Hejt- prawo do wyrażania swoich poglądów, mowa nienawiści czy przestępstwo?

Hejt – prawo do wyrażania swoich poglądów, mowa nienawiści czy przestępstwo?

Część III ostatnia

Autor: Marcin Juwa

 

Słowo hejt wywodzi się z języka angielskiego od czasownika hate, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza ‘nienawidzić’. Najczęściej odnosi się ono do negatywnych komentarzy zamieszczanych w Internecie. W naukach socjologicznych przyjmuje się, że jest to albo nowe zjawisko kulturowe stanowiące produkt uboczny społeczeństwa cyfrowego, albo ewolucja mechanizmów powszechnie już znanych – mowy nienawiści ‒ jako jeden z jej przejawów albo jej skutek uboczny. Problem z pojęciem jest na tyle istotny, że trudno jest dokładnie zdefiniować, czym on jest, choć znane jest jego podłoże, przebieg oraz skutki społeczne i psychologiczne. Hejt jest narzędziem służącym do wyrządzenia krzywdy konkretnej osobie. Jego motywy mogą być różne, a jako zjawisko w komunikacji nierozerwalnie wiąże się z Internetem, w tym przede wszystkim z siecią 2.0., która umożliwia globalną komunikację pomiędzy jego użytkownikami.

 

Hejt na gruncie prawa cywilnego i ochrona prawna poszkodowanego

Drugą formą ochrony prawnej, poza postępowaniem karnym, jest ochrona dóbr osobistych na podstawie art. 24 k.c. Zgodnie z § 1 ww. normy ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się tego naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Poszkodowany, jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona mu szkoda majątkowa, może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych (art. 24 § 2 k.c.). Warto podkreślić, że w ramach dóbr osobistych wyróżnia się w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swobodę sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnicę korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową, artystyczną, wynalazczą i racjonalizatorską, które pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach (art. 23 k.c.).

Na gruncie prawa cywilnego w ramach ochrony dóbr osobistych poszkodowany może żądać zakazania przez sąd tego działania, które uważamy za bezprawne, publicznych przeprosin oraz sprostowania, określonej kwoty pieniężnej tytułem zadośćuczynienia (zarówno dla siebie, jak i na rzecz organizacji charytatywnej lub społecznej). Jeżeli poprzez zachowanie sprawcy poniesiono określoną szkodę, np. hejt przyczynił się do spadku sprzedaży produktu czy usług itp., w ramach postępowania cywilnego można żądać odszkodowania za wyrządzoną szkodę majątkową.

 

Jak reagować na hejt?

Jak wynika z badań SW Research z 2015 roku przeprowadzonych na próbie 800 internautów w wieku 16–64 lata, zdecydowana większość respondentów (70,1%) wskazała, że z nienawiścią w Internecie należy podjąć walkę. Badania pokazały, że 59,3% respondentów uważa, że dobrym pomysłem na zatrzymanie fali hejtu jest usuwanie przez administratora strony złośliwych komentarzy. Poza tym z hejtem można, zdaniem ankietowanych, walczyć poprzez blokowanie nr IP nadawcy komunikatu lub zgłaszanie tego typu wpisów do administratora (46,5%). Z kolei 45,2% badanych uznała, iż hejtujących należy pociągnąć do odpowiedzialności karnej[1]. Dane pokazują, że najpopularniejszą formą reakcji na nienawiść w sieci jest w pierwszej kolejności samodzielna działalność administratora lub poinformowanie go o tego typu komentarzach z wezwaniem do podjęcia czynności, które ograniczą działanie tych komentarzy na szkodę zgłaszającego lub innego pokrzywdzonego.

