08 Grudzień 2024
19-05-2024
Jeśli jest sformułowanie, które budzi we mnie niemoc, to jest to właśnie: OGARNIJ SIĘ.
Ogarnij się i zrób coś z sobą.
Ogarnij się i zmień pracę.
Ogarnij się – jak ty wyglądasz.
Ogarnij się i żyj.
foto unsplash
Ogarnij się to takie współczesne: „czary mary, hokus pokus – niech się stanie”. Tylko w wersji: mało kultury, dużo braku taktu.
„Ogarnij się” jest radą bardzo uniwersalną i dobrą na wszystko.
Sugeruje zarówno zmianę stylu ubierania się, pospieszenie się, by zdążyć na autobus, jak i przygotowanie do egzaminu, który jest za 3 dni. Jest radą w przypadku obniżonego nastroju, stanów lękowych, depresji i wszystkiego, co się łączy z chorobami jelit.
Dlaczego? Bo idealnie kryje bezrefleksyjność i pasywne okrucieństwo.
foto unsplash
Ogarnij się i zacznij w końcu pracować – to do koleżanki z pracy, która zawaliła termin przez kolejną nieprzespaną noc związaną z bólem brzucha w zaostrzeniu Crohna.
Ogarnij się i przestań udawać. Nie wyglądasz na chorą – to do innej, która stała się mistrzynią w ukrywaniu sińców pod oczami i chronicznej bladości związanej z licznymi krwotokami, jakich doświadcza chorując na WZJG.
Ogarnij się i myśl pozytywnie. To do osoby, u której zdiagnozowano złośliwego raka, rokowania są średnie, a ona ma dwoje dzieci i kredyt na mieszkanie we frankach i jedyne czego chce, to źeby ktoś z nią posiedział i przez chwilę nie klepał pustych pocieszajek. .
Ogarnij się i zacznij żyć. Inni mają gorzej, a ty masz wszystko, bo ja sobie żyły wypruwam. Wystarczy chcieć, więc zacznij. - To do własnego dziecka , które choruje na depresję i który dziś nie ma sił posprzątać pokoju i wytłumaczyć, dlaczego…
foto unsplash
Dziś dzień NZJ, dzień ludzi chorujących z powodu jelit. Ktoś pomyśli: jelita, wielkie mi rzeczy. Biegunkę się ma i ona przechodzi. A jak nie, to stoperan załatwia spraw.
Otóż nie zawsze i nie u wszystkich.
Choroby jelit to podstępni i wredni przeciwnicy. Ich perfidia polega na tym, że są chorobami przewlekłymi, a to oznacza, że się nie kończą happy endem, ale często ewoluują w coraz gorszą postać. Najczęściej diagnozowane to wrzodziejące zapalenie jelita grubego i choroba Leśniowskiego-Crohna.
Cechuje je upośledzenie wchłaniania składników odżywczych, co ma walne przełożenie na galopującą anemię, drastyczną utratę masy ciała, bezsenność, ciągłe bóle brzucha, brak kontroli nad jelitami i często także nad zwieraczami, ciągłe wizyty w szpitalach, inwazyjne leki, transfuzje krwi i żywienie pozajelitowe.
Jako że to choroby cywilizacyjne "złapać" może je każdy.
Nie, nie w autobusie i nie w kinie. To choroby autoimunologiczne, a to oznacza, że polegają na zwalczaniu organizmu chorującego człowieka. Co je powoduje? Wyniszczający styl życia, nałogi (zwłaszcza nikotynowy), zła dieta, brak snu, stres, tempo życia,
foto unsplash
I co najsmutniejsze, choroby te dotykają najczęściej osoby w wieku 15-30 lat, czyli te często spalające się z powodu szkoły, studiów i kariery. Tempo, oczekiwania społeczne i niewyobrażalna presja powodują, że chorują osoby coraz młodsze. I robią to z godnością, w milczeniu, usiłując zrozumieć, dlaczego tak wiele osób nie chce zrozumieć...
Zanim każecie się im ogarnąć, pomyślcie, czy chcielibyście spędzać życie w toalecie albo w szpitalu. Czy chcielibyście zbrudzić spodnie, stojąc w kolejce w sklepie, będąc w kinie albo na randce. Czy chcielibyście błagać o wejście do toalety poza kolejnością i zostać wyśmianym.
Jeśli to nie działa na waszą wyobraźnię i nie budzi waszej empatii, to weźcie się i ogarnijcie. Czas najwyższy.
Dzień dobry, dobrzy Ludzie, dziś bez uśmiechu – dziś z frasunkiem na twarzy. :(
foto unsplash
Napisz komentarz