Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne

autor: Izabela Fornalik

 

Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne

Jak je rozpoznać u siebie lub bliskich?

 

To normalne, że w głowach większości z nas od czasu do czasu pojawiają się myśli, których trudno się pozbyć i które wracają jak natrętna mucha. Może jednak zdarzyć się, że ich uporczywość jest nie do zniesienia i rodzi duże cierpienie oraz niepokój, a sposobem na poradzenie sobie z nimi (przynajmniej na krótką chwilę) staje się wykonanie jakiejś powtarzalnej czynności, np. mycie rąk, dotykanie czegoś wiele razy, wielokrotne sprawdzanie, czy drzwi są zamknięte, wypowiadanie w myślach ciągu cyfr… I wówczas może okazać się, że wspomniane objawy spełniają kryteria zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego (OCD – Obsessive-Compulsive Disorder).

 

Brytyjskie wytyczne NICE proponują lekarzom zadawanie każdemu pacjentowi kilku poniższych pytań dotyczących objawów OCD. Wystarczy jedna odpowiedź „tak”, by konieczna była pełna diagnoza w kierunku tego zaburzenia:

Czy za bardzo myjesz się lub czyścisz różne rzeczy?

Czy za bardzo sprawdzasz różne rzeczy?

Czy pojawiają się takie niechciane własne myśli, które cię męczą lub martwią, chciałbyś się ich pozbyć, ale nie potrafisz?

Czy zakończenie zwykłych codziennych czynności zabiera ci zbyt dużo czasu?

Czy jesteś za bardzo skoncentrowany na utrzymaniu porządku lub symetrii?

Czy powyższe problemy niepokoją cię? (Kołakowski 2018)

 

Na czym polegają zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne?

Zgodnie z Amerykańską Klasyfikacją DSM5 (2013) zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne charakteryzują się występowaniem u osoby obsesji (myśli natrętnych), kompulsji (czynności natrętnych) lub obu jednocześnie. Obsesje są myślami, impulsami, wyobrażeniami mającymi natrętny charakter. Są intruzywne (wdzierają się do świadomości wbrew woli osoby), nieakceptowalne (rodzą silne emocje), osoba czuje się zmuszona do walki z nimi, są niezgodne z systemem wartości i zasad (Bryńska 2007).

Przykład: Kobieta miewa intruzywne wyobrażenia, że jej małe dziecko wypada z jej rąk i uderza o podłogę. Inna natrętna myśl pojawia się w kościele i dotyczy tego, że mogłaby wykrzyknąć coś bluźnierczego. Kobieta wierzy, że może zapobiec tym zdarzeniom, wypowiadając w myślach określony ciąg cyfr albo poprzez powtórzenie jednej z modlitw kilka razy. Wspomniane powtarzalne zachowania noszą nazwę kompulsji.

Kompulsje są zatem podejmowane w celu redukcji niepokoju. Są one powtarzalne, mają stereotypowy, rytualny charakter, a osoba ma subiektywne poczucie przymusu ich wykonania oraz zmniejszone poczucie kontroli nad nimi.

Kwestią bardzo ważną jest odróżnienie OCD od innych zaburzeń: ruminacji (są to powracające myśli depresyjne), zaburzeń lękowych np. fobii (myśli na temat obiektu budzącego lęk), zaburzeń odżywiania (myśli na temat jedzenia), zaburzeń urojeniowych (osoba wierzy w swoje urojenia).

 

Dlaczego mam OCD?

Wiele osób doświadczających natrętnych myśli oraz odczuwających przymus wykonania pewnych czynności bardzo wstydzi się swoich objawów i ukrywa je przed resztą świata, cierpiąc w samotności. Niekiedy przez miesiące, a nawet lata osoby te starają zwalczać swe – jak mówią – dziwactwa. Jednak bezskutecznie. Należy bowiem zdawać sobie sprawę, że OCD to schorzenie neuropsychiatryczne, co sugeruje udział czynników biologicznych w jego powstaniu. Podkreśla się znaczenie czynników genetycznych (Bryńska 2007), ale także wskazuje się na zmiany w mózgu, a konkretnie na nieprawidłowości w aktywności połączeń obejmujących korę oczodołowo-czołową, zakręt obręczy i jądro ogoniaste. OCD może być wynikiem zaburzeń w układzie serotoninergicznym (osoby z OCD mają za dużo lub za mało serotoniny), dopaminergicznym (wydzielanie dopaminy) oraz w wydzielaniu hormonów androgenicznych (Bryńska 2007). Zdarza się też, że OCD pojawia się nagle u dzieci w przebiegu infekcji paciorkowcowej (Foa, Yadin, Lichner 2016a). Oczywiście nie pomija się też roli czynników środowiskowych (objawy mogą pojawić się po określonym wydarzeniu) oraz psychologicznych, np. występujące od dzieciństwa przekonanie o nadmiernej odpowiedzialności, obecność ambiwalentnej, zaniżonej samooceny, perfekcjonizm.