Odnosząc się do postępowania karnego, warto wskazać, że w przypadku przestępstw wymienionych w art. 133 k.k., art. 135 § 2 k.k., art. 136 § 3 i 4 k.k., art. 137 § 1 i 2 k.k., art. 257 k.k i art. 196 k.k., zgodnie z art. 304 § 1 k.p.k. każdy, kto dowiedział się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję. Z kolei, znajdując w Internecie negatywne komentarze pod własnym profilem osobistym lub prowadzonej przez siebie firmy, w pierwszej kolejności warto zwrócić się do właściciela portalu lub do hostingodawcy z wnioskiem o zabezpieczenie i przekazanie adresu IP osoby hejtującej. Jest to o tyle istotne, że w ramach postępowania przygotowawczego w sprawie karnej z art. 212 § 2 k.k., art. 216 § 2 k.k. czy art. 190 § 1 k.k., może to znacznie przyspieszyć pracę organów ścigania. Należy bowiem wskazać, że zawiadomienie prokuratora czy policji o popełnionym przestępstwie np. z art. 190 § 1 k.k. spowoduje w pierwszej kolejności wszczęcie na podstawie art. 307 § 1 k.p.k. postępowania sprawdzającego, w ramach którego dokonuje się weryfikacji faktów zawartych w zawiadomieniu o przestępstwie. W tym wypadku postanowienie o wszczęciu śledztwa albo o odmowie wszczęcia należy wydać najpóźniej w terminie 30 dni od otrzymania zawiadomienia. W ramach postępowania sprawdzającego organy procesowe występują do właściciela portalu lub do hostingodawcy z wnioskiem o udostępnienie danych w postaci adresu IP. Następnie po wszczęciu dochodzenia, policja zwraca się do Prokuratury Rejonowej z wnioskiem o wydanie postanowienia o zwolnieniu z tajemnicy telekomunikacyjnej na podstawie art. 159 ust. 1‒3 ustawy Prawo telekomunikacyjne. Proces ten znacznie wydłuża postępowanie przygotowawcze.

W przypadku ujawnienia komentarzy obrażających konkretną osobę, wyczerpujących znamiona przestępstw w art. 212 § 2 k.k. i art. 216 § 2 k.k., pokrzywdzony sam musi złożyć akt oskarżenia w sądzie. Postępowanie to reguluje rozdział 52 k.p.k. w art. 485–499 k.p.k. Postępowanie sądowe inicjuje skarga złożona przez pokrzywdzonego. Zgodnie z art. 488 § 1 k.p.k. taką skargę można złożyć w najbliższej jednostce policji, która na żądanie pokrzywdzonego przyjmuje ustną lub pisemną skargę i w razie potrzeby zabezpiecza dowody, po czym przesyła skargę do właściwego sądu. Następnie zgodnie z art. 488 § 2 k.p.k. na polecenie sądu policja dokonuje określonych przez sąd czynności dowodowych, po czym ich wyniki przekazuje sądowi. Przepis art. 308 k.p.k. dochodzenie w niezbędnym zakresie stosuje się odpowiednio. Złożona w sądzie skarga zostanie przekazana do jednostki policji celem podjęcia przez ten organ czynności zmierzających do zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa przed ich utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem, w tym także dokonywać czynności procesowych przed wszczęciem dochodzenia lub śledztwa (art. 308 § 1 i 2 k.p.k). Oznacza to, że w ramach postępowania z dyspozycji sądu, w którym wniesiono skargę, organ ten będzie prowadził czynności zmierzające do wykrycia sprawcy przestępstwa. Policja wystąpi wówczas do właściciela portalu lub do hostingodawcy z wnioskiem o udostępnienie danych w postaci adresu IP, a następnie do Prokuratury Rejonowej z wnioskiem o wydanie postanowienia o zwolnieniu z tajemnicy telekomunikacyjnej na podstawie art. 159 ust. 1‒3 ustawy Prawo telekomunikacyjne, celem uzyskania informacji o osobie, do której adres IP jest przypisany. Czas postępowania ulegnie jednak skróceniu, jeśli pokrzywdzony sam wystąpi do właściciela portalu lub do hostingodawcy z wnioskiem o udostępnienie danych w postaci adresu IP, a po jego uzyskaniu zamieści go w skardze. Będzie się na tym wniosku i adresie opierać oskarżenie i będzie on stanowił dowód w sprawie. Rolą policji będzie natomiast ustalenie sprawcy po adresie IP, z którego dopuścił się hejtowania. Należy przy tym wskazać, że skarga posiada postać aktu oskarżenia, który może ograniczyć się do oznaczenia osoby oskarżonego, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów, na których opiera się oskarżenie, np. adres IP, z którego hejtuje osobę pokrzywdzoną (art. 487 k.p.k.). Należy wskazać, że elementem warunkującym wszczęcie postępowania, poza wniesieniem skargi, jest także uiszczenie wpłaty zryczałtowanej równowartości wydatków, co ma na celu eliminację nadużyć w składaniu skarg prywatnych. Co istotne, brak opłaty skutkuje odmową wszczęcia postępowania sądowego, z kolei jej nienależyte uiszczenie wezwaniem przez organ procesowy do uzupełnienia braków formalnych w terminie 7 dni. Kwota wpłaty może zostać zwrócona oskarżycielowi w całości lub części w zależności od wyniku postępowania. Jeśli oskarżenie okaże się niezasadne kwota nie podlega zwrotowi. W tym miejscu warto również podkreślić, że w procesie karnym to na stronie skarżącej spoczywa obowiązek dowodzenia winy oskarżonego, który nie ma obowiązku udowadniać swojej niewinności (art. 74 § 1 k.p.k.), jednakże wyjątkiem od tej zasady jest właśnie przestępstwo zniesławienia (art. 212 k.k.), w którym to sam oskarżony musi nie tylko udowodnić, że jego czyn nie wypełnia znamion czynu zabronionego, ale także musi udowodnić prawdziwość zarzutu pomówienia osoby (art. 213 k.k.).

