanów i zamieniona w meczet. Początkiem XX wieku, Hagia Sophia została przekształcona w ogólnodostępne muzeum. Z kolei, w roku 2020 prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan, podpisał dekret, który to wielkie muzeum formalnie znów przekształca w miejsce sakralne czyli muzułmański meczet. Historia zatoczyła koło. Dziś zwiedzać można jedynie część obiektu, druga część – ta modlitewna jest niedostępna dla zwiedzających.

DZIEN-62-63-TURCJA-STAMBUŁ-11.jpg

Po uczcie dla oczu i duszy Szymon poszukał także tej dla ciała. Udał się więc na Wielki Bazar, stamtąd - do jednej z knajpek, gdzie zamówił prawdziwego tureckiego kebaba.

To była długa podróż, która teraz, na samej końcówce bardzo przyspieszyła. Szymon zmierza do Polski, do domu i do ludzi, którzy czekają na niego od momentu, gdy odpalił silnik motocykla, by ruszyć w nieznane.

Już niedługo będzie można zobaczyć Szymona na żywo i usłyszeć - od niego samego jak wiele i jak bardzo stomik może, gdy tylko bardzo mocno o tym marzy.

Tekst Iza Janaczek
Foto Szymek Bogdanowicz

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na