08 Grudzień 2024
01-06-2024 przez Iza Janaczek
Fajnie, że jest, niefajnie, że tylko raz do roku. Dzień Dziecka – dzień, który powinien być obchodzony codziennie.
Tak jest.
Codziennie.
I nie, wcale nie chodzi o codzienną dawkę prezentów, waty cukrowej czy biletu miesięcznego do Wesołego Miasteczka. Chodzi o coś prostszego i jednocześnie, jak pokazuje życie – o wiele trudniejszego, choć codzienne świętowanie, które mam tu na myśli, nie powoduje drastycznych zmian w budżecie.
foto unsplash
Dzień Dziecka powinien być świętowany codziennie. Dlaczego? Z prostego powodu. Ponieważ codziennie mamy co świętować.
Dziecko.
Wielki dar i przywilej, ale też - wieczna troska i kompromisy.
Niepojęte stworzenie, które zarówno irytuje, jak i inspiruje.
Istota, która w dotąd niezbadany sposób potrafi jednocześnie wkurzyć do białości i rozczulić do łez.
Dziecko.
Powód i cel świętowania. Bez względu na jego wiek.
foto unsplash
Dzieci to nasz dar dla świata. Tyle definicja, bo w praktyce różnie bywa.
Nie zawsze chcemy, a jeszcze rzadziej potrafimy zrozumieć, że nie są one naszą własnością. Nie są też naszym "drugim ja", którym usiłujemy, często na siłę, przeżyć i zrealizować własne niespełnione marzenia.
Z tego powodu uczymy ryby latać, a ptaki trzymać się ziemi, zamykając je w złotych klatkach naszego poświęcenia i za nie - oczekiwań.
O czym mowa?
O codzienności wielu dzieci, o korepetycjach i zajęciach dodatkowych wybranych przez nas dla ich własnego dobra, choć - bez konsultacji z nimi.
O naszej ciągłej nieobecności i braku zrozumienia dla ich zmęczenia i apatii, które nadrabiamy dobrami materialnymi zamiast uwagą i zainteresowaniem..
O ciszy przy stole. Braku wspólnych tematów. Braku chęci zrozumienia, że ten ich brak chęci to rezygnacja, a nie zmanierowanie.
foto unsplash
Tymczasem bardzo wiele możemy sobie nawzajem ofiarować, gdy tylko przestaniemy patrzeć na dzieci tylko i wyłącznie jak na naszą własność. I tak naprawdę wychowując je dla świata, a nie tylko dla siebie.
Co to oznacza w praktyce?
Danie im wyboru.
Tylko i aż.
Pozwolenie na poznawanie świata i popełnianie błędów.
Bycie w ich życiu cichym suflerem w głębi sceny, zamiast głównym aktorem wygłaszającym setny raz ten sam monolog.
foto unsplash
Bo słuchane i rozumiane, nasze własne dzieci uczą się i uczą nas – innego, lepszego postrzegania świata. Pokazują, że można wzbić się nad horyzont i spojrzeć na wszystko inaczej - lepiej.
Tymczasem powiedzenie „ryby i dzieci głosu nie mają” zdaje się wciąż mieć rację. I choć nie jest cytowane zbyt często – zdecydowanie zbyt często jest stosowane.
My, dorośli zachowujemy się często tak, jakbyśmy mieli monopol na wszystkie mądrości świata.
- Póki tu mieszkasz, będzie tak, jak ja chcę.
- Płacę – więc będę wymagać.
- A po co ty jesteś zmęczona? Ty się masz tylko uczyć.
- Chociaż raz mógłbyś okazać wdzięczność."
foto unsplash
Generalnie właśnie takimi słowami często świętujemy Dzień Dziecka na co dzień. Strasznie to w sumie smutne, bo zakładając, że nasze dzieci mają 10-15-20 lat, my sami dobijamy raptem do pięćdziesiątki, a przecież w tym wieku nie można mieć aż tak gigantycznej sklerozy.
Bo w swoich inkwizytorskich, nierzadko zapędach, zapominamy, że kilka dekad wcześniej byliśmy tak samo zagubieni i zmęczeni i być może obiecywaliśmy sobie, że jak będziemy mieli swoje własne dzieci, będziemy je wychowywać w zupełnie innym duchu.
No to jeśli jeszcze się do tej pory nie udało, to czas ku temu najwyższy.
foto unsplash
Wychowujmy nasze dzieci, zamiast je tylko hodować, jak piękne ptaki w klatkach.
Słuchajmy tego, co mówią, zamiast tylko rejestrować wydawane przez nich dźwięki.
Obserwujmy, kim się stają i zwracajmy uwagę na czerwone flagi, zamiast uważać, że ich łopot przyjemnie chłodzi.
Pomagajmy im budować pas startowy, który umożliwi im lot w nieznane, zamiast stawiać mur, który zamknie ich w naszym, a nie ich świecie.
Wspierajmy i przytulajmy, ale nie trzymajmy kurczowo, gdy chcą wyfrunąć, by sprawdzić, jak wygląda inny świat.
Dziecko to dar, inspiracja, motywacja i prawdziwy przyjaciel, a nie druga szansa przeżycia swoich własnych marzeń – tylko tym razem już lepiej i pełniej.
I właśnie warto o tym pamiętać w kontekście codziennego świętowania, bo to naprawdę dobry pomysł na wartościowy prezent, który nie zniknie jak wata cukrowa.
Dzień dobry, dobrzy Ludzie :)
foto unsplash
Napisz komentarz
Komentarze (od najnowszych)
04-06-2024 21:44:31
Odpowiedz