Inną formą dochodzenia swoich praw jest postępowanie cywilne o naruszenie dóbr chronionych prawem (art. 24 k.c.), w ramach którego wszczyna się postępowanie cywilne poprzez wytoczenie powództwa. Momentem wszczęcia postępowania jest wniesienie pozwu, który powinien czynić zadość warunkom pisma procesowego, a nadto zawierać: dokładnie określone żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe ‒ także oznaczenie wartości przedmiotu sporu, chyba że przedmiotem sprawy jest oznaczona kwota pieniężna; oznaczenie daty wymagalności roszczenia w sprawach o zasądzenie roszczenia; wskazanie faktów, na których powód opiera swoje żądanie, a w miarę potrzeby uzasadniających również właściwość sądu; informację, czy strony podjęły próbę mediacji lub innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu, a w przypadku gdy takich prób nie podjęto, wyjaśnienie przyczyn ich niepodjęcia (art. 187 § 1 k.p.c.). Nadto pozew może zawierać wnioski o zabezpieczenie powództwa, nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności i przeprowadzenie rozprawy w nieobecności powoda oraz wnioski służące do przygotowania rozprawy, a w szczególności wnioski o wezwanie na rozprawę wskazanych przez powoda świadków i biegłych; dokonanie oględzin; polecenie pozwanemu dostarczenia na rozprawę dokumentu będącego w jego posiadaniu, a potrzebnego do przeprowadzenia dowodu, lub przedmiotu oględzin; zażądanie dowodów znajdujących się w sądach, urzędach lub u osób trzecich, wraz z uprawdopodobnieniem, że strona sama nie może ich uzyskać (art. 187 § 2 k.p.c.).

Warto przy tym wskazać, że poza wszczęciem postępowania karnego czy cywilnego, formą przeciwdziałania temu zjawisku jest niereagowanie na hejt (postawa bierna), gdyż każda reakcja może mieć skutek odwrotny do zamierzonego – może przyczynić się do wzrostu negatywnych komentarzy. W sytuacji kiedy osoba hejtowana usuwa hejty pod swoim adresem, naraża się na kolejne, co przyjmuje mechanizm podobny do „walki z wiatrakami” Don Kichota, a więc nie mający szans na powodzenie.

Odmienną formą jest zdecydowana reakcja na tego typu wypowiedzi poprzez blokowanie hejterów, usuwanie wpisów negatywnych, a także zwracanie się z wnioskami lub wezwaniami do administratorów o blokowanie tego typu treści lub ich usunięcie, gdyż zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną administrator ma prawny obowiązek reagowania na tego typu treści. Brak jakiejkolwiek reakcji naraża podmiot świadczący usługi drogą elektroniczną na odpowiedzialność cywilną za naruszenie dóbr osobistych (art. 24 k.c.). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2016 r. zwrócił bowiem uwagę, że zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, administrator strony nie ponosi odpowiedzialności, jeśli nie wie o bezprawnym charakterze publikowanych wpisów, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o ich bezprawnym charakterze, niezwłocznie uniemożliwi do nich dostęp. Dalej Sąd Najwyższy wskazuje, że w przypadku naruszenia dóbr osobistych wypowiedziami anonimowych internautów zamieszczonymi na portalach internetowych, odpowiedzialność administratora należy rozpatrywać na gruncie przepisu art. 24 § 1 k.c. w powiązaniu z przepisem art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. Dlatego to na stronie pozwanej (administrator) spoczywa ciężar udowodnienia, że przed doręczeniem jej pozwu nie wiedziała o inkryminowanych komentarzach internautów. Warto przy tym podkreślić, że wiedza administratora na temat bezprawnego charakteru wpisów internautów niekoniecznie musi pochodzić od osób dotkniętych inkryminowanymi komentarzami. Źródło wiarygodnej informacji jest tutaj prawnie obojętne do tego stopnia, że informacja taka może być również wynikiem własnych spostrzeżeń pracowników bądź przedstawicieli administratora portalu internetowego oraz zastosowanych przez niego środków technicznych[2]. Chodzi tutaj przede wszystkim o pracowników zatrudnianych przez portale internetowe (np. moderatorów, którzy usuwają obraźliwe komentarze), ale także zainstalowanie automatycznych systemów filtrujących i usuwających treści wulgarne.

