Z nastaniem jesiennych chłodów i ciemności zaczynam się rozglądać za światłem. Zwłaszcza tym w głowie. Potrzebuję go, żeby lepiej widzieć. Myśli, drogę i cel. Nie jest łatwo, bo jesień to nie pomieszczenie z...
Trudno przecenić zbawienną moc spacerów... I czasu, gdy nie liczy się nic, tylko polna droga, beztroski świergot ptaków, trawa pod stopami i błękit nad czołem... To chyba jedyny taki moment, gdy czas jednocześnie pędzi i stoi w miejscu....