 

Dlaczego OCD pojawia się, utrzymuje i nasila?

Najistotniejsze jest zrozumienie mechanizmu powtarzania się i narastania objawów zaburzenia. Zgodnie z behawioralnym modelem neutralne wydarzenie zaczyna wywoływać lęk, jeśli doświadczane jest w tym samym momencie, co wydarzenie powodujące dyskomfort w sposób naturalny. Lęk może się łączyć z czymś, co istnieje w umyśle, np. z myślami, lub istnieje fizycznie, np. toaleta, kubeł na śmieci. Gdy taki lęk zostanie utrwalony, zaczynają się rozwijać zachowania unikające, służące redukcji lęku. U osób cierpiących na OCD przybierają one formę powtarzanych kompulsji lub rytuałów (np. osoba po dotknięciu toalety musi umyć ręce). One z kolei utrzymują się, ponieważ rzeczywiście ograniczają lęk (ale nie na długo!). A zatem: obsesje zwiększają cierpienie, które z nich samych wynika, a kompulsje mają na celu zmniejszenie tego cierpienia (Foa, Yadin, Lichner 2016b). Z behawioralnego punktu widzenia kompulsja – jeśli zmniejsza lęk – jest w miarę upływu czasu negatywnie wzmacniana, a zatem będzie jej coraz więcej i więcej (Piacentini, Langley, Roblek 2018).

Ilustruje to poniższe błędne koło OCD (Cykl zaburzenia OCD wg Piacentiniego i Langley), które można wyjaśnić następująco: kiedy u osoby pojawią się OBSESJE (myśl albo uczucie wywołujące fałszywy alarm o zagrożeniu, którego przecież nie ma), wywołują one CIERPIENIE psychiczne. Osoba zaczyna więc wykonywać swoje czynności natrętne – KOMPULSJE, w wyniku których jej lęk spada i pojawia się ULGA. Jest to jednak pułapka: kompulsja oszukuje i każe myśleć, że jest jedynym sposobem pozbycia się myśli lub uczuć budzących strach lub wywołujących ten alarm. W efekcie im częściej osoba wykonuje swoje rytuały (czynności natrętne), tym bardziej one się nasilają.

 

Przykład: Mężczyzna, wychodząc z domu, ma obsesyjne myśli, że nie wyłączył kuchenki i w związku z tym może dojść do pożaru. Wraca więc i sprawdza, czy kuchenka jest wyłączona. Wychodzi ponownie z domu, jednak myśli powracają, zatem ponownie idzie do domu i sprawdza kuchenkę. Można to przedstawić na poniższym schemacie.

U niektórych osób występuje kilka a nawet kilkanaście objawów OCD, niekiedy z różnych grup, np. związanych z czystością (mycie, czyszczenie), sprawdzaniem, obsesjami dotyczącymi wyrządzenia krzywdy komuś lub sobie, ale też dotyczących potrzeby symetrii, porządkowania i układania, zbieractwa lub też ujawniające się w postaci rytuałów myślowych (są to ukryte czynności natrętne). Niestety, brak leczenia może sprawić, że u takiej osoby pojawi się coraz więcej objawów lub jedne będą zastępowane przez inne.

 

Czy można sobie pomóc? Terapia i leczenie.