Warto przy tym wskazać, iż dla osoby pokrzywdzonej czy poszkodowanej istotnym jest, aby do administratora wystąpić z żądaniem usunięcia negatywnych komentarzy, gdyż takie zachowanie wytrąci administratorowi strony argument, że nic o nich nie wiedział. Dlatego z własnej ostrożności lepiej jest wystosować do administratora pismo, za potwierdzeniem odbioru, w którym wzywa się do zablokowania dostępu do wulgarnych i nienawistnych komentarzy. Ponadto takie pismo można również dołączyć do skargi, co może stanowić dowód w sprawie i potwierdzi, że pokrzywdzony lub poszkodowany starał się podejmować inne czynności przed wszczęciem postępowania zmierzające do ograniczenia lub wyeliminowania hejtu wobec swojej osoby, a jednocześnie wykaże, że administrator został poinformowany o tego typu wpisach na administrowanej przez siebie stronie internetowej. W takiej sytuacji ciężar dowodowy zostaje przeniesiony na administratora[3]. Należy bowiem wskazać, że w polskim systemie prawnym ciężar dowodowy spoczywa na osobie, która chcąc osiągnąć określony skutek prawny, zobowiązana jest pod rygorem nieuwzględnienia swojego twierdzenia przez organ prowadzący postępowanie, wykazać istnienie przesłanek świadczących o prawdziwości stanu faktycznego[4].

 

Hejt jest tego typu antyspołecznym zjawiskiem, który godzi w dobra osobiste hejtowanego, ale również wyczerpuje czyny zabronione spenalizowane w kodeksie karnym. Może on przybierać zarówno łagodną i stonowaną postać, jak też bardziej wulgarną nacechowaną emocjami. W zależności od znamion czynu i modus operandi sprawcy hejt będzie różnie kwalifikowany, gdyż polski system prawny nie zna przestępstwa hejtu, ale zawiera w sobie znamiona określone w znanych porządkowi prawnemu przestępstwach, do których zalicza się art. 212 § 2 k.k. (pomówienie), art. 216 § 2 k.k. (znieważenie), czy art. 190 § 1 k.k. (groźba karalna), jako czynów zabronionych i karalnych w odniesieniu do konkretnej osoby. Niewątpliwie hejt jest zjawiskiem, które negatywnie wpływa na jednostkę w obszarze społecznym oraz psychicznym, gdyż nie tylko stygmatyzuje ją w jej środowisku, a za sprawą Internetu również w wymiarze globalnym, ale przede wszystkim wywiera na nią presję psychiczną. W wymiarze psychicznym może przyczynić się do pojawienia się u niego negatywnych emocji i uczuć (takich jak: strach, ból, cierpienie, stres), obniżenia jego poczucia wartości, nadszarpnięcia godności, powstania chorób psychicznych (np. depresji, nerwicy, PTSD), co w ostateczności, może przyczynić się do izolacji jednostki, a także do myśli i prób samobójczych hejtowanego[5]. Dlatego też zjawisko to powinno być społecznie piętnowane nie tylko w rzeczywistości, ale również w cyberprzestrzeni, a sami hejterzy nie tylko blokowani, ale także pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny w ramach postępowania cywilnego lub karnego. Tryb postępowania zależy jednak od samego adresata, czy chce on występować w charakterze pokrzywdzonego w procesie karnym czy poszkodowanego w procesie cywilnym.

————————-Bibliografia:

Akty normatywne i orzecznictwo:

  1. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (U. 1997 nr 78 poz. 483 z późn. zm.).
  2. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. ‒ Kodeks cywilny (Dz.U. 2020, poz. 875).
  3. Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. 2020 poz. 288, 462, 875, 956, 1017, 1086).
  4. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. 2020 poz. 568, 875, 1086).
  5. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (Dz.U. 2020 poz. 30, 413, 568, 1086).
  6. Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. 2020 poz. 344).
  7. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2018 r., sygn. akt IV KK 296/17, OSP 2019/2/15.
  8. Wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2016 r., sygn. I CSK 598/15.
  9. Uchwała składu 7 sędziów SN z 20.09.1973 r., VI KZP 26/73, OSNKW 1973/11, poz. 132.

 

Literatura przedmiotu:

  1. Bojarski, W. Radecki (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz, C.H. Beck 2018.
  2. Czajka, Dowody (w sprawie) [w:] Prawo nie tylko dla prawników. Encyklopedia, Bielsko-Biała 2002.
  3. Daniluk (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz, Legalis 2018.
  4. Gawenda, Hejt jako przejaw patologicznych zachowań i konsekwencja rozwoju technologicznego, „Bezpieczeństwo, Obronność, Socjologia” 2018, nr 9/10.
  5. Gawrol, Hejt w internecie – analiza zjawiska, „Edukacja –Technika –Informatyka” nr 4/18/2016.
  6. Helios, W. Jedlecka, Współczesne oblicza przemocy. Zagadnienia wybrane, Wrocław 2017.
  7. Karwat, Mowa nienawiści jako przemoc. Dyskusja redakcyjna „Societas/Communitas, „Societas/Communitas: język propagandy a kreacje rzeczywistości” 2010 nr 2, Instytut Stosowanych Nauk Społecznych, UW.
  8. Kućka, K. Pałka, Ochrona przed mową nienawiści – powództwo cywilne czy akt oskarżenia, [w:] A. Bodnar, A. Gliszczyńska-Garbias, R. Wieruszewski, M. Wyrzykowski (red.), Mowa nienawiści a wolność słowa. Aspekty prawne i społeczne, Oficyna 2010, LEX nr 121580.
  9. Kalina–Prasznic (red. nauk.), Leksykon prawniczy, Wrocław 1996.
  10. Łodziński, Problemy dyskryminacji osób należących do mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce (polityka państwa, regulacje prawne i nastawienia społeczne), Raport nr 219, Kancelaria Sejmu. Biuro studiów i Ekspertyz, Warszawa 2003.
  11. Mały słownik języka polskiego, Warszawa 1968.
  12. Olczyk, Czym jest hejt? Kilka słów o werbalnej nienawiści, [w:] J. Dynkowska, N. Lemann, M. Wroblewski, A. Zatora (red.), Hejterstwo. Nowa praktyka kulturowa? Geneza, przypadki, diagnozy, Łódź 2017.
  13. Stasiewicz, Hejt – zło odwieczne czy kulturowy nowotwór?, [w:] J. Dynkowska, N. Lemann, M. Wroblewski, A. Zatora (red.), Hejterstwo. Nowa praktyka kulturowa? Geneza, przypadki, diagnozy, Łódź 2017.
  14. Synak, Krytyka w procesie dydaktycznym, „Oeconomica“ 2009, nr 273 (56).
  15. Wysokińska, Hejtowanie hejterów, czyli jak radzimy sobie z mową nienawiści w internecie, [w:] J. Dynkowska, N. Lemann, M. Wroblewski, A. Zatora (red.), Hejterstwo. Nowa praktyka kulturowa? Geneza, przypadki, diagnozy, Łódź 2017.

 

Źródła internetowe:

  1. Jaromin, Jak social media wpływają na naszą psychikę?, [w:] https://socialpress.pl/2014/04/jak-social-media-wplywaja-na-nasza-psychike/ (dostęp: 15.07.2020).
  2. Słownik języka polskiego PWN, hejt, [w:] http://sjp.pwn.pl/slowniki/hejt.html
  3. https://sjp.pwn.pl/slowniki/awatar.html (dostęp: 28.07.2020).
  4. Media społecznościowe. Jak zmieniają nasz język?, https://www.polskieradio.pl/10/5367/Artykul/1867425,Media-spolecznosciowe-Jak-zmieniaja-nasz-jezyk (dostęp: 28.07.2020).
  5. http://vasisdas.pl/h.html (dostęp: 28.07.2020).
  6. http://vasisdas.pl/k.html (dostęp: 28.07.2020).
  7. Hejt a zaburzenia psychiczne, http://psycholog-pisze.pl/hejt-a-zaburzenia-psychiczne/ (dostęp: 30.07.2020).

 

[1] K. Gawrol, Hejt w internecie – analiza zjawiska, „Edukacja –Technika –Informatyka” nr 4/18/2016, s. 306.

[2] Zob. wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2016 r., sygn. I CSK 598/15.

[3] Zob. ibid.

[4] U. Kalina–Prasznic (red. nauk.), Leksykon prawniczy, Wrocław 1996, s. 58; także: M. Czajka, Dowody (w sprawie) [w:] Prawo nie tylko dla prawników. Encyklopedia, Bielsko-Biała 2002, s. 143.

[5] https://psycholog-pisze.pl/hejt-a-zaburzenia-psychiczne/ (dostęp: 30.07.2020); por. A. Gawenda, Hejt jako przejaw patologicznych zachowań i konsekwencja rozwoju technologicznego, „Bezpieczeństwo, Obronność, Socjologia”, 2018, nr 9/10, s. 45-60.

Znajdź nas na
Znajdź nas na
Znajdź nas na