Kolonie w Myszogrodzie

Mar 202217

Jesteśmy w połowie roku  między latem poprzednim, a kolejnym. Tak się składa, że letnia pora  zaczyna nam się kojarzyć m.in. z koloniami.

Podczas  ubiegłorocznych  wakacji,  jako Fundacja Stomalife,  pierwszy raz zorganizowaliśmy w siedlisku Myszogród.  tygodniowy  integracyjny wypoczynek  dla dzieci i młodzieży.

W tym roku chcielibyśmy zachęcić Was do…powtórki z rozrywki, choć „powtórka” to przenośnia. Tylko miejsce  będzie to samo, natomiast planujemy  moc całkowicie nowych atrakcji , więc tak samo gorąco zapraszamy znane, jak  i nowe twarze

Uczestnikom, którzy tego potrzebują mogą towarzyszyć rodzice lub opiekunowie. Wszystkie szczegóły organizacyjne podamy w późniejszym terminie.

Wiemy, że najbardziej przemawiają do Was zdjęcia, dlatego  proponujemy  fotoreportaż z Myszogrodu 2021.

Za komentarz niech posłużą opinie uczestników oraz ich rodziców, a także  szanty i piosenki, które wyrażają nasze credo, czyli  ideę integracji i wzmocnienie wiary w to, że jesteśmy:

WSZYSCY RÓWNI, KAŻDY INNY!

W Myszogrodzie się spotkała

Wiara, która wiele przeszła,
Ale nikt nie mówi aua,
Bo nikt nie jest mięczak.

Na koloniach są Kangury,
Tylko nie wiadomo który,
Bo przecież nasze Torbacze
Nie żyją inaczej!

Worek to jest fajne słowo,
Można sobie z nim wędrować,
A niektórzy mają taki,
Który wolą schować.


Czy na plecach czy na brzuchu
Nosisz to, co ci wypada,
Więc  pamiętaj Drogi Zuchu
Nie ma o czym gadać!!!

Rozrusznik czy okulary,
Kolo, ileo czy uro,
Ważne byś nie stracił wiary
Że  kolonie górą!!

Spotkaliśmy się tu po to,
By autem czy też piechotą,
Zwiedzać, tańczyć, odpoczywać,
Z tym co złe wygrywać!


To nie są zwykłe kolonie,
Mają cel dobrze ukryty,
My Kangury i Torbacze
Obalamy mity!!

Czarne wrony pożegnamy
Niech nie straszą tutaj nas
Każdemu serce oddamy
W letni i zimowy czas.
Bo Torbacze to siłacze,
Co nigdy nie skarżą się
Kangur dziś z radości skaczę
I chętnie przytuli Cię.

Czarne przegrywa,
Kolor wygrywa,
W kolory grajmy dziś,
Wszystkim cierpieniom,
Duchom i cieniom,
Dzisiaj mówimy PRECZ!!!!!

Przez cały wyjazd nie mieliśmy czasu by się nudzić, dzięki wielu atrakcjom.
Miło i zabawnie spędziłam czas z nowo poznanymi osobami.
Cieszę się, że obóz dla osób zarówno ze stomią jak i zdrowych się odbył.
Z chęcią pojadę na następny wyjazd.
Marysia

Dzieci wróciły z obozu bardzo zadowolone. Mimo pewnych obaw, córka świetnie poradziła sobie z pielęgnacją stomii z życzliwą pomocą.
Obóz Torbaczy był pierwszym samodzielnym wyjazdem Marysi od czasu wyłonienia stomii, z pewnością wzmocnił jej wiarę w siebie i poszerzył horyzonty nowych możliwości.
Na obozie panowała miła, rodzinna atmosfera. Spotkanie inny rodziców dzieci ze stomią pozwoliło na wymianę doświadczeń. Opiekunowie byli w stałym kontakcie z rodzicami. Marysia z radością czeka na kolejny wyjazd!
Rodzice Marysi i  Ani

Co podobało nam się najbardziej?  Miejsce w którym mieszkaliśmy. Ciche spokojne i pełne uroku. Czy chcielibyśmy przyjechać za rok?  Oczywiście ze tak, Co zapadło nam w pamięć? Wszystko, począwszy od pierwszej kolacji przy grillu i ognisku, skończywszy na wyprawie do kina. Nie było naszym zdaniem niczego takiego, co chcielibyśmy zmieniać.
Jako rodzic który przebywał na tych koloniach, jako opiekun własnego dziecka mogę śmiało napisać, że organizacja  była wzorowa. Pyszne i dostatnie jedzenie. Wycieczki krajoznawcze i atrakcji dla dzieci mnóstwo Dzieciaki nie miały czasu na nudę, czas wypełniony był  w 100%. Dzięki wam Szymek miał okazje być pierwszy raz na koloniach . W przyszłym roku na pewno będzie chciał jechać, bo bardzo mu się podobało.
Szymon i jego mama-Elwira

Jestem zachwycona  tym, jak wielkie serce okazała cała kadra naszym dzieciakom. To nie były zwykłe, sztampowe kolonie. To było spotkanie cudownych ludzi, pełnych pasji pomagania, oddawania siebie innym, swojego cennego czasu w ramach wolontariatu, a wszystko po to, by na buziach naszych dzieci wywołać uśmiech. Fantastycznie zorganizowany czas, wszystko przygotowane perfekcyjnie, od wycieczek w cudowne miejsca po zajęcia w Myszogrodzie.  Na nudę nie było miejsca. Do tego wszystkiego przepyszne jedzenie, przygotowane indywidualnie dla potrzeb każdego dziecka. Nie umiem wyrazić słowami wdzięczności dla organizatorów, opiekunów oraz wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że te cudowne  kolonie się odbyły. Dziękuję.
Kasia-mama Roksany.


Na wakacjach byłem na koloniach dla stomików w agroturystyce „Myszogród”. Podczas wyjazdu poznałem dużo bardzo fajnych osób, z którymi będę starał się utrzymać kontakt. Razem z gronem nowo poznanych znajomych zwiedziliśmy Park w Nieborowie, Arkadię oraz  Koplanię Soli Kamiennej w Kłodawie. Pojechaliśmy razem do stadniny koni, gdzie jeździliśmy  bryczką, a  chętni mogli z  instruktorem pojeździć  konno. Następnego dnia  pojechaliśmy zaczerpnąć  glinianych inspiracji. Tam ulepiliśmy  swoje pierwsze kubki, miseczki, talerze. Poznaliśmy sposób wypalania gliny, aby stała się różnymi naczyniami zdolnymi do normalnego użytkowania. Codziennie bawiliśmy się w różne gry, aby się poznać i zintegrować. Moim zdaniem wyjazd był bardzo udany. Mam nadzieję, że za rok znowu  w takim samym lub większym gronie się  zobaczymy, w mam nadzieję  innej lokalizacji.
Bartek-Starosta


I jeszcze Ci ludzie
znad Wisły i Odry
I róża Co mówi nam
Dzień dobry!!!

Róża różowa
Głowy nie chowa
Z Torbaczem sztama fest
Tworzy Drużynę
Fajną krainę
Zawsze przy Tobie jest.

 

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na