Jeśli doświadczamy objawów OCD, bardzo ważne jest poszukiwanie profesjonalnej pomocy psychoterapeutycznej lub/i psychiatrycznej. Bywa, że wystarczające będzie uczestnictwo w terapii – rekomenduje się terapię prowadzoną w nurcie poznawczo-behawioralnym. Opiera się ona na stopniowej ekspozycji z powstrzymaniem reakcji, polegającej na systematycznym wystawianiu osoby na bodźce budzące jej lęk. Robi się to stopniowo, według wspólnie opracowanej hierarchii objawów. W trakcie takiej ekspozycji osobie są prezentowane bodźce wywołujące u niej lęk (np. osoba dotyka toalety). Celem procedury jest właśnie wywołanie owego lęku, a następnie doprowadzenie do habituacji (przywyknięcia do bodźca), a w konsekwencji redukcja reakcji lękowej (lęk zawsze ostatecznie opadnie!). Ćwiczenia (ekspozycje) mogą mieć charakter in vivo (na żywo) lub wyobrażeniowy, a zależy to od rodzaju bodźca (Piacentini i in. 2018).

Ekspozycja in vivo może np. polegać na tym, że mężczyzna odczuwający lęk przed zabrudzeniem będzie dotykać przedmiotu, który jego zdaniem jest pełen zarazków. Po dotknięciu ma on powstrzymać się przed wykonaniem rytuału (czynności natrętnej), który zwykle stosował w reakcji na dany bodziec np. umycie rąk (tzw. powstrzymanie reakcji). Takie ćwiczenia robi się podczas sesji, a także poza nią. Oczywiście cały proces przebiega stopniowo – od bodźców wywołujących mniejszy lęk, aż po te najtrudniejsze. Poza tym osobę uczy się realistycznego postrzegania zagrożenia związanego z obsesjami np. „jakie jest prawdopodobieństwo, że zachorujesz, gdy dotkniesz zabrudzonego przedmiotu”, „że coś się stanie, gdy nie odmówisz w myślach modlitwy”.

Ekspozycje wyobrażeniowe stosuje się, gdy niemożliwe jest przeprowadzenie ekspozycji na żywo. Osoba wyobraża sobie sytuację, której boi się (np. dziecko wypadające z rąk), oraz jej najgorsze konsekwencje, a następnie powstrzymuje się od kompulsji.

Choć technika ekspozycyjna wydaje się bardzo trudna (wymaga od osoby zniesienia dużego dyskomfortu), jest bardzo skuteczna, bowiem powstrzymanie się od kompulsji jest jedyną drogą do zmniejszenia nasilenia owych kompulsji, a w konsekwencji myśli obsesyjnych. Jednak ważne jest, by była prowadzona przy wsparciu psychoterapeuty, w bezpiecznych warunkach sesji i poza nią, ale po wcześniejszym przygotowaniu.

Jeśli objawy OCD są bardzo nasilone, konieczne może okazać się włączenie leczenia farmakologicznego. Zastosowanie leków, zwłaszcza antydepresyjnych z grupy SSRI, niekiedy wzmocnionych lekami przeciwpsychotycznymi (risperidon, kwetiapina, olanzapina) może przynieść pożądane efekty (Foa i in. 2016b)

Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne można nazwać „cichym dręczycielem”. Wdzierające się myśli, które są niezgodne z naszymi wartościami, zatruwają codzienne życie, budzą duży lęk, zaś kompulsje pochłaniają coraz więcej i więcej czasu. W efekcie stajemy się niewolnikami przymusowych czynności. Bliscy denerwują się na nasze rytuały, stopniowo wycofujemy się z aktywności społecznej… Warto znieść swoisty dyskomfort terapii, by polepszyć jakość życia.

 

 

Bibliografia:

Bryńska A. (2007), Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, Kraków, Wydawnictwo UJ.

Foa E. , Yadin E., Lichner T. (2016a), Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne. Terapia ekspozycji i powstrzymania reakcji. Poradnik pacjenta, Sopot, GWP.

Foa E. , Yadin E., Lichner T. (2016b), Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne .Terapia ekspozycji i powstrzymania reakcji. Poradnik terapeuty, Sopot, GWP.

Jeśka M. (2012), Narzędzia do pomiaru objawów zaburzenia obsesyjno–kompulsyjnego (zastosowanie, właściwości, wady i zalety), „Neuropsychiatria. Przegląd Kliniczny”, 4 (NR 3), s. 109-120.

Piacentini J., Langley A., Roblek T. (2018), Terapia zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego dzieci i młodzieży 8-17 lat. Podręcznik terapeuty, Sopot, GWP.

Piacentini J., Langley A., Roblek T. (2018), Terapia zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego dzieci i młodzieży 8-17 lat. Podręcznik pacjenta, Sopot, GWP

 